Bezuszny - komentarze
Moderator: infernal
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1540
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
Nie ma co tak analizować tego treningu i zawodów sprzed dwóch lat, bo teraz biegam zupełnie inaczej.
Te 81% na maratonie to nie do końca miarodajne, bo raz że pomiar z nadgarstka, dwa, że po 35 km zatrzymałem się, kilka razy przeszedłem w marsz, co zaniżyło średnią.
Druga sprawa, że kondycyjnie byłem wtedy super przygotowany, więc biegnąc parę tygodni wcześniej półmaraton w 1:31, taki maraton w 3:20 od strony wydolnościowej to była łatwizna, więc taki puls mógł być nawet prawdziwy. Po prostu nogi wysiadły, brakowało mi wytrzymałości i nie ma co specjalnie dorabiać żadnej teorii.
Takie 77% i to w formie BNP to nie jest moim zdaniem jakiś wysoki puls i tu się zgadzam - tyle że tę część BSową na początku leciałem trochę za szybko, w takim śmieciowym tempie. Zdarzało mi się gorzej popłynąć na treningach.
Siedlak raczej miał na myśli trening w stabilnym tempie TM + 30s, a ja biegłem narastająco, to też trochę inna bajka, takiego czegoś jak Tomek proponuje nigdy nie biegałem, ale mogę kiedyś spróbować z ciekawości.
Te 81% na maratonie to nie do końca miarodajne, bo raz że pomiar z nadgarstka, dwa, że po 35 km zatrzymałem się, kilka razy przeszedłem w marsz, co zaniżyło średnią.
Druga sprawa, że kondycyjnie byłem wtedy super przygotowany, więc biegnąc parę tygodni wcześniej półmaraton w 1:31, taki maraton w 3:20 od strony wydolnościowej to była łatwizna, więc taki puls mógł być nawet prawdziwy. Po prostu nogi wysiadły, brakowało mi wytrzymałości i nie ma co specjalnie dorabiać żadnej teorii.
Takie 77% i to w formie BNP to nie jest moim zdaniem jakiś wysoki puls i tu się zgadzam - tyle że tę część BSową na początku leciałem trochę za szybko, w takim śmieciowym tempie. Zdarzało mi się gorzej popłynąć na treningach.
Siedlak raczej miał na myśli trening w stabilnym tempie TM + 30s, a ja biegłem narastająco, to też trochę inna bajka, takiego czegoś jak Tomek proponuje nigdy nie biegałem, ale mogę kiedyś spróbować z ciekawości.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Zdrówka Mojkel!
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- przemekEm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
Dobrze że wyszło, zanim pierdyknęło Rozciągniesz, rozmasujesz i będzie git.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Tak powiedział bo nie macał mojej niby łydkibezuszny pisze:15.02.2021 - 18.02.2021
Fizjo był szczerze zaskoczony, że wcześniej to nie pieprznęło. Powiedział, że dawno nie widział tak twardych i zbitych łyd. Za to w nodze po tym mocnym masażu czuję, jakby ktoś wyciął mi fragment mięsa w łydce i wsadził tam kawał drewna. Mocne ma łapy gość.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1540
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
Dzięki Majk!infernal pisze:Zdrówka Mojkel!
No właśnie, dobrze, że odpuściłem bieganie i umówiłem się na wizytę, polecam. Na razie jeszcze trochę pobolewa, ale idzie ku dobremu. Fajnie byłoby w weekend pobiegać i sprawdzić stan, ale nie napalam się na to jeszcze.przemekEm pisze:Dobrze że wyszło, zanim pierdyknęło Rozciągniesz, rozmasujesz i będzie git.
Nawet nie próbuję się porównywać. Spróbuję się trochę zmiękczyć, nie zamierzam rywalizować.Siedlak1975 pisze:Tak powiedział bo nie macał mojej niby łydki
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1958
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dobrze, że nic poważnego nie ma. Ale masz lekką nauczkę, że czasem 10 minut na tzw. higienę ciała daje więcej niż te 2 dodatkowe nabite kilometry.
Odnośnie higieny mam na myśli delikatne rozciąganie, często intensywne pomasowanie stopy od spodu ręką i przede wszystkim kilka skłonów ćwiczeń ruszających ciało w innych osiach niż podczas monotonnego długiego biegu. Jak jesteś np. na stadionie to na koniec po ciężkim treningu zrzucaj buty i na boso świński trucht po trawie. To naprawdę pomaga. Sprawność jest ważna, choć przyznam, że przy takiej zimie często traktuje się ją po macoszemu. Zdrowia!
Odnośnie higieny mam na myśli delikatne rozciąganie, często intensywne pomasowanie stopy od spodu ręką i przede wszystkim kilka skłonów ćwiczeń ruszających ciało w innych osiach niż podczas monotonnego długiego biegu. Jak jesteś np. na stadionie to na koniec po ciężkim treningu zrzucaj buty i na boso świński trucht po trawie. To naprawdę pomaga. Sprawność jest ważna, choć przyznam, że przy takiej zimie często traktuje się ją po macoszemu. Zdrowia!
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1540
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
Jasna sprawa, zgadzam się. Trening biegowy nie kończy się na samym bieganiu, a w ferworze codzienności łatwo się o tym zapomina. Wiedzieć to jedno, a robić to drugie.
Ja mam tak, że muszę sobie wyrobić nawyk i wtedy nie będzie z tym problemu, ale teraz będę bardziej tego pilnował, bo szkoda zaprzepaścić te treningi w głupi sposób.
Tak jak czuję, że regularne ćwiczenia core dużo mi dały do poprawy wyników biegowych, tak samo teraz wiem, że rozciąganie i rolowanie jest istotne.
Dzięki za cenne rady!
Ja mam tak, że muszę sobie wyrobić nawyk i wtedy nie będzie z tym problemu, ale teraz będę bardziej tego pilnował, bo szkoda zaprzepaścić te treningi w głupi sposób.
Tak jak czuję, że regularne ćwiczenia core dużo mi dały do poprawy wyników biegowych, tak samo teraz wiem, że rozciąganie i rolowanie jest istotne.
Dzięki za cenne rady!
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Już z łydą ok i biegam coraz mocniej ale jakieś 8 tygodni to zajęło razem z udem i chyba 6 wizyt u fizjo.bezuszny pisze:Dzięki Majk!infernal pisze:Zdrówka Mojkel!
No właśnie, dobrze, że odpuściłem bieganie i umówiłem się na wizytę, polecam. Na razie jeszcze trochę pobolewa, ale idzie ku dobremu. Fajnie byłoby w weekend pobiegać i sprawdzić stan, ale nie napalam się na to jeszcze.przemekEm pisze:Dobrze że wyszło, zanim pierdyknęło Rozciągniesz, rozmasujesz i będzie git.
Nawet nie próbuję się porównywać. Spróbuję się trochę zmiękczyć, nie zamierzam rywalizować.Siedlak1975 pisze:Tak powiedział bo nie macał mojej niby łydki
Podejrzewam, że jak ci dokładnie sprawdzi całe nogi to jeszcze kilka ciekawych miejsc znajdzie
U mnie w jednej nodze: płaszczkowaty, brzuchaty łydki, jakiś mięsień w dwójce, obszerny boczny oraz w pośladku przyczep pośladkowego wielkiego oraz gruszkowaty który uciskał nerw kulszowy. Można powiedzieć że posypało się wszystko
Zdrowia!
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1540
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
Uuu, to solidnie jesteś sponiewierany. Wzajemnie zdrówka i obyś mógł biegać coraz więcej i szybciej.
U mnie największe przeciążenie czuję w tej chwili w prawej łydce trochę bardziej od zewnętrznej strony, no i achillesy. Podejrzewam, że w prawym dwugłowym mógłby też coś znaleźć, gdyby poszukał, bo czasem coś tam drobnego się odzywało Ale generalnie to nie ma jakiejś tragedii chyba. Co mnie zdziwiło, że w trakcie biegania nie czułem żadnych problemów, dopiero po jednym treningu w śniegu (nie w trakcie!) nagle się posypało.
Pewnie jeszcze się tam wybiorę na kolejne wizyty, chcąc, nie chcąc.
U mnie największe przeciążenie czuję w tej chwili w prawej łydce trochę bardziej od zewnętrznej strony, no i achillesy. Podejrzewam, że w prawym dwugłowym mógłby też coś znaleźć, gdyby poszukał, bo czasem coś tam drobnego się odzywało Ale generalnie to nie ma jakiejś tragedii chyba. Co mnie zdziwiło, że w trakcie biegania nie czułem żadnych problemów, dopiero po jednym treningu w śniegu (nie w trakcie!) nagle się posypało.
Pewnie jeszcze się tam wybiorę na kolejne wizyty, chcąc, nie chcąc.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
nie ma co się szczypać z wizytami. To co fizjo zrobi fachowo przez godzinę my nie zrobimy przez tydzień rolowaniem i innymi "zabiegami"
Ba, przez tydzień. Nigdy!
Ba, przez tydzień. Nigdy!
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Michał zrób sobie test, o którym mowa w tym filmiku: https://youtu.be/QkhYDiSEf-A
Zobaczysz czy obie stopy równo ci pracują.
Ja jadę po łydce twardym kijem od szczotki, który też wykorzystuję do innych ćwiczeń:
Zobaczysz czy obie stopy równo ci pracują.
Ja jadę po łydce twardym kijem od szczotki, który też wykorzystuję do innych ćwiczeń:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
To samo powiedział kiedyś mój tylko że mój jeszcze pobawił się w odrywanie powięzi. Ała.Powiedział, że dawno nie widział tak twardych i zbitych łyd.
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1540
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
Dzięki Jarek, ciekawy ten filmik. Sprawdziłem sobie w wolnej chwili i udało mi się dociągnąć kolano do ściany nawet przy 12 cm, lewą nogą może minimalnie trudniej, ale obie bez odrywania i bez większego problemu. Myślę, że różne regularne ćwiczenia mi w tym pomagają. Tak czy owak, te dodatkowe z filmiku też nie zaszkodzą, więc obczaję sobie i może dodam do repertuaru.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Te kilka dni odpoczynku dobrze Ci zrobiło. Jeszcze zobaczysz. Teraz Ci się tak wydaje, że trochę straciłeś ale potem zobaczysz ile zyskasz. Mały reset i jedziesz dalej z tematem pod jakiś start lub samodzielny start.
Piszę Ci, a sam powinienem zrobić trochę zluzowania żeby organizm przyswoił te wszystkie obciążenia No ale jeszcze trochę hehe
Piszę Ci, a sam powinienem zrobić trochę zluzowania żeby organizm przyswoił te wszystkie obciążenia No ale jeszcze trochę hehe
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1540
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
Kiedyś czytałem chyba w Danielsie, że mniej więcej ile dni przerwy, tyle dni zabiera powrót do formy i wtedy najlepiej biegać tylko BSy. Z mojego doświadczenia z kolei to ten okres powrotu do pełnej formy sprzed przerwy zabiera 2x tyle co przerwa, czyli liczę, że po 2 tygodniach będę już śmigał na pełnej.
No właśnie Michał, jesteś w tej komfortowej sytuacji, że wystarczy Ci zrobić np. jeden trening w tygodniu mniej albo choćby zamienić akcent na BS i już będziesz czuł się lżej. Forma nie umknie, a zyskasz nowych sił i może nawet więcej motywacji, polecam. I tak już bardzo sumiennie zapier...lasz.
No właśnie Michał, jesteś w tej komfortowej sytuacji, że wystarczy Ci zrobić np. jeden trening w tygodniu mniej albo choćby zamienić akcent na BS i już będziesz czuł się lżej. Forma nie umknie, a zyskasz nowych sił i może nawet więcej motywacji, polecam. I tak już bardzo sumiennie zapier...lasz.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)