Pranie ubrań sportowych - śmierdzi :/

Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8732
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Tomaszrunning pisze:O jakim occie mówicie?
Ja w kuchni mam balsamiczny i popijam ten jabłkowy rano na czczo. Jeden wujów robi ocet winny, ale nie chciałbym śmierdzieć jak żur
Rozumiem, że to żart z pytaniem jaki ocet użyć do prania? :spoko:
Sprawdź każdy i daj znać :bum:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4921
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja uzywam antybakteryjnego srodka do plukania, o takiego:

Obrazek

Jest na bazie chloru, ale uzywam go juz dlugo i nie stwierdzilem zlego wplywu na rzeczy.
Za przykry zapach odszedl w zapomnienie.
Aktualnie przestalem nawet uzywac go przy kazdym praniu, wytarczy co 2-3. I wystarczy.

Plyn jest dostepny w markach DM, ktorych chyba w PL nie ma, ale pewnie w Rossmanie maja cos podobnego.
Pixa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 906
Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: 4:11:10

Nieprzeczytany post

Ten mój, Sagrotan, też z DE. Ale na Allegro jest. Niecałe 20 zł za 1.5 litra. Kupuję wersję dla dzieci, bo łagodniejsza zapewne. Działa spoko, skóry nie podrażnia, łachy ok. Stosuję zamiennie z octem. Niby piszą, że dwie miarki do płukania, ale wlewam jedną i jest git.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4921
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pixa pisze:Ten mój, Sagrotan, też z DE. Ale na Allegro jest. Niecałe 20 zł za 1.5 litra. Kupuję wersję dla dzieci, bo łagodniejsza zapewne. Działa spoko, skóry nie podrażnia, łachy ok. Stosuję zamiennie z octem. Niby piszą, że dwie miarki do płukania, ale wlewam jedną i jest git.
Sagrotan (3.85 EUR) jest drogi w porownaniu do Denkmit, ktory kosztuje tylko 1.65 EUR.

Wlasciwie to dalem zla fotke, bo uzywam wersji "lagodnej", bez barwnikow itp.,
ktora nadaje sie dla dzieci i alergikow, a kosztuje tyle samo:

Obrazek

Hm, moze zaczac jakis export do PL? :hahaha:
Pixa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 906
Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: 4:11:10

Nieprzeczytany post

Sikor pisze: Hm, moze zaczac jakis export do PL? :hahaha:
Już na Allegro są oba, ale myślę, że przy dobrej promocji wśród biegaczy rynek zbytu będzie ;-)

Denkmit na Allegro - 14 zł, Sargotan - 17 zł. Oba 1.5 litra i są w wersjach zapachowych i bezzapachowych. Ciekawe skąd taka mała różnica w cenie porównując te w euro.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sikor pisze:Ja uzywam antybakteryjnego srodka do plukania, o takiego:

Obrazek

Jest na bazie chloru, ale uzywam go juz dlugo i nie stwierdzilem zlego wplywu na rzeczy.
W takim samym stopniu co na bazie chloru jest na bazie azotu a w jeszcze większym stopniu na bazie węgla i wodoru. Jednym słowem: C22H48ClN albo DDAC-C10. https://de.wikipedia.org/wiki/Didecyldi ... iumchlorid
Takich rzeczy warto unikać w codziennym stosowaniu, bo gdy będziesz potrzebował dezynfekować dom np. ze względu na opiekę nad chorym, to się z dużym prawdopodobieństwem może okazać, że już sobie wyhodowałeś oporne bakterie.
Pixa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 906
Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: 4:11:10

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze: Takich rzeczy warto unikać w codziennym stosowaniu, bo gdy będziesz potrzebował dezynfekować dom np. ze względu na opiekę nad chorym, to się z dużym prawdopodobieństwem może okazać, że już sobie wyhodowałeś oporne bakterie.
Dlatego z głową - nie za każdym razem i nie dwie miarki jak zalecają, skoro jedna załatwia temat :-)
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4921
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:Takich rzeczy warto unikać w codziennym stosowaniu, bo gdy będziesz potrzebował dezynfekować dom np. ze względu na opiekę nad chorym, to się z dużym prawdopodobieństwem może okazać, że już sobie wyhodowałeś oporne bakterie.
Rozumiem, ale uzywam tego tylko do rzeczy biegowych i niektorych rowerowych.
Nie wiem na co maja byc odporne te bakterie, bo nawet najstarsze ciuchy wciaz nie smierdza :oczko:
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8732
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

W Rossmann i chyba w Biedronce jest płyn do dezynfekcji prania LYSOL: :
https://www.rossmann.pl/Produkt/Produkt ... 64168,9229

Nie sprawdzałem działania, bo jak pisałem, używam ocet.

Obrazek

Edit:
Robert - to jednak nie łysol :bum:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4921
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

keiw pisze:Edit:
Robert - to jednak nie łysol :bum:
He, he, a juz myslalem, ze cos akurat dla mnie :hahaha:
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sikor pisze:
Kangoor5 pisze:Takich rzeczy warto unikać w codziennym stosowaniu, bo gdy będziesz potrzebował dezynfekować dom np. ze względu na opiekę nad chorym, to się z dużym prawdopodobieństwem może okazać, że już sobie wyhodowałeś oporne bakterie.
Rozumiem, ale uzywam tego tylko do rzeczy biegowych i niektorych rowerowych.
Nie wiem na co maja byc odporne te bakterie, bo nawet najstarsze ciuchy wciaz nie smierdza :oczko:
Prosta analogia do antybiotyków doustnych, które też za każdym razem działają aż w końcu ewolucja znajdzie gdzieś sposób a potem to już leci, bo bakterie potrafią wymieniać się informacją genetyczną nawet pomiędzy gatunkami.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Poziomy_t ... gen%C3%B3w
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4921
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja rozumiem jak to dziala, tylko nie rozumiem, ktore bakterie (egzemplarze) maja zmutowac).
Scenariusz 1:
Te, ktore mam w organizmie dostaja antybiotyk, czesc ginie, czesc mutuje i zostaje w organizmie i sie mnoza, roznosza dalej itd.

Scenariusz 2:
Te bakterie, ktore opuszczaja organizm razem z potem i sa w ciuchach moga zmutowac w kontakcie ze srodkiem w pralce, ale po prnaniu sa splukane dalej do oczyszczalni sciekow,
skad wychodzi woda, ktora nadaje sie do picia. Woda ta jest regularnie badana i jej jakos jest lepsza niz niektorych wod butelkowanych (przynajmniej tutaj).

Nie bardzo rozumiem jak tego niebezpieczenstwa mutacji i nabytej odpornosci w scenariuszu 2.
Po prostu tego nie widze (czyt. nie zauwazam). Mozesz wyjasnic? Serio pytam.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rozumiem. Po prostu nie traktuję tego w ten sposób, że to co w kanalizacji to już nie jest mój problem.
Co do szczegółów, to bakterii produkujących smród z potu nie wydzielamy z organizmu, ale żyją na naszej skórze, jeszcze chętniej na włosach, albo na ubraniu i gdy mają pożywkę w postaci potu, to się rozmnażają. Nie pomyślałem, że przy płukaniu w pralce woda wymyje wszystko (bakterie i pozostałości środka biobójczego) z włókien ubrań i dalej tak nie myślę.
No i prawdopodobieństwo, że mutacja będąca kluczem do zdobycia oporności na DDAC nastąpi akurat na Twoich ubraniach jest bardzo mała. Sam wolę jednak unikać środków biobójczych, bo bakterie są i zawsze będą nas otaczały, ważne żeby były w dobrym dla nas składzie, co trudno osiągnąć poprzez wybicie wszystkiego jak leci. Tak samo jak nikt rozumny, planujący na więcej niż miesiąc do przodu nie będzie prowadził wojny przy użyciu broni nuklearnej. Środki ostateczne są do użycia w sytuacjach ostatecznych.

A że żyjesz w cywilizowanym kraju, to od twoich ścieków do wody pitnej jest długa droga: najpierw w oczyszczalni ścieków są usuwane niektóre makroelementy, później wodę oczyszczają organizmy wodne w rzece, a na koniec jest długi proces w stacji uzdatniania wody, którego końcową fazą jest dezynfekcja ozonem lub promieniowaniem UV.

----------------------
Za jeszcze większą zbrodnię na otoczeniu uważam środki do mycia zawierające substancje toksyczne dla organizmów wodnych - to powinno być ustawowo zakazane i staram się takiego czegoś nie kupować.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4921
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rozumiem Twoje podejscie i szanuje.
Jednak (swiadomie) nie decyduje sie rozwiazania ekstremalne, tzn. wszystko albo nic.
Antybiotykow uzywam tylko, gdy rzeczywiscie trzeba i ma to sens (moze 1x 10 lat),
mieso jem (i raczej nie przestane), ale kilka razy mniej niz kiedys, podobnie ma sie rzecz z innymi sprawami.

Dlatego dzieki za zwrocenie uwagi na problem (serio), ale wciaz bede uzywal tej "plukanki".
Jednak nie pozostane gluchy i postaram sie uzywac go jeszcze rzadziej. Sprobuje podejmowac decyzje "na wech" :hej:
Moze wystarczy raz na 5/10 pran. Zobaczymy.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Też nie decyduję się na ekstremalne wszystko albo nic. Gdy mam np. ranę do zdezynfekowania, to robię to specjalistycznym płynem bakteriobójczym.
ODPOWIEDZ