keiw - Luźne wpisy - Komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1496
- Rejestracja: 12 lip 2017, 22:48
- Życiówka na 10k: -
- Życiówka w maratonie: -
Park Zdrojowy w Dusznikach o same Duszniki. Fajne miejsce. Bardzo mi się spodobało jak robiłem spacer na tym ST.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1496
- Rejestracja: 12 lip 2017, 22:48
- Życiówka na 10k: -
- Życiówka w maratonie: -
Dzięki relacji przypomina mi się ten bieg.
Czekam na drugą część. Jeśli będzie długa i ze zdjęciami to mogę poczekać kilka dni.
Czekam na drugą część. Jeśli będzie długa i ze zdjęciami to mogę poczekać kilka dni.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8926
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Chyba będzie dziś 
Wysłane z mojego SM-G950F .

Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3594
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
Kurde dla samych zdjęć warto czekać na dalszą relację
[url=viewtopic.php?t=60705]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]
800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]
800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2366
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Czekam na kolejny odcinek tej wspaniałej przygody. 

Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje...
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje...
- przemekEm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 919
- Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
Nie rozumiem ultra, nie moja bajka
, ale dystans i widoki robią wrażenie. Gratulacje wyniku, wygląda na skomplikowane przedsięwzięcie nie tylko wytrzymałościowo ale i logistycznie.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4953
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Relacja super!!! Z niecierpliwością czekam na cd.
Jeszcze raz gratuluję.
Kiedy spotkaleś Krystiana?
Jeszcze raz gratuluję.
Kiedy spotkaleś Krystiana?
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8926
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Nie w tej części 
Wysłane z mojego SM-G950F .

Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1496
- Rejestracja: 12 lip 2017, 22:48
- Życiówka na 10k: -
- Życiówka w maratonie: -
To czekamy na Złoty Maraton :D
- adam99
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1038
- Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
- Życiówka na 10k: 40'20"
- Życiówka w maratonie: 3:13:21
- Lokalizacja: Słupsk
Jarek - ostatnie zdjęcie mówi chyba wszystko...
Jeszcze raz szacun
Jeszcze raz szacun

5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21
"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"
Mój Blog
Komentarze
Garmin
"Coco jambo i do przodu..."
"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"
Mój Blog
Komentarze
Garmin
"Coco jambo i do przodu..."
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 820
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
Szacun, że Ci się chciało jeszcze zdjęcia robić w tym tempie biegu.
I widzę, że płot w końcówce to stały pkt. programu
A wyzwanie niezłe po 12x km. W 2016 jak biegłem ten dystans to też drapałem się po ogrodzeniu. Myślałem, że biegłem na tyle wolno, że zamknęli bramę przede mną 
I widzę, że płot w końcówce to stały pkt. programu


Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4996
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Jarek, dzieki za swietna jak zwykle relacje i jeszcze raz wielki szacun! 

- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1548
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
Niesamowity wyczyn, relacja i zdjęcia, gratuluję!
Też czekam na dalszy odcinek.
Czapki z głów.
Też czekam na dalszy odcinek.

Czapki z głów.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2366
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Jarku, gratuluję raz jeszcze, mało komu chciało by się wstać z wyra i ruszyć ponownie na trasę następnego dnia.
I pytanie, które mi się nasunęło.
Jakie procedury w przypadku urazu na tyle lekkiego, że z patykiem w zębach jesteś w stanie samemu bądź przy pomocy kompanów dokulać się do najbliższego utwardzonego odcina trasy. Tak ktoś znajomy po ciebie podjeżdża, bądź ew. taxi. Generalnie jak to ma wyglądać w przypadku mniejszego nieszczęścia na trasie.
Czy w przypadku większego, kiedy jednak raczej sam zejść nie możesz, czy wówczas pomoc zabezpiecza organizator, zapewniając transport z trasy.

I pytanie, które mi się nasunęło.
Jakie procedury w przypadku urazu na tyle lekkiego, że z patykiem w zębach jesteś w stanie samemu bądź przy pomocy kompanów dokulać się do najbliższego utwardzonego odcina trasy. Tak ktoś znajomy po ciebie podjeżdża, bądź ew. taxi. Generalnie jak to ma wyglądać w przypadku mniejszego nieszczęścia na trasie.
Czy w przypadku większego, kiedy jednak raczej sam zejść nie możesz, czy wówczas pomoc zabezpiecza organizator, zapewniając transport z trasy.
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje...
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje...
Jarek Dziękuje za nie zapomniane wrażenia.
Taki bieg w deszczu po górach to rzadkość .
Taki bieg w deszczu po górach to rzadkość .