Komentarz do artykułu Bieganie w maseczce
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Bieganie w maseczce
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 10 mar 2015, 14:26
- Życiówka na 10k: 38.01
- Życiówka w maratonie: 3.12.47
Myślę, że każdy z biegaczy w zimie wielokrotnie szczególnie przy bardzo dużych mrozach lub lodowatym wietrze zakrywał i usta i nos buffem. Po powrocie z treningu często chusta wyglądała jak zamarznięta skorupa i nie sądzę aby miało to jakikolwiek wpływ na efekty treningu (chyba, że pozytywny), a już na pewno nie miało żadnego negatywnego wpływu na zdrowie. Sam w okresie listopad - marzec nie ruszam się na trening bez buffa.
-
- Stary Wyga
- Posty: 156
- Rejestracja: 23 kwie 2013, 22:04
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: brak
haha badanie na rowerze stacjonarnym. Proponuję "naukowcom" jeszcze porównać jazdę samochodem w maseczce, do biegania. Tam prędkość jest jeszcze wyższa, więc wtedy już nie będzie żadnych wątpliwości, że bieganie w maseczce nie jest szkodliwe dla układu oddechowego i krążenia.
Teraz są takie zimy, że może kilka razy opłaca się założyć maskę, czy to chustę. Wdychanie lodowatego powietrza według mnie powoduje podobny dyskomfort co bieganie w chuście ale z dwojga złego, lepiej się nie rozłożyć... Porównanie więc z zimą wydaje mi się nie trafione bo wymóg by biegać w masce trwa już tyle, co wszystkie zimy razem wzięte przez ostatnich kilka lat. Widzimy z resztą teraz efekty noszenia maseczek...
Teraz są takie zimy, że może kilka razy opłaca się założyć maskę, czy to chustę. Wdychanie lodowatego powietrza według mnie powoduje podobny dyskomfort co bieganie w chuście ale z dwojga złego, lepiej się nie rozłożyć... Porównanie więc z zimą wydaje mi się nie trafione bo wymóg by biegać w masce trwa już tyle, co wszystkie zimy razem wzięte przez ostatnich kilka lat. Widzimy z resztą teraz efekty noszenia maseczek...
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
No to źle myślisz, bo ja - nigdy i nie znam takiego przypadku, a przebiegałam zim kilkadziesiąt - tak, bywały kilkunastostopniowe mrozy. Z kilkanaście razy zimą startowałam w różnych biegach, nie przypominam sobie, żeby ktoś miał cokolwiek na twarzy, poza zamarzniętymi smarkami, że tak powiem.belk pisze:Myślę, że każdy z biegaczy w zimie wielokrotnie szczególnie przy bardzo dużych mrozach lub lodowatym wietrze zakrywał i usta i nos buffem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 718
- Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
- Życiówka na 10k: 35:42
- Życiówka w maratonie: 2:47:03
Jeśli chodzi o ochronę przed wdychaniem bardzo zimnego powietrza to warto to robić żeby zmniejszyć ryzyko astmy wysiłkowej. Tu przede wszystkim chodzi o intensywny wysiłek przy wyraźnie ujemnych temperaturach. Stąd częste występowanie tej przypadłości np. u biegaczy narciarskich.
Dla większości "zwykłych" biegaczy jest to mniejszy problem, bo w zimie biega się głównie spokojnie i wtedy można kontrolować oddychanie lub też osłonić się nieco w chłodniejsze dni.
Oczywiście na zawodach raczej nikt biegnący na wynik nie będzie się osłaniał.
Dla większości "zwykłych" biegaczy jest to mniejszy problem, bo w zimie biega się głównie spokojnie i wtedy można kontrolować oddychanie lub też osłonić się nieco w chłodniejsze dni.
Oczywiście na zawodach raczej nikt biegnący na wynik nie będzie się osłaniał.
10k: 35:42 | M: 2:47:03
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 10 mar 2015, 14:26
- Życiówka na 10k: 38.01
- Życiówka w maratonie: 3.12.47
do Beata, nigdzie nie napisałem, że zakłada się buffa startując w zawodach, wyraźnie napisałem, że chodzi o treningi (czytanie ze zrozumieniem). Nie wiem gdzie i podczas jakich zim biegałaś, ja mieszkam w górach i podczas mrozu i silnego wiatru, a to w Tatrach norma nie spotykam zawodników bez buffa na twarzy.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9046
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
belk - wcześniej nie pisałeś o górach. Napisałeś "każdy z biegaczy..." i zarzucasz Beacie brak czytania ze zrozumieniem dodając teraz kolejne informacje.
Ja też źle ciebie zrozumiałem.
Wysłane z mojego Pixel 5 .
Ja też źle ciebie zrozumiałem.
Wysłane z mojego Pixel 5 .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.