Komentarz do artykułu Mięsień płaszczkowaty

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

Komentarze do artykułu Mięsień płaszczkowaty
New Balance but biegowy
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13771
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Bardzo dobry artykuł!!!!
Bardzo ważny mięsień!

Także inne prace naukowe, w których mierzone były siły poszczególnych mięśni, potwierdzają ich skuteczność w trakcie biegu.

Takze moje własne mierzenie i porównanie sily poszczególnych mięśni, miedzy mną a chłopakami z mojej grupy, którzy biegają szybciej, potwierdzają: ja potrafię wszystkie ćwiczenia wykonać z duzo większymi ciężarami. Tylko ćwiczenie siłowe mięśnia plaszczykowego jestem duzo słabszy... dlatego biegam wolniej?

Co ja juz nie próbowałem, żeby nie wzmocnić tego mięśnia...
Najmniej pomagało, to co w artykule jest przedstawione: naciąganie i rolowanie.

Ale 100% zgody z wnioskiem: pracuj nad tym mięśniem = będziesz szybszym biegaczem.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2011
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Od czasu jak kiedyś sobie delikatnie naciągnąłem właśnie ten mięsień regularnie robię ćwiczenie o którym piszą w artykule.
Odnoszę wrażenie, że im lepiej mam rozciągnięty ten mięsień tym większa mobilność stawu skokowego i lepiej znoszę obciążenia.
Może to subiektywne wrażenie, a może nie...
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13771
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze:Od czasu jak kiedyś sobie delikatnie naciągnąłem właśnie ten mięsień regularnie robię ćwiczenie o którym piszą w artykule.
Odnoszę wrażenie, że im lepiej mam rozciągnięty ten mięsień tym większa mobilność stawu skokowego i lepiej znoszę obciążenia.
Może to subiektywne wrażenie, a może nie...
Problem w tym, ze mobilność stawu skokowego nie zmieni skoczności ani siły tego mięśnia.
Awatar użytkownika
przemekEm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 913
Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: Co ja juz nie próbowałem, żeby nie wzmocnić tego mięśnia...
Najmniej pomagało, to co w artykule jest przedstawione: naciąganie i rolowanie.

Ale 100% zgody z wnioskiem: pracuj nad tym mięśniem = będziesz szybszym biegaczem.
Czyli pracuj, ale nie wiadomo jak ? :niewiem:

A tak na serio, to jak go wzmocnić, jedyne co robię pod kątem łydek, to wspięcia na palce. Do tej pory waliłem na ilość, raczej bez dodatkowych ciężarów, ewentualnie wspięcia na jednej nodze, ale czy są jakieś ćwiczenia izolowane, do pracy konkretnie nad tym mięśniem ?
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13771
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

przemekEm pisze:
Rolli pisze: Co ja juz nie próbowałem, żeby nie wzmocnić tego mięśnia...
Najmniej pomagało, to co w artykule jest przedstawione: naciąganie i rolowanie.

Ale 100% zgody z wnioskiem: pracuj nad tym mięśniem = będziesz szybszym biegaczem.
Czyli pracuj, ale nie wiadomo jak ? :niewiem:

A tak na serio, to jak go wzmocnić, jedyne co robię pod kątem łydek, to wspięcia na palce. Do tej pory waliłem na ilość, raczej bez dodatkowych ciężarów, ewentualnie wspięcia na jednej nodze, ale czy są jakieś ćwiczenia izolowane, do pracy konkretnie nad tym mięśniem ?
Moze być, ze degeneracja wiekowa nie pozwala uzyskać więcej. Mam nowe pomysły i będę je teraz próbował.

Wspinanie na palce wzmocni tobie tylko mięśnie dwugłowe (brzuchate) podudzia. I to ćwiczenie wykonywane powoli powoduje przesuniecie FT->St. Jako ze ten mięsień pracuje w czasie biegu szybkoskurczowo, jest to trochę nie praktyczne.

Mięsień plaszczykowy pracuje wolnoskurczowo i duzo pod wpływem siły reakcyjnej. Bardzo trudno wytrenować.
Propozycja: ekscentryczna praca na schodach (wolno) na lekko ugiętej nodze i zakończyć skokami plyo (mało ale mocno)
Awatar użytkownika
przemekEm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 913
Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dzięki za odpowiedź, spróbuję popracować na pewno się przyda. U mnie wiek też nie pomaga, ale na pewno są jeszcze jakieś rezerwy, które trzeba wydobyć.
Awatar użytkownika
Jelon
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 232
Rejestracja: 07 sty 2008, 21:44
Życiówka na 10k: 39.49 (chodem:)
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kilka ćwiczeń pomocnych przy wzmacnianiu płaszczkowatych jest na przykład tutaj:

https://www.youtube.com/watch?v=vwDZySFdseM
https://www.youtube.com/watch?v=mibTrJvujUo
Keep walking...

Więcej o mnie: http://jelon.blog

To give anything less than your best is to sacrifice the gift. Steve Prefontaine
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13771
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Jelon pisze:Kilka ćwiczeń pomocnych przy wzmacnianiu płaszczkowatych jest na przykład tutaj:

https://www.youtube.com/watch?v=vwDZySFdseM
https://www.youtube.com/watch?v=mibTrJvujUo
+1
Popieram
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13340
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Naukowcy przekonują, że dłuższy i silniejszy mięsień płaszczkowaty i grubsze ścięgno Achillesa mogą mieć korzystny wpływ na lepszy wynik w maratonie.
Łatwo się zorientować, że na badania została zaproszona rasa kaukaska. Myślę, że ci sami naukowcy byliby w głębokim szoku gdyby zobaczyli z bliska kenijskie łydki. Ciekawe czy na podstawie ich anatomii wyciągnęli by odmienne wnioski, czy dalej szli by w zaparte, że duża łyda robi wynik.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13771
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

yacool pisze:
Naukowcy przekonują, że dłuższy i silniejszy mięsień płaszczkowaty i grubsze ścięgno Achillesa mogą mieć korzystny wpływ na lepszy wynik w maratonie.
Łatwo się zorientować, że na badania została zaproszona rasa kaukaska. Myślę, że ci sami naukowcy byliby w głębokim szoku gdyby zobaczyli z bliska kenijskie łydki. Ciekawe czy na podstawie ich anatomii wyciągnęli by odmienne wnioski, czy dalej szli by w zaparte, że duża łyda robi wynik.
Robili i porównywali i nie chodzi o grubość łydki.
Cale szczęście, ze na bieganie.pl same typy kaukaskie.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13340
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zgadzam się. Ci Keniole potrafią zepsuć każde badanie naukowe, a przynajmniej wnioski z niego płynące.
Dlatego niech żyje Kaukaz. Wolny Kaukaz.
A nie... to był chyba Tybet. No nieważne. Wszystko będzie się zgadzać jak tylko zbanujemy czarną rasę.
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 721
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Ciekawe czy na podstawie ich anatomii wyciągnęli by odmienne wnioski, czy dalej szli by w zaparte, że duża łyda robi wynik.
Zgadzam się z Tobą Yacool! :taktak:

Nikt nawet nie wspomniał o tym, że "duża"
(w sensie wielkości, perfekcyjnej struktury i funkcjonalności) wątroba, nerki, serce, płuca, mózg to najważniejsze czynniki! :taktak:

Wszyscy zerkają na mięśnie(na stawy już mniej),
ale o wpływie całej "ekonomiki biegania" na wynik,
to już świadomość/wokalizacja, jak po "wyższej szkole gotowania na gazie"! :hahaha:
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Jak już tak piszecie o wpływie płaszczkowatego i jego siły to powiedzcie jaki wpływ na bieganie może mieć trening siłowy (wiem ogólnie napisałem, ale zaraz przejdę do konkretów) - i tu pytam osobno w kontekście biegania długodystansowego i krótkodystansowego. Bo często spotykam się z opinią "wystarczy biegać" i dojdziesz do dobrych wyników. Od ponad miesiąca ćwiczę mięśnie core i pośladki w ramach rehabilitacji i mimo tego, że prawie nic nie biegałem to mam wrażenie, że biega mi się luźniej i może nawet trochę szybciej niż wcześniej jak biegałem regularnie. Też zdaje sobie sprawę z tego, że można wplatać trening siłowy w bieganie, jest też plyometria, itd, ale pytam z perspektywy amatora, który jest gdzieś na początku swojej biegowej przygody. Warto poświęcić trochę czasu na wzmocnienie tego co osłabione (już pomijając kwestie kontuzyjności z tym związanej) czy jak niektórzy mówią "wystarczy biegać"?

Natomiast pytam też osobno o krótki dystans, bo jak byłem u Michała Pietrzaka i pytałem go o trening krótko-, średnio-dystansowy to wspominał, że tutaj bardzo istotną rolę gra trening typowo siłowy.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13771
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Mossar pisze: Natomiast pytam też osobno o krótki dystans, bo jak byłem u Michała Pietrzaka i pytałem go o trening krótko-, średnio-dystansowy to wspominał, że tutaj bardzo istotną rolę gra trening typowo siłowy.
A nie powiedział tobie, jak ma ten trening siłowy wyglądać?
ODPOWIEDZ