Jak przewieźć telewizor rowerem.

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13601
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

I cos od Coe:

Kod: Zaznacz cały

	Day	Session	Pace
1	Sun	4 x 4 min	5000 m
2	Mon	Fartlek	 
3	Tues	8 x 800 m	3000 m
4	Wed	Road race	 
5	Thurs	16 x 200 m	1500 m
6	Fri	Fartlek	 
7	Sat	Rest	 
8	Sun	4 – 6 x 400 m	800 m
9	Mon	Road run	 
10	Tues	4 x 300 m + 4 x 200 m	400 m
11	Wed	Fartlek	 
12	Thurs	1000 m + 800 m + 600 m + 400 m	1500 m
13	Fri	Easy road run	 
14	Sat	Rest day, perhaps 1500 m race on Sunday
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4106
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Coś 5 i 8 dzień mi się nie zgadzają tempa ale może tak w tedy biegał, mniejsza o to ale dzień 13 Easy road run, kto to słyszał. :usmiech:
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1958
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@Rolli To jest mikrocykl jakiegoś bezpośredniego przygotowania startowego tych zawodników?

Bardzo ciekawie to wygląda.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13601
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze:@Rolli To jest mikrocykl jakiegoś bezpośredniego przygotowania startowego tych zawodników?

Bardzo ciekawie to wygląda.
Coe stosował to już bardzo wcześnie w sezonie i dopasowywał tylko tempo. BPS były tylko redukowane wybiegi. W zimie dochodził jednak do 160km/tydzień.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4106
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Co z tymi rzęsami? Ależ to oczywiste, maja po treningu boleć, każdy kto liznął bieżni to wie.
Tylko że bieżne zamknięte ale nic to i o tym za chwilę.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13601
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Wtedy chłopacy mieli tez gigantyczna wytrzymałość, i taki Ovett z treningu potrafił przebiec HM w 65' bo sie spóźnił na samolot i nie miał co robić. A Seb na treningu walnął sobie 10 mili w 47-48'.
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zauważyłem, że jeśli jest mowa o El Geruszu, to prawie nikt nie skupia się na analizie jego ciągłych młóconych niemiłosiernie.

Ciekawostka mentalna.
Na ostatnie prostej swoich ostatnich IO kiedy ścigał się z Lagatem i przez chwilę biegli obok siebie... Hiczam powtarzał sobie w myślach " nie możesz przegrać". Dobrze, że nie słyszeli tego trenejrzy personalni, bo wtedy szybko wytłumaczyli by mu, że taki komunikat to negatywna perswazja i koduje w psychice porażkę :hahaha:
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4106
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Deter pisze:Zauważyłem, że jeśli jest mowa o El Geruszu, to prawie nikt nie skupia się na analizie jego ciągłych młóconych niemiłosiernie.
Już szybciutko przeliczam: 1500m w 3:26, przyjmujemy, że to 100%
Ciągłe biegał po 3:00, 3:10 czasami 2:50 zależnie od samopoczucia.
3:10 to gdzieś 80%, 3:00 to niecałe 85 %, a 2:50 to prawie 89% czyli początek 3 zakresu( jak ktoś lubi zakresy).
Czy to tak niemiłosiernie? Dla nas to na pewno ale procentowo to zdarzało mi się biegać niemiłosierniej.
Niemiłosierniej a cóż to za słowo?
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13601
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

pawo pisze:
Deter pisze:Zauważyłem, że jeśli jest mowa o El Geruszu, to prawie nikt nie skupia się na analizie jego ciągłych młóconych niemiłosiernie.
Już szybciutko przeliczam: 1500m w 3:26, przyjmujemy, że to 100%
Ciągłe biegał po 3:00, 3:10 czasami 2:50 zależnie od samopoczucia.
3:10 to gdzieś 80%, 3:00 to niecałe 85 %, a 2:50 to prawie 89% czyli początek 3 zakresu( jak ktoś lubi zakresy).
Czy to tak niemiłosiernie? Dla nas to na pewno ale procentowo to zdarzało mi się biegać niemiłosierniej.
Niemiłosierniej a cóż to za słowo?
:orany: :orany: :orany:
To ty biegasz ciągle ot tak sobie w 85-89% co drugi dzien? Harpagan!!
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4106
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: :orany: :orany: :orany:
To ty biegasz ciągle ot tak sobie w 85-89% co drugi dzien? Harpagan!!
Nie, nie biegam.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

pawo pisze:
Rolli pisze: :orany: :orany: :orany:
To ty biegasz ciągle ot tak sobie w 85-89% co drugi dzien? Harpagan!!
Nie, nie biegam.
Przecież pisał, że jeździ rowerem ;).
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4106
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Jazdą to bym tego nie nazwał ale niech tam.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4106
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Dobra coś o tych pięciu tempach, tylko krótko bo spać mi się już chcę.

Cykl na 10 dni dla zawodnika biegającego 1500m w 4:30 (3:00/km)
Dla ułatwienia
Według tego systemu
5000 m to 16:15 (czas na 1500 m x 3 + 2:45 min)
3000 m to 9:30 (czas na 1500 m x 2 + 30 sek)
800 m to 2:15 (czas na 1500/2)
400 m to 62 sek (czas na 800 m /2 - 5 sek)

Wszystko jasne więc biegnijmy i jak dobrze liczę to biegnijmy tak:

niedziela - 4 x 1600 m po 5:10 przerwa 1 min w truchcie
wtorek - 5 x 800 m po 2:30 przerwa 1 min w truchcie
czwartek - 8 x 400 po 70 sek przerwa 1 min w truchcie
sobota - 8 x 200 m po 33 sek przerwa 1 min w truchcie
poniedziałek - 8 x 100 m po 15 sek przerwa 1 min w truchcie

w dniach pomiędzy tempami luuuuźniutki bieg :usmiech: w dniu pomiędzy tempem na 3 km a 1,5 km mogą być lekkie lekkie podbiegi/

No a co jak bieżnia zamknięta a na ulicy tiry?

W dniu tempa na 5 km fartlek 15 mi rozgrzewki i 9 x 4 min z minuta przerwy.
W dniu tempa na 3 km fartlek 15 min rozgrzewka i 45 minut przyspieszeń 3 minuty szybko, 45 sek luźno.
W dniu tempa 1500 m fartlek 15 min rozgrzewka i takie cuś 30 sek szybko, przerwa 90 sek + 30 sek szybko przerwa 75 sek + 30 sek szybko przerwa 60 sek + 30 sek szybko przerwa 45 sek + 30 sek szybko przerwa 15 sek
W dniu tempa 800 m fartlek 15 min rozgrzewka i 75 sek max przerwa 3 min + 60 sek max przerwa 2 min + 45 sek max przerw 1 min
W dniu tempa 400 15 min rozgrzewka, 15 min ćwiczenia rozluźniające + bieg 2 x 150 m + 10 x 10 sek po górkę, przerwa 10 minut + 10 x 10 sek biegi z górki, powrót marszem, przerwa 10 min + 5 x 20 sek pod górę, na koniec 2 x 34 sek na maxa po płaskim.
Jakoś tak. :usmiech:
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13601
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Sorry, alle błąd (??):
Jezeli 1500 docelowy z wyników... to 72/400
To oznacza według 4-s-Horwilla 76/400 na 3000 (9:30)
i 80/400 na 5000 (16:40)
Co mi tez lepiej pasuje.

i 2:16 na 800m Co mi juz nie pasuje wcale, bo przypuszczam ze pomiędzy musi wejść jeszcze 1000 (w 2:50) i wtedy 800 w 2:08. I wtedy to mi wszystko pasuje pod moje tabelki.

A może robię błąd?
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To są relacje wynikające ze studium przypadku i przenoszone na populację wymagają korekt. Zwłaszcza dotyczy to słabo technicznie biegających zawodników. Ma to też znaczenie psychologiczne, kiedy zawodnik nie jest w stanie zachować kanonu tempowego. W efekcie realizuje nie swoje intensywności, czyli tempa życzeniowe lub ich nie realizuje, bo nie jest w stanie fizycznie temu podołać. Cierpi na tym i psycha i biomechana.
He, he,
indywidualizacja treningu się kłania, czyli tworzenie własnej krzywej zwalniania na pięciu, albo i siedmiu sąsiednich tempach startowych w tym imperialnych, dla lepszego odwzorowania węzłów takiego wielomianu, który najlepiej odda naszą formę. Wtedy człowiek uwalnia się od systemowej ideologii i bazuje na praktycznych realiach.
ODPOWIEDZ