Ból pięty / rozcięgno podeszwowe +

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Nie mogę jeszcze powiedzieć tego na 100%, bo ledwo 8 dni minęło od kiedy zacząłem ćwiczenia rehabilitacyjne, ale wygląda na to, że tym razem to był strzał w dziesiątkę albo przynajmniej w dziewiątkę i może komuś to pomoże. Ostatni rok, jak bolała mnie stopa, skupiałem się na pracy nad stopą, ewentualnie łydką. Po czasie myślę, że taka najprostsza porada, która a nuż zadziała, a nawet jeśli nie to i tak się przyda, to wzmocnienie pośladków i core'a. W pewnym stopniu (raczej dużym) to ma na pewno wpływ na cały aparat ruchu, bo jeśli pośladki nie pracują to organizm się adaptuje do pracy w trochę inny sposób. I jest to w pewnym stopniu niesamowite, że mamy organizmy, ktore potrafią się tak adaptować, ale z drugiej strony ma to swoje ograniczenia i w pewnym momencie bieganie czy długie spacery bazujące na łydkach i dwugłowych po prostu nie będzie możliwe.

Ale ja nie o tym, to taki wstęp, że warto zacząć od core'a i pośladków. U mnie najprawdopodobniej taki najistotniejszy czynnik to mocno spięty naprężacz powięzi szerokiej, który przez lata powodował, że chodziłem jak kaczka. Potem stwierdziłem, że trzeba chodzić prosto i zacząłem stawiać prosto nogi. Co było jeszcze gorsze, bo w którymś momencie przetoczenia stopy, biodro musiało przez tą sztywność wykonać jakąś dziwną rotację i w rezultacie stopa rotowała się do zewnątrz. To powodowało, że czy biegając czy chodząc ciągle robiłem taki jakby slajd na tej stopie i obciążałem rozcięgno i prawdopodobnie też kości śródstopia. Po tygodniu ugniatania piłką i paru innych ćwiczęń, czuję znaczną poprawę. Ruch biegowy jest zdecydowanie lepszy, czuję mocną pracę pośladkowych średnich. Tak jak wcześniej stopa i łydka była głównym uczestnikiem tego ruchu biegowego, tak teraz mam wrażenie, że ruch idzie z bioder, chociaż w pewnym stopniu, a stopa już tylko pośredniczy, takie mam odczucie. Widzę też, że zaczynam chodzić prościej, bez tego slajdu i bez kaczkowania. Jeszcze nie jest idealnie prosta, ale widać, że te ćwiczenia dają rezultaty.

Także wniosek jest w sumie prosty - często to nie stopa czy łydka jest źródłem problem, a coś bliżej d*** ;)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Pablope
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 723
Rejestracja: 13 maja 2017, 23:04

Nieprzeczytany post

bosak pisze:Od siebie dodam, że za wysokie ustawienie siodełko rowerowego (bo może ktoś w zamian dużo jeździ) powoduje złą pracę mięśni łydek. I zamiast poprawy jest gorzej. Noga pracuje tak jakby chodziło się na szpilkach.
Pisząc o rowerze.
To ja borykam się z problemem bolących mięśni czworoglowych uda po tym jak od lipca zacząłem intensywnie jeździć na rowerze. Możliwe że mam źle ustawione bloki w butach i to przekłada się na inną pracę mięśni co za tym idzie że podczas biegania wychodzi ból ud.
@Sikor Robert co myślisz na ten temat. Spotkałeś się z czymś takim?
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4978
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pablope pisze:Pisząc o rowerze.
To ja borykam się z problemem bolących mięśni czworoglowych uda po tym jak od lipca zacząłem intensywnie jeździć na rowerze. Możliwe że mam źle ustawione bloki w butach i to przekłada się na inną pracę mięśni co za tym idzie że podczas biegania wychodzi ból ud.
@Sikor Robert co myślisz na ten temat. Spotkałeś się z czymś takim?
Bloki maja generalnie lekki luz prawo-lewo, wiec o ile nie sa naprawde jakos krzywo zamocowane,
to noga powinna sie raczej dobrze ustawic. Poza tym tego typu problemy raczej w stawach by sie objawialy.
IMVHO.

Co do miesni, to bywa roznie.
Na rowerze i w biegu te same miesnie pracuja jednak inaczej.
Nie wiem ile i jak intensywnie jezdzisz, ale jezeli do zwyklego biegania dolozyles sporo mocnego rowerowania,
to miesnie moga nie miec po prostu czasu na regeneracje :niewiem:
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Możesz mieć za nisko siodełko. Podnieś z 0,5 cm.
JFP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 29 gru 2016, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Sikor pisze:
...Co do miesni, to bywa roznie.
Na rowerze i w biegu te same miesnie pracuja jednak inaczej.
Nie tylko inaczej, ale inne mięśnie! Czwórgłowy uda przy bieganiu ma znaczenie marginalne, podczas gdy w kolarstwie podstawowe! Popatrz na zdjęciach jak potężne uda mają kolarze i to nie tylko sprinterzy, ale i drobnej postury górale!
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4978
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

JFP pisze:
Sikor pisze: ...Co do miesni, to bywa roznie.
Na rowerze i w biegu te same miesnie pracuja jednak inaczej.
Nie tylko inaczej, ale inne mięśnie! Czwórgłowy uda przy bieganiu ma znaczenie marginalne, podczas gdy w kolarstwie podstawowe! Popatrz na zdjęciach jak potężne uda mają kolarze i to nie tylko sprinterzy, ale i drobnej postury górale!
1. Napisalem, ze "te same miesnie pracuja inaczej", a nie ze w obydwu przypadkach "pracuja te same miesnie".
2. "Czwórgłowy uda przy bieganiu ma znaczenie marginalne".
Mysle, ze to dosc kontrowersyjne stwierdzenie.
3. Co do poteznych nog gorali, to moim zdaniem bardziej efekt prawie zerowej tkanki tluszczowej niz ich rozmiarow.
U sprinterow, to oczywiscie inaczej wyglada.
lepkareka
Wyga
Wyga
Posty: 120
Rejestracja: 30 kwie 2012, 18:14
Życiówka na 10k: 00:49:48
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Ursus

Nieprzeczytany post

Od paru dni budzę się z typowymi objawami rozcięgna - ból, ktory potem przdchodzi. Zacząłem rozciągać, masować oraz stosować maść Reparil. Z waszego doświadcsenia ile może potrwać walka z tym? Dodam tylko, że ból znika dość szybko, mogę biegać, w trakcie nie przeszkadza. Rezygnowaliście calkiem z treningów? Ja przeniosłem się na miękkie podłoże.
Maraton - 3:45

„Jeśli ktoś jest w stanie pokonać 160, 80, czy nawet 42 kilometry, to zyskuje taką wiarę we własne możliwości, że poradzi sobie ze wszystkim” – Scott Jurek
JFP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 29 gru 2016, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Sikor pisze:
JFP pisze:
Sikor pisze: ...Co do miesni, to bywa roznie.
Na rowerze i w biegu te same miesnie pracuja jednak inaczej.
Nie tylko inaczej, ale inne mięśnie! Czwórgłowy uda przy bieganiu ma znaczenie marginalne, podczas gdy w kolarstwie podstawowe! Popatrz na zdjęciach jak potężne uda mają kolarze i to nie tylko sprinterzy, ale i drobnej postury górale!
1. Napisalem, ze "te same miesnie pracuja inaczej", a nie ze w obydwu przypadkach "pracuja te same miesnie".
2. "Czwórgłowy uda przy bieganiu ma znaczenie marginalne".
Mysle, ze to dosc kontrowersyjne stwierdzenie...
Masz rację; wyraziłem się wyjątkowo mocno nieprecyzyjnie :chlip: No więc precyzując.
Dla kolarzy b. ważna jest zdolność wygenerowania dużej, lub b. dużej mocy w odpowiednim czasie. I tak - dla kolarzy sprinterów w ekstremalnie krótkim czasie - stąd moc dysponowana w czasie finiszu dochodzi do 2000 watów. Zaś w przypadku kolarzy "górali" matematyka jest dużo prostsza - znając sumaryczny ciężar roweru i kolarza, nachylenie podjazdu, oraz prędkość z jaką kolarz podjeżdża daje się wyliczyć, że kolarz ze światowej czołówki musi dysponować mocą rzędu 450 watów. Tak więc w jednym i w drugim przypadku (2000 i 450 W) b. duży, lub "tylko" duży obwód uda wyróżnia kolarza spośród przedstawicieli innych dyscyplin sportu.
Wracając do naszego biegacza długodystansowego (ale nie sprintera!) z tego co mi wiadomo z teorii, bo sam Stryda nie mam, to moc dysponowana w trakcie biegu wynosi trochę ponad 200 watów, a niech będzie nawet i 250 watów. Z tego prostego porównania kolarza i biegacza długodystansowego wynika, że wielkość mięśnia czwórgłowego dla biegacza długodystansowego ma znaczenie marginalne.
I tylko tak powinienem był napisać! Czy teraz jest OK? Za przejęzyczenie oczywiście przepraszam :bum:
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4978
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mi chodzilo o cos innego. Nie o ilosc mocy generowanej przez miesnie, ale o to,
ze czworoglowe w bieganiu raczej hamuja nas przed upadkiem przy ladowaniu,
a na rowerze cala prace te same miesnie wykonuja probujac sie skurczyc i generujac moc.
Te same miesnie, zupelnie inny typ pracy.
Oczywiscie to wszystko IMVHO.
Mamy tutaj znaczenie bardziej zaawansowanych specow,
ktorzy moga to potwierdzic, naprostowac tudziez calkowicie obalic.
Mam nadzieje, ze sie zamelduja.
Awatar użytkownika
Pablope
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 723
Rejestracja: 13 maja 2017, 23:04

Nieprzeczytany post

Ja tam nie wiem jaka jest moc w moim rowerowaniu a tym bardziej w bieganiu. Niestety nie mam żadnego "Watomierza". Wiem tyle że jeżdżąc od lipca na rowerze, ilość bieganych kilometrów spadła. A w zamian podczas biegania odczuwam ból czteroglowych. Czyli w moim przypadku rower wywołał jakiś dyskomfort. I to w tych mięśniach które niby nie powinny sprawiać problemu przy bieganiu.
Oczywiście staram się to rozmasować.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6508
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Pablope pisze:Wiem tyle że jeżdżąc od lipca na rowerze, ilość bieganych kilometrów spadła. A w zamian podczas biegania odczuwam ból czteroglowych. Czyli w moim przypadku rower wywołał jakiś dyskomfort.
Ale nowy ruch zawsze wywołuje jakiś chwilowy dyskomfort, to nie dramat.
Mi wydaje się, że mam pancerne nogi - no bo mam, a każdy wyjazd w góry po pierwszym dniu jest okupiony koszmarnym bólem czwórek. Inna praca i tyle.
Po rowerze nogi nigdy mnie nie bolały, ale jak wsiadam po przerwie zimowej, to boli mnie kark i górna część pleców.
lepkareka
Wyga
Wyga
Posty: 120
Rejestracja: 30 kwie 2012, 18:14
Życiówka na 10k: 00:49:48
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Ursus

Nieprzeczytany post

średnio jak długo zajmuje całkowite wyleczenie się z rozcięgna?
Maraton - 3:45

„Jeśli ktoś jest w stanie pokonać 160, 80, czy nawet 42 kilometry, to zyskuje taką wiarę we własne możliwości, że poradzi sobie ze wszystkim” – Scott Jurek
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Sikor pisze:
JFP pisze:
Sikor pisze: ...Co do miesni, to bywa roznie.
Na rowerze i w biegu te same miesnie pracuja jednak inaczej.
Nie tylko inaczej, ale inne mięśnie! Czwórgłowy uda przy bieganiu ma znaczenie marginalne, podczas gdy w kolarstwie podstawowe! Popatrz na zdjęciach jak potężne uda mają kolarze i to nie tylko sprinterzy, ale i drobnej postury górale!
1. Napisalem, ze "te same miesnie pracuja inaczej", a nie ze w obydwu przypadkach "pracuja te same miesnie".
2. "Czwórgłowy uda przy bieganiu ma znaczenie marginalne".
Mysle, ze to dosc kontrowersyjne stwierdzenie.
3. Co do poteznych nog gorali, to moim zdaniem bardziej efekt prawie zerowej tkanki tluszczowej niz ich rozmiarow.
U sprinterow, to oczywiscie inaczej wyglada.

W kolarstwie inne rejony czwórek pracują. Biegacze zwykle mają bardziej rozwinięte górne części "czwórek", które jak mi się zdaje odpowiadają za ruch nogi względem miednicy, a kolarze - przykolanowe rejony tych mięśni, odpowiadające za pchanie nogą w dół. Stąd wrażenie wielkości tych mięśni u kolarzy, mają duże te rejony których biegacze nie mają wcale ;). Tak że jest możliwe i bardzo prawdopodobne, że biegając dużo ma się kompletnie nieprzygotowane czwórki do jazdy na rowerze, i vice wersja ;).
Więc tak, czwórki biegacza mogą boleć od roweru, mogą mieć zakwasy, a nawet jakieś kontuzje przyczepów przy kolanie mogą się zdarzyć przy np złym ustawieniu siodełka czy bloków. Zresztą odwrotnie też, regularnie mam zakwasy całych nóg jak zaczynam jesienią więcej biegać po rowerowym sezonie.
The faster you are, the slower life goes by.
JFP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 29 gru 2016, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

lepkareka pisze:średnio jak długo zajmuje całkowite wyleczenie się z rozcięgna?
To oczywiście sprawa indywidualna. U mnie to wygląda tak:
- wizyta u ortopedy A i skierowanie na RTG stopy
- po tygodniu powrót do ortopedy A ze zdjęciem RTG; diagnoza - "paluch sztywny" i konieczność operacji
- po jakimś czasie wizyta u konkurencyjnego :hej: ortopedy B i skierowanie na USG stopy
- po tygodniu powrót do ortopedy B ze skanem USG; diagnoza - zmiany zwyrodnieniowe rozcięgna podeszwowego. Blokada (steryd) #1
- po tygodniu wizyta u ortopedy B i blokada #2
- po tygodniu wizyta u ortopedy B i blokada #3; koniec blokad i skierowanie do fizjo na naświetlanie ultradźwiękami
- wizyta u fizjoterapeuty i ultradźwięki #1
Jestem na tym etapie. Fizjo ocenia, że konieczne są min. 3 naświetlania w odstępach tygodniowych. Pierwsza przebieżka (o ile nie będzie już bólu) dozwolona po miesiącu od ostatniej sesji ultradźwięków.
Teraz policz sobie ile to trwa i ile jeszcze ma trwać :chlip:
JFP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 29 gru 2016, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

klosiu pisze:
...Biegacze zwykle mają bardziej rozwinięte górne części "czwórek",
...Tak że jest możliwe i bardzo prawdopodobne, że biegając dużo ma się kompletnie nieprzygotowane czwórki do jazdy na rowerze, i vice wersja ;).
:taktak: Podpisuję się pod tym jedną i drugą ręką!
ODPOWIEDZ