Rolli pisze:Czyli biegamy szybko i uczymy sie szybko biegać! Nawet mając 40 lat.
W takim razie przyjmijmy, że jest osoba, która chce biegać szybko na 5km i ta piątka to jest ten główny cel treningowy. Nie chodzi mi o cały plan treningowy, bo to pewnie zależy od wielu czynników. Ale tak patrząc na to zupełnie na poziomie ogólnym - jeśli ktoś jest w stanie biegać w tempach pomiędzy powiedzmy 2:10 a 3:00 na dystansach powiedzmy od 60 do 400m to powinien jeszcze ćwiczyć tą szybkość czy to jest moment na pełne skupienie się na wytrzymałości? Czy jednak dalszy trening szybkościowy + siłowy będzie tu też miał pozytywny wpływ długofalowy na tą piątkę?
przydało by się najpierw zaadaptować nogi do takich dystansów i zanim zacznie się właściwy trening tempowy wypadałoby spokojnie wybieganiami przyzwyczaić się do takiej objętości
No tu też się zgadzam, bo jakiś czas temu próbowałem interwałów kilometrowych i był do dla mnie zbyt trudny trening. Zszedłem do rytmów 400m i postanowiłem bardziej na siłę biegową i lekkie zwiększanie kilometrażu. Inna sprawa, że, z tego co obserwuję, jednym to zwiększanie kilometrażu przychodzi łatwiej, innym trudniej. Mam sporo przykładów ludzi starszych ode mnie, którzy dosyć szybko dochodzili do swobodnego biegania po 15-20 km na jednym treningu, a dla mnie wydaje się być bardzo trudne do zrealizowania. Jeśli miałbym biegać po 15km na wybieganiu uważając na kontuzje to myślę, że najwcześniej doszedłbym do tego, nie wiem, w listopadzie. No ale też moim celem nie jest drastycznie zwiększanie kilometrów, więc pewnie zatrzymam się gdzieś w okolicy 12km.