a może chcesz mi potowarzyszyć w podróży?

[sultangurde]

Nie wiem czy zauważyłeś, byc moze nie, ale chlopaki od Rolliego biegaja na tempo, a Ty tu wyjeżdżasz z jakims tętnem. To nie ten dział i nie ta bajka. Osobistych wycieczek robic nie zamierzam ale trzeba mieć nielada wyczucie, żeby porownywac wyniki 15 i 50+ latka w bieganiu. Pozdrawiam

[pawo]

Nie wiem czy zauważyłeś, byc moze nie, ale chlopaki od Rolliego biegaja na tempo, a Ty tu wyjeżdżasz z jakims tętnem.

Otóż to.
Też jestem zwolennikiem tempa, na żadnych zawodach nie nagradzają za tętno ani zakwaszenie, nie kojarzę też dyscypliny w której była by taka histeria z tętnem. Ciężary na kilogramy, może trochę RPE, kolarstwo, pływanie itd.
Oczywiście pomiary tętna, zakwaszenie czy innych parametrów mogą być jakimś wskaźnikiem, czy narzędziem... a stały się religią.

[Świeżak]

wielki wynik 2:10 na 800 m jako 15 latek biegałem szybciej... miałem 2:04 podczas biegu na 1500

Kolega chyba chciał się jeszcze rzutem na taśmę zgłosić do plebiscytu Komentarz Roku 2020? „To ma być wynik? Ja miałem lepszy” - pamiętam tego typu wbity z podstawówki, fajne czasy!

Przemek, zrobiłeś niesamowity postęp, ciężko na niego pracujesz, szacun.

[Przemkurius]

widzę ze Rolli go prowadzi i uważam że robi to źle

A na jakiej podstawie uważasz, że robi to źle? Jak Ty byś mnie poprowadził, żebym zrobił jeszcze większy progres?

Poza tym uważam, że pomyliłeś odwagę z odważnikiem. Osobiste wycieczki to jest raczej poziom 9cio latka a nie 29cio, jak wnioskuję po liczbie w nicku.
To pochwal się osiągnięciami.

Ja miałem 13 lat to biegałem 1km w 8'.

Przemek, zrobiłeś niesamowity postęp, ciężko na niego pracujesz, szacun.

Dzięki. Nieskromnie powiem, że tak. Zrobiłem progres.
Przeszłość sportowa pewnie też zrobila swoje.
Ale: jak trafisz na dobrego trenera, zaufasz mu i jego metodologii to musi iść.
Kolejna sprawa bieganie według planu. Nie boję się powiedzieć, że trenuje lekką atletykę. Amatorsko, ale jednak. To też powoduje, że się rozwijam

[Świeżak]

Kolejna sprawa bieganie według planu. Nie boję się powiedzieć, że trenuje lekką atletykę. Amatorsko, ale jednak. To też powoduje, że się rozwijam

Przede wszystkim ciężko pracujesz na treningach - to to jest motyw który mocno się przewija przez Twojego bloga. Nie boisz się dojechać do granicy. To jest godne podziwu, bo to pokazuje silną głowę. Życzę Ci tylko, żeby ciało było w stanie wytrzymać narzucone obciążenie
Co do komentarzy w stylu Bartka - nawet jakby człowiek chciał, to nie da się z nich niczego wyciągnąć, więc nie warto w ogóle wchodzić w polemikę Trzym się, zdrówka!

[Rolli]

Wyszło bardzo dobrze!!! Duzo lepiej jak myślałem. Miales dobry dzien!

Od teraz nie ma szarży!!! Czasów nie przekraczaj (przede wszystkim w czasie TWL)

[Rolli]

Poczekamy na środę i zobaczymy co MatiR wyciśnie.
Wtedy mozna zacząć mówić o taktyce.

[MatiR]

Na razie złapały mnie domsy po wczorajszym tenisie.
Odczułem małe gierki

Ładny wykon Przemek.

[Przemkurius]

Wyszło bardzo dobrze!!! Duzo lepiej jak myślałem. Miales dobry dzien!

Od teraz nie ma szarży!!! Czasów nie przekraczaj (przede wszystkim w czasie TWL)

Mnie też się podoba, japa mi się ciagle cieszy
Dobry weekend, bo nawet nie powąchałem alko! I w sumie trening na czczo wszedł! Generalnie cały weekend na deficycie. A jak podjadałem, to wafle ryżowe

Okej, będę pilnował czasów.

Wtedy mozna zacząć mówić o taktyce.

Taktyka? Ja chce przeżyć

Mati - szok, niedowierzanie, tysiące pytań bez odpowiedzi. Jeszcze rok temu w podobnych odczuciach latałem interwały po 3:50-55, bo po 3'45 było ciężej

[infernal]

Pobiegłbyś po 3:20 te interwały gdybyś chciał, ale utrzymać teraz to tempo przez 5k to jest całkowicie inny świat.
Niestety.

[Przemkurius]

Pobiegłbyś po 3:20 te interwały gdybyś chciał, ale utrzymać teraz to tempo przez 5k to jest całkowicie inny świat.
Niestety.

Masz racje, sam się ostatnio o tym przekonałem jak miałem 2km po 3'35. (za dużo błędów, temat na inną rozmowę).
Bardziej mi chodzi o to:
-że jesli oswoję się z tym tempem
-popracuje nad siłą, techniką, wydłużeniem kroku, które nie będzie mnie męczyć
-dołożę wytrzymałość
To to na prawdę nie będzie męczyć. Wczoraj było lżej niż się spodziewałem. Wiem, łatwo się mówi a gorzej robi ale mam już jakiś punkt odniesienia.
Wiem do czego dążyć i na co pracować

[infernal]

Dokładnie tak. Wiesz nad czym pracować

[kkkrzysiek]

Jeśli przerwa na tych kilometrówkach była po 4', to raczej nie był to interwał pod 5 km. Obstawiam, że i trójkę tym tempem byłoby bardzo ciężko ci dociągnąć. Spróbuj takie powtórzenia z przerwą ~2:30-45, to powinno chyba dać lepszą odpowiedź na co mógłbyś liczyć na 5 km.

[Rolli]

Jeśli przerwa na tych kilometrówkach była po 4', to raczej nie był to interwał pod 5 km. Obstawiam, że i trójkę tym tempem byłoby bardzo ciężko ci dociągnąć. Spróbuj takie powtórzenia z przerwą ~2:30-45, to powinno chyba dać lepszą odpowiedź na co mógłbyś liczyć na 5 km.

Dokladnie tak jest. To jest tempo trochę szybciej jak 3000mT. Po prostu VO2max. Ale z tego tempa da sie juz wróżyć czas na 3000m.

Takie interwały nie maja nic z Danielowskimi interwalami do czynienia.

[kkkrzysiek]

Czyli taki interwał (VO2max) powinien być z 6-7''/km szybszy niż interwał T5 (danielsowski)? I przerwa ok. 120% czasu trwania wysiłku?