Ryzyko biegania.

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
R-X
Wyga
Wyga
Posty: 115
Rejestracja: 01 kwie 2020, 17:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mrufka pisze: (...) wszelkiej maści demagogami, inżynierami dusz czy apologetami jedynie słusznego wyznania (...) uogólniają, krzewią, szermują i manipulują, pławiąc się w samozachwycie. Nie widząc, (...) że wobec użycia przez nich nieodpowiednich środków (socjotechnicznych) wywołują w „prowadzonych na rzeź” jedynie uśmiech politowania.(...)
No dobra, jedno pytanie: kiedy na jakim etapie życia zmienia się wyżej wymienionym jednostkom poziom percepcji otoczenia, sposób pojmowania i oceny rzeczywistości? Nie ma teraz pałaców królewskich i królewiczów wychowywanych i kształconych na bycie władcami (no chyba że się mylę). Ludzie ci urodzili się w Polsce, chodzili do polskich szkół, mieli i mają polskich kolegów i znajomych, w większości są wykształceni i inteligentni, mają rodziny, żony, mężów, mają dzieci chodzące do polskich szkół...

Że co, że w domu syn nie odważy się powiedzieć "tata, a Marcin powiedział, że jego tata powiedział, że ten twój przepis jest idiotyczny i ma go w 4 literach", a żona będzie karnie siedzieć w domu zamiast zapytać "kochanie, idę pobiegać, czy mam iść w maseczce, bo nie zapisałeś tego w rozporządzeniu"? Nikt nie zamyka się i nie jest zamykany w bunkrze bez okien na całe kadencje... No chyba, że powstaje "bunkier mentalny" - no ale kiedy i dlaczego?

Kiedy więc następuje u nich zmiana? Że co, że zdobycie władzy upośledza funkcje poznawcze? To zbyt prostacka teza. Może to kwestia specyficznej kultury i zasad panujących wśród współczesnych "władców" wszelakiego szczebla? Czy ta kultura, te zasady i zwyczaje są niepisane, ot po prostu się wykształciły i nawet zmiany "ekip" ich nie zmieniają, czy też jednak są poparte jakąś wiedzą, wiedzą udokumentowaną przez jakąś "naukę polityczną"?

Jak nauka, to socjologia więc i wspomniana socjotechnika - ale może "my rządzeni" źle to widzimy - może nie są to "nieodpowiednie środki socjotechniczne", tylko wręcz przeciwnie, są to środki "zalecane i wskazane", ale przez inną naukę, inny "odłam" socjologi, czyli np. "socjologię polityki", względnie "politologię"? Przecież politycy na coraz wyższych szczeblach, łącznie z ich partiami, mają swoich doradców od, przepraszam za wyrażenie: "public relations", a ci zapewne w większości wiedzą doskonale co to socjologia i socjotechnika...

A może młody człowiek kształcący się w dziedzinie socjologii, gdy trafia na "politologię", usłyszy: "zapomnij co słyszałeś na socjologii, bo to wiedza dla plebsu", a potem wpoi mu się, że ogłupianie, wciskanie kitu, sianie zamętu, jawna i nieukrywana demagogia, manipulacje itp, to środki polityczno-socjotechniczne właściwe, środki zalecane, a nawet środki gwarantujące utrzymanie się u władzy, i to nawet gdy z zewnątrz wydaje się, że to zupełnie nielogiczne i absurdalne.

Na razie tyle moich "wynurzeń"
New Balance but biegowy
mrufka
Wyga
Wyga
Posty: 72
Rejestracja: 01 wrz 2020, 13:32
Życiówka na 10k: 38:39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Myślę, że nie ma tu momentów przełomowych, żaden pojedynczy czynnik nie przestawia w królewiczach zwrotnicy, nie uruchamia w nich poczucia omnipotencji czy wszechwiedzy. To proces z nieodwracalnym samouwielbieniem jako punktem dojścia; podatni jesteśmy wszyscy, choć obserwacje wskazują, że niektórzy do tej idiolatrii przejawiają większe skłonności od innych: są mniej samokrytyczni, słyszą, co chcą usłyszeć, i widzą, co chcą zobaczyć, wybiórczo traktują fakty. I nawet osiągnięcie mety (intronizacja) w ich przypadku żadną metą nie jest, niczego nie wieńczy, bo nic się przecież nie kończy, tak jak nic nie zaczęło – pyszałek wprawia się w megalomanii całe życie. W słuszności obranej drogi utwierdza go zresztą wiernopoddańczy poklask – w końcu sprytnych klakierów i pochlebców, liczących na synekury i okruchy z pańskiego stołu, w tym (czy innym) kraju nie brakuje.

Zaburzenia funkcji poznawczych są bardziej powszechne, niż psychiatrom się wydaje, a deficyt psychopatologów społecznie bardziej szkodliwy aniżeli niedobór zakaźników. Ci drudzy bowiem zbierają żniwo indolencji elit, a elity bazują na własnej nieomylności, z niej czerpią energię i ona jest pożywką ich trwania, przy korycie, rządzenia coraz bardziej autorytarnego. Co w istocie doprowadziło do obecnego kataklizmu? Obcujemy z przejawami urojeń, zaburzeń pamięci (regulacyjna funkcja pamięci polega przecież na wypieraniu niewygodnych faktów), postrzegania i myślenia na co dzień – w przestrzeni publicznej (i prywatnej) wciąż spotykamy rozmaitej maści hochsztaplerów, sofistów, egocentryków, psychopatów czy socjopatów, którzy programowo i z wielką wprawą ignorują opinie innych. Manipulują danymi, szydzą, mącą i czerpią z tego satysfakcję. Uznają empatię za przejaw słabości. Zawsze najbardziej imponowali mi rozmówcy, którzy pokornie rozkładali ręce, dramatycznie bezradni wobec nierozwiązywalnych problemów – po sokratejsku wiedzieli, że nic nie wiedzą, ale mimo to nie składali broni i szukali rozwiązań. Pytali, rozumiejąc, że odpowiedzi często nie da się uzyskać.

Czy można biegać w dobie pandemii? Można. Czy należy? A o jakiej wyższej konieczności mówimy? Według jakich kryteriów przymusu to mierzymy, czy zastosowanie znajduje tu logika zero-jedynkowa? Czy jeśli moja obniżona (po dzisiejszym treningu) reaktywność immunologiczna wystawi mnie na ciężką próbą konfrontacji z wirusem, to czyją porażką i winą będzie ewentualny ARDS i zgon, kto poniesie odpowiedzialność za moją niefrasobliwość, kto na niej zyska i kto straci? Bo że ktoś zyska, to pewne, przecież ktoś musi zająć puste miejsce w przestrzeni, nie ma w tym żadnej filozofii. Tyle.

Napisałem „nieodpowiednie środki socjotechniczne”, bo wydają mi się nieskuteczne. Zostało zastosowane niewłaściwe instrumentarium, na co wskazuje nieaprobatywny odzew. Ale determinacja jest wielka, więc może cel był inny, niż nam się wydaje.

Żeby nie było zbyt patetycznie: jutro będzie weselej, trzeba to sobie obiecać.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A może skoro Stadion Narodowy zamieniono w Szpital Narodowy, czyli zamiast widowiska i statystyk sportowych będą nam z niego serwować inne statystyki, to sport w wersji amatorskiej dla odmiany zostanie sprowadzony do statystyk dotyczących sumy kar administracyjnych, jakie udało się nałożyć i wyegzekwować?

Bieganie jako najprostszą formę ruchu w ostateczności można uskuteczniać dokoła stołu. Ale skoro poruszyłeś temat reaktywności immunologicznej to zacząłem się zastanawiać, co w tym sezonie będzie z morsowaniem? Chyba trzeba będzie nabyć jakąś używaną wannę i wystawić na balkon ;-)
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 719
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

adm pisze:...Może rzeczywiście wyraziłem się mało precyzyjnie.
"Obecnie" - miałem na myśli ewentualne zagrożenie dla zdrowia w przypadku zarażenia Covid-19. Lekarz twierdzi, że w moim wieku obciążenie treningiem biegowym może negatywnie wpływać na odporność organizmu i ewentualne trudne przechorowanie w przypadku zarażenia...
Teraz widzimy "precyzyjnie", że lekarz był świadomy i uprzejmy.
Dobrze Tobie poradził i niewątpliwie miał rację! :taktak:

Co z tego jednak, skoro ty szukasz "potwierdzenia" u osób mniej kompetentnych.
Wręcz wyczekujesz na przeciwne opinie.
Najlepiej takie, które napiętnują "niedouczonego konowała",
który bezczelnie chce Tobie przeszkodzić w kontynuowaniu Twojej "misji". :hahaha:

I wiesz co? Znalazłeś "ćwierkających z oczekiwanego klucza". :hahaha:


adm pisze: Znam też osoby, które odwrotnie uważają aby absolutnie nie zmieniać dotychczasowych form aktywności. Mam tutaj na myśli praktyków z AWF Poznań.
Jasne, słuchaj "praktyków" z AWF oni wiedzą wszystko o COVID-19!
Możesz jeszcze upewnić się ostatecznie u jasnowidza z Człuchowa! :hahaha:

BTW
Tak bez żartów, to najbezpieczniej zredukuj trening o 20-30%,
i "zainwestuj" więcej kreatywności w regeneracje i lepsze odżywianie. :taktak:
adm
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 04 lis 2020, 20:59
Życiówka na 10k: 41'36"
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czytając kolejne wypowiedzi musiałem się upewnić czy aby na pewno kilka dni temu nie pomyliłem forum, na którym zadałem moje pytanie?
Nie - forum nazywa się Bieganie i pewnie tego dotyczy. Tyle tylko, że BIEGANIE.PL
Pozdrawiam i życzę przyjemnej zabawy.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6508
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

adm pisze:Czytając kolejne wypowiedzi musiałem się upewnić czy aby na pewno kilka dni temu nie pomyliłem forum, na którym zadałem moje pytanie?
adm, tutaj tak jest zazwyczaj, cóż, niektórzy się widać nudzą ;).
dziki_rysio_997
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 718
Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
Życiówka na 10k: 35:42
Życiówka w maratonie: 2:47:03

Nieprzeczytany post

No dobra, ale tak poważnie to jest chyba jakiś problem. Jak nasz kolega marek301 pisał posta tygodniowo w wątkach, w których i tak nic się nie działo to można było się pośmiać i funkcjonować dalej.
W ostatnim czasie jednak pakuje się ze swoją twórczością do aktywnych wątków i zupełnie przerywa dyskusję.

P.S.
Marek, jeśli o mnie chodzi to Twoje posty nawet nie tyle są bezcelowe co odnoszą odwrotny skutek. Ty tak zachwalasz "bieganie dla zdrowia", że gdybym nawet chciał biegać głównie dla zdrowia to byś mi je obrzydził. :bum:
10k: 35:42 | M: 2:47:03
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 719
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

dziki_rysio_997 pisze:...Marek, jeśli o mnie chodzi to Twoje posty nawet nie tyle są bezcelowe co odnoszą odwrotny skutek. Ty tak zachwalasz "bieganie dla zdrowia", że gdybym nawet chciał biegać głównie dla zdrowia to byś mi je obrzydził. :bum:..
Rysio mylisz się! Jestem przekonany, że będziesz miał już do końca życia,
co najmniej "z tyłu głowy" że bieganie to również Twój, "Osobisty Doktor"(albo kat). :usmiech:

Czy zechcesz skorzystać z takiej opcji, to już zależy od wielu czynników.
Wcale się nie spodziewam, że ludzie biegający dla "łamania czasu",
nagle zaczną troszczyć się o swoje zdrowie.
To jest po prostu NIEMOŻLIWE! :taktak:

Ja będę miał wielką satysfakcję nawet wtedy,
gdy tylko jedna osoba postanowi uwzględnić w swojej strategii,
trudniejszą, bardziej wysublimowaną formę biegania! :hej:

BTW
Moim zdaniem jest sporo biegaczy, którzy biegają dla zdrowia.
Robią to jednak nieśmiało, niejako "w ukryciu".
Forum jest zdominowane przez "fanatyków wyników",
ludzie którzy biegają dla zdrowia mogą czuć się "nieswojo".

Moje posty w dyskusji, to tylko "małe krople" w Oceanie.
Ale to są "życiodajne" krople "słodkiej wody". :hahaha:
dziki_rysio_997
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 718
Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
Życiówka na 10k: 35:42
Życiówka w maratonie: 2:47:03

Nieprzeczytany post

Ale ja od dawna zdaję sobie sprawę z tego, jaki wpływ ma na mnie bieganie. I wiem, że dzięki niemu jestem zdrowszy, sprawniejszy i czuję się lepiej, niż gdybym nie biegał. Jednocześnie zdaję sobie sprawę z tego, że "optimum" czasu i wysiłku wkładanego w bieganie znajduje się w innym miejscu gdy na pierwszym miejscu jest zdrowie i w innym gdy na pierwszym miejscu jest wynik. I zdaję sobie sprawę z tego, że obecnie ani nie robię tego maksymalizując zdrowie ani nie robię tego maksymalizując wynik (to drugie choćby z tego względu, że miałoby to zbyt duży wpływ na dziedziny życia, które są dla mnie ważne).
I praktycznie każdy z amatorów idzie na jakiś kompromis. I zdecydowana większość zdaje sobie z tego sprawę.

To nie jest tak, że wjeżdżasz na białym koniu i niesiesz oświecenie, a bez Ciebie wszyscy by się pozabijali. ;)

A teraz bardzo szczerze:
Jeśli masz poczucie misji, rób to, ale inaczej. Piszesz w zbyt fanatyczny sposób, by traktować Cię poważnie. Wiarygodne są wypowiedzi osób, które stawiają pytania i mają wątpliwości, szukają odpowiedzi. A Ty już znasz odpowiedź na wszystko. ;)

Swoją drogą to raczej nie spotykam się z tym, by mocniejsi biegacze nieprzychylnie traktowali tych, którzy nie mają parcia na wynik. To, że tych drugich jest mniej na forum raczej wynika z tego, że nie mają potrzeby dyskutowania o bieganiu albo mają do tego lepsze miejsce - choćby media społecznościowe, gdzie bardziej liczą się emocje, interakcje i komunikacja oparta na obrazach. Przecież mnóstwo ludzi wrzuca zdjęcia z biegów/spacerów i dostają tonę pozytywnych reakcji. Forum na przestarzałym skrypcie, w którym nawet nie da się polubić posta temu nie sprzyja.
10k: 35:42 | M: 2:47:03
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Rysio, problem w tym, ze ten kolega nie ma zielonego pojęcia i wszystkie badania naukowe wskazują na to, ze żeby być dłużej zdrowszy i żyć dłużej, musisz od czasu do czasu robić maksymalny trening.

Wiec po co dyskutować?
dziki_rysio_997
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 718
Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
Życiówka na 10k: 35:42
Życiówka w maratonie: 2:47:03

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:Wiec po co dyskutować?
Ja wiem, że to wygląda na beznadziejny przypadek. Normalnie bym pomyślał "troll" i dał sobie spokój, zdumiewa mnie jednak wytrwałość i czasem zastanawiam się czy za klawiaturą siedzi jakiś "nawrócony" wyczynowiec czy jeszcze ktoś inny. ;)
10k: 35:42 | M: 2:47:03
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

dziki_rysio_997 pisze:
Rolli pisze:Wiec po co dyskutować?
Ja wiem, że to wygląda na beznadziejny przypadek. Normalnie bym pomyślał "troll" i dał sobie spokój, zdumiewa mnie jednak wytrwałość i czasem zastanawiam się czy za klawiaturą siedzi jakiś "nawrócony" wyczynowiec czy jeszcze ktoś inny. ;)
Ja przypuszczam, ze taki "chciałbym-wygrać-ale-nie-chce-sie-pocić" zazdrośnik.
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 719
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:Rysio, problem w tym, ze ten kolega nie ma zielonego pojęcia i wszystkie badania naukowe wskazują na to, ze żeby być dłużej zdrowszy i żyć dłużej, musisz od czasu do czasu robić maksymalny trening.
Rolli, sam piszesz jak "fanatyk"! :hahaha:

Takie farmazony "wszystkie badania naukowe" wskazują?
Takie pisanie, to są właśnie kompletne bzdury! :taktak:
(Tak może pisać niekompetentny ignorant)

Robienie "maksymalnego treningu" od czasu do czasu,
to również nie jest "recepta", aby osiągnąć przedmiotowy cel.
Algorytm stosowania mocniejszych akcentów to już jest "finezja",
którą stosuje się bez udziału prymitywnego pakietu "zegarek plus". :usmiech:
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

marek301 pisze:
Rolli pisze:Rysio, problem w tym, ze ten kolega nie ma zielonego pojęcia i wszystkie badania naukowe wskazują na to, ze żeby być dłużej zdrowszy i żyć dłużej, musisz od czasu do czasu robić maksymalny trening.
Rolli, sam piszesz jak "fanatyk"! :hahaha:

Takie farmazony "wszystkie badania naukowe" wskazują?
Takie pisanie, to są właśnie kompletne bzdury! :taktak:
(Tak może pisać niekompetentny ignorant)

Robienie "maksymalnego treningu" od czasu do czasu,
to również nie jest "recepta", aby osiągnąć przedmiotowy cel.
Algorytm stosowania mocniejszych akcentów to już jest "finezja",
którą stosuje się bez udziału prymitywnego pakietu "zegarek plus". :usmiech:
:chrap: :chrap: :chrap:
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4978
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

dziki_rysio_997 pisze:Forum na przestarzałym skrypcie, w którym nawet nie da się polubić posta temu nie sprzyja.
Chron nas adminie przed takim wynalazkami! :bleble:
Chcesz like-ow, to sa od tego FB i inne Instagramy.
Na FB jest nawet grupa Bieganie.pl.
Tyle tylko, ze rzeczowej dyskusji tam ze swieca szukac...
ODPOWIEDZ