Bezuszny - komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Michał nie wiem czy masz sprawdzone żele ale je trzeba wcinać przede wszystkim przy intensywnościach około maratońskich, żeby żołądek przyzwyczaić. Wtedy jest inna "praca" układu trawienia.
Przy wolnym tuptaniu to można burgera z browarem pocisnąć.
U Jacka była kiedyś o tym krótka dyskusja.
Próbowałeś już wcisnąć w siebie 60g/h przy mocnym biegu?
Przy wolnym tuptaniu to można burgera z browarem pocisnąć.
U Jacka była kiedyś o tym krótka dyskusja.
Próbowałeś już wcisnąć w siebie 60g/h przy mocnym biegu?
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1540
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
Dobra rada, dzięki.
U mnie temat jedzenia przed i w trakcie biegania to temat rzeka, bo mam dość drażliwy żołądek. Przysłowiowy burger i browar na bank by mi się odbił czkawką nawet przy tuptaniu.
Przy dużej intensywności to do tej pory raczej na zawodach - wszystkie maratony i większość półmaratonów, więc w tym sensie to mam sprawdzone. Wcisnąć w siebie to u mnie nie problem, byle tylko się przyjęło, najgorzej jak zaczyna gnać mnie do toalety. Popróbuję sobie na jakichś mocniejszych treningach zgodnie z radą.
Wczoraj zacząłem jeść dosłownie 5 minut przed startem mocnego biegu, więc trawienie pewnie działo się już głównie w trakcie i było git.
U mnie temat jedzenia przed i w trakcie biegania to temat rzeka, bo mam dość drażliwy żołądek. Przysłowiowy burger i browar na bank by mi się odbił czkawką nawet przy tuptaniu.
Przy dużej intensywności to do tej pory raczej na zawodach - wszystkie maratony i większość półmaratonów, więc w tym sensie to mam sprawdzone. Wcisnąć w siebie to u mnie nie problem, byle tylko się przyjęło, najgorzej jak zaczyna gnać mnie do toalety. Popróbuję sobie na jakichś mocniejszych treningach zgodnie z radą.
Wczoraj zacząłem jeść dosłownie 5 minut przed startem mocnego biegu, więc trawienie pewnie działo się już głównie w trakcie i było git.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Ja wciskałem w siebie żele na każdym treningu TM. Obojętnie czy jako ciągły, powtórzeniowy, krótki, długi - wdupczałem. Tak samo jak ty jeden zaraz przed samym treningiem. Ilości takie jakie planowałem jeść podczas docelowego biegu. To też jest ważne. Jeden możesz przyjąć ale jak żołądek zareaguje jak po 30minutach zjesz drugi, zaraz trzeci? Nie wiem ile musisz przyjąć żeby dobić do 60g ale to wcale nie jest takie proste. Szczególnie jak masz podroby wrażliwe.
Oczywiście jak były longi 30-35km w 1 zakresie też jadłem ale TM obowiązkowo.
W ten sposób sprawdziłem, że tabletki dextro są nie dla mnie. Boli mnie żołądek nawet przy wolnym tempie.
Czasem nie kombinuj z magnezem w trakcie biegu. Szczególnie w dużych ilościach. Nie przyswoisz a się posrasz
Oczywiście jak były longi 30-35km w 1 zakresie też jadłem ale TM obowiązkowo.
W ten sposób sprawdziłem, że tabletki dextro są nie dla mnie. Boli mnie żołądek nawet przy wolnym tempie.
Czasem nie kombinuj z magnezem w trakcie biegu. Szczególnie w dużych ilościach. Nie przyswoisz a się posrasz
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1540
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
OK, to walnę sobie tak kilka razy na próbę w trakcie TM, do tej pory wydawał mi się to za krótki bieg, żeby wciskać żele, ale w ramach treningu to będzie dobry eksperyment. Póki co z tych SiSów jestem zadowolony i nie mam żadnych negatywnych odczuć, tfu tfu odpukać.
A tak z ciekawości skąd ta wartość 60g/h, to jest jakieś optimum?
Zazwyczaj na maratonie jadłem po prostu 3 żele, czasem 4. Nie pamiętam, nawet jaką miały wielkość, po prostu jadłem coś +/- co 10 km. Teraz na treningach biorę SiS po 60 ml, 2 opakowania na biegi powyżej dwóch godzin.
A tak z ciekawości skąd ta wartość 60g/h, to jest jakieś optimum?
Zazwyczaj na maratonie jadłem po prostu 3 żele, czasem 4. Nie pamiętam, nawet jaką miały wielkość, po prostu jadłem coś +/- co 10 km. Teraz na treningach biorę SiS po 60 ml, 2 opakowania na biegi powyżej dwóch godzin.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
60g węgli!!/godzinę. Nie żela ale węgli więc przelicz sobie ile musisz żeli pochłonąć.
Taką wartość podał mi dietetyk. Na bieganie.pl też już gdzieś czytałem o tych wartościach. Chyba był artykuł o żelach.
Taką wartość podał mi dietetyk. Na bieganie.pl też już gdzieś czytałem o tych wartościach. Chyba był artykuł o żelach.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1540
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
To już mega dużo rzeczywiście!
Obczaję i posprawdzam. Dzięki.
Obczaję i posprawdzam. Dzięki.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Pamiętaj o papierzebezuszny pisze:To już mega dużo rzeczywiście!
Obczaję i posprawdzam. Dzięki.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Z czystej ciekawości, może kiedyś na przyszłość :Siedlak1975 pisze:60g węgli!!/godzinę. Nie żela ale węgli więc przelicz sobie ile musisz żeli pochłonąć.
Taką wartość podał mi dietetyk. Na bieganie.pl też już gdzieś czytałem o tych wartościach. Chyba był artykuł o żelach.
Niezależnie od masy ciała czy długości wysiłku?
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
To jest limitowane przez mozliwosci przyswajania przez nasz organizm.infernal pisze:Z czystej ciekawości, może kiedyś na przyszłość :Siedlak1975 pisze:60g węgli!!/godzinę. Nie żela ale węgli więc przelicz sobie ile musisz żeli pochłonąć.
Taką wartość podał mi dietetyk. Na bieganie.pl też już gdzieś czytałem o tych wartościach. Chyba był artykuł o żelach.
Niezależnie od masy ciała czy długości wysiłku?
Wielkosc jest oczywiscie w jakims stopniu indywidualna, ale mozna na nia wplynac np. przez trening.
Oprocz tego, jezeli zmieszamy glukoze i fruktoze w proporcjach 2:1, to mozna dojsc nawet do 90g/h.
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1540
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
Właśnie obczaiłem sobie opakowanie SiS - jeden żel 60g ma 22g węgli. Czyli na godzinę maratonu musiałbym brać prawie 3, ambitnie.
2 opakowania na godzinę jeszcze jestem w stanie sobie wyobrazić.
No ale jeśli to przynosi poprawę wyników, zgodnie z tym co wyszło w badaniach: LINK, to może gra jest warta świeczki.
Tylko weź tu człowieku upchnij po kieszeniach te 9-10 żeli przy moim tempie na bieg powyżej 3h.
2 opakowania na godzinę jeszcze jestem w stanie sobie wyobrazić.
No ale jeśli to przynosi poprawę wyników, zgodnie z tym co wyszło w badaniach: LINK, to może gra jest warta świeczki.
Tylko weź tu człowieku upchnij po kieszeniach te 9-10 żeli przy moim tempie na bieg powyżej 3h.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Rozumiem, że to 60g/h to jest górny limit dla początkującego.Sikor pisze:To jest limitowane przez mozliwosci przyswajania przez nasz organizm.infernal pisze:Z czystej ciekawości, może kiedyś na przyszłość :Siedlak1975 pisze:60g węgli!!/godzinę. Nie żela ale węgli więc przelicz sobie ile musisz żeli pochłonąć.
Taką wartość podał mi dietetyk. Na bieganie.pl też już gdzieś czytałem o tych wartościach. Chyba był artykuł o żelach.
Niezależnie od masy ciała czy długości wysiłku?
Wielkosc jest oczywiscie w jakims stopniu indywidualna, ale mozna na nia wplynac np. przez trening.
Oprocz tego, jezeli zmieszamy glukoze i fruktoze w proporcjach 2:1, to mozna dojsc nawet do 90g/h.
Blog - Michał, ależ Ty śmigasz Ładne te 1200m!!!!!!!!
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1540
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
Dzięki Michał.
Bywało już szybciej, biegałem 1200m w zeszłym roku tempem 3:45-3:50. Tyle że wtedy nie 5 powtórzeń, a max 4, no i teraz też na większym zmęczeniu i kilometrażu. Tak jak mówiłem, czuję bardzo dobrą wytrzymałość, ale szybkościowo jeszcze jest rezerwa.
Bywało już szybciej, biegałem 1200m w zeszłym roku tempem 3:45-3:50. Tyle że wtedy nie 5 powtórzeń, a max 4, no i teraz też na większym zmęczeniu i kilometrażu. Tak jak mówiłem, czuję bardzo dobrą wytrzymałość, ale szybkościowo jeszcze jest rezerwa.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Jedna wazna sprawa: im wiekszy wysilek tym z trawieniem i przyswajaniem gorzej.infernal pisze:Rozumiem, że to 60g/h to jest górny limit dla początkującego.
I to wlasnie mozna i trzeba wycwiczyc przede wszystkim.
Wcinanie zeli w czasie truchtania 30km niewiele nam powie o tym, jak nasz organizm zachowa sie na zawodach.
Dlatego testy i trening zywienia trzeba rowniez przeprowadzic w warunkach mozliwie zblizonych do zawodow.
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Wytrzymałość u Ciebie mega ważna, bo jednak stawiasz na dystans maratoński Gitarka.bezuszny pisze:Dzięki Michał.
Bywało już szybciej, biegałem 1200m w zeszłym roku tempem 3:45-3:50. Tyle że wtedy nie 5 powtórzeń, a max 4, no i teraz też na większym zmęczeniu i kilometrażu. Tak jak mówiłem, czuję bardzo dobrą wytrzymałość, ale szybkościowo jeszcze jest rezerwa.
Swoją drogą, jak chcesz poćwiczyć szybkość ale trenować stricte do maratonu to Yasso 800. Nie testowałem, ale czytałem kiedyś
Tak jak napisałeś, jesteś w ciągu treningowym bez przerw więc wiadomo że Ty tego nie odczuwasz ale organizm tak. Wiem po sobie też, że biegałem te ciągłe dość mocno i biegło mi się w porządku ale gdybym był w pełni wypoczęty biegło by się to super na danej prędkości.
U mnie jedno jest pewne - im większy wysiłek tym szybciej potrzebuje glukozySikor pisze: Jedna wazna sprawa: im wiekszy wysilek tym z trawieniem i przyswajaniem gorzej.
I to wlasnie mozna i trzeba wycwiczyc przede wszystkim.
Wcinanie zeli w czasie truchtania 30km niewiele nam powie o tym, jak nasz organizm zachowa sie na zawodach.
Dlatego testy i trening zywienia trzeba rowniez przeprowadzic w warunkach mozliwie zblizonych do zawodow.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1540
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
O tym Yasso 800 nie słyszałem wcześniej, wygooglowałem sobie.
Myślę, że to fajna ciekawostka i dobry mocny trening, ale jednak takie 10x800m sprawdza kompletnie inne umiejętności niż te, które są potrzebne na maratonie.
Przykładowo, 10x800m pobiegłbym pewnie, załóżmy z grubsza, tempem 4:00. 8x800m biegałem po 3:55 i to nawet na krótszej przerwie niż podane 3 minuty.
Przeliczając szybko wychodzi 800m w 3'12"
Według autorów tego testu byłbym w stanie pobiec wtedy maraton w 3h12min - moim zdaniem nie ma opcji. Pewnie o ładnych kilka/kilkanaście minut wolniej, bo nie mam aż takiej wytrzymałości.
Myślę, że to fajna ciekawostka i dobry mocny trening, ale jednak takie 10x800m sprawdza kompletnie inne umiejętności niż te, które są potrzebne na maratonie.
Przykładowo, 10x800m pobiegłbym pewnie, załóżmy z grubsza, tempem 4:00. 8x800m biegałem po 3:55 i to nawet na krótszej przerwie niż podane 3 minuty.
Przeliczając szybko wychodzi 800m w 3'12"
Według autorów tego testu byłbym w stanie pobiec wtedy maraton w 3h12min - moim zdaniem nie ma opcji. Pewnie o ładnych kilka/kilkanaście minut wolniej, bo nie mam aż takiej wytrzymałości.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)