Ja staram się regularnie czytać (nie tylko literaturę fachową), tu polecę/nie polecę, z ostatnio przeczytanych, 3 książki z szerokiego gatunki "sci-fi", bo jak widzę gatunek jest tu popularny (moim ulubionym autorem "wszechczasów" jest piszący głównie SF P. K. Dick) .
polecam:
Cylinder van Troffa - Janusz Zajdel
Czytałem już w młodości, przeczytałem ponownie w grudniu, genialna książka polskiego wizjonera, który 40 lat temu przewidział naszą rzeczywistość, a przede wszystkim te wszystkie wywoływane i kontrolowane histerie typu pandemia, depopulacja, totalna inwigilacja itd. i to jak łatwo jest przez strach kontrolować społeczność. Jak to pisał to wydawało się, że ma dotyczyć panującego wtedy "komunizmu", a do dzisiejszych czasów pasuje jeszcze lepiej.
polecam:
451 stopni Fahrenheita - Ray Brandbury
książkę właśnie czytam, podkradłem ją mojemu Piętnastolatkowi.
Książka napisana w 1953 roku. Coś o roli mediów, ale nie tylko. Dawno temu oglądałem film na jej podstawie, ale ja prawie zawsze wolę książkę.
raczej nie polecam: Chór zapomnianych głosów - Remigiusz Mróz
postanowiłem wreszcie przeczytać coś "najpłodniejszego" współczesnego polskiego autora i niestety raczej zawód. Przede wszystkim absurdalny wydał mi się główny motyw. Może już za stary jestem na takie powieści.
P.S. oczywiście Lema czytałem prawie wszystko, mnie zawsze bardziej od "gwiezdnych wojen" fascynowały wątki psychologiczne, socjologiczne, albo coś o alternatywnych światach (stąd fascynacja Dickiem), a więc Solaris jak najbardziej. Polecam niewymieniony tu chyba Szpital Przemienienia. Czytałem ponownie chyba 3 lata temu. No i Bajki Robotów
