a może chcesz mi potowarzyszyć w podróży?

[Siedlak1975]

Promocja w Lidlu zrealizowana
Jeszcze muszę zrealizować przegrany zakład i wypić 0%.
Brrrr

Odpuść sobie, 1,5 miesiąca temu nikt by tu złamanego grosza nie postawił, że w tak znacznym stopniu zbliżysz się do 3min. Mega wynik w M45, na sub3 za stary jesteś

To się jeszcze okaże.

[Skoor]

Wczoraj jedna puszka radlerka 0% cytryna ananas

To jest dopiero gówno. Już wole oranżadę z Helleny.

[MatiR]

Zabrzmiało jakby oranżada z heleny była szitem.
Nie pijam już takich napojów (albo rzadko), ale oranżada helleny to klasyk...
Czerwona moja ulubiona. Lubiłem też białą no i też "tonic".

[Skoor]

To już wiem dlaczego lubisz radlery

[MatiR]

Tssss...

I tak biegam szybciej

[Skoor]

No z tym ciężko polemizować.

Roland! Robimy trening na 2:40

[MatiR]

2.40 beee... 2.39 lepiej wygląda.
Ciekawe czy Przemek też gardzi oranżadą helleny...

[Przemkurius]

Za dzieciaka to był rarytas a później to już zbyszko trzy cytryny a jak tonic, to tylko na bogatości czyli schwepss

[MatiR]

Zbyszka za bardzo nie piłem... Schwepps tak, ale jednak helenka bardziej podchodziła.
Z "cytryno podobnych" to mountain dew... Kilo cukru, ale smakowało...

[Przemkurius]

Ja ostatnio litrami piłem cole zero, ale kichy miałem wzdęte i wróciłem do wody dzisiaj tylko 7,5 litra wypiłem

[Skoor]

Kultowy to może być „Ptyś” w szklanej butelce

[MatiR]

Musiałem sprawdzić co to jest, bo nie dostąpiłem zaszczytu.
Oranżady ze "szkła" się piło, ale "ptysia" nie.

Gazowane fakt - zawalają bebechy dlatego rzadko (bardzo rzadko piję)...
Moje roczniki to gazowane, hubba bubba w rolce, pokemony w laysach...

7,5l wody ? Że jak, że co ?

[Skoor]

Moje roczniki to gazowane, hubba bubba w rolce, pokemony w laysach...

Biedne dzieci... za moich czasów w laysach było 10000, albo 1000zl nie pamietam już... i to starczało na kolejna paczkę. Jak się trafiło na dobrą partie to się miało duuuużo czipsów. Nam trafiła się taka na zawodach w Mielcu

[Skoor]

Aha, ptyś był gazowany. I była jeszcze Kaskada

[MatiR]

Kasa w laysach też była i "dodatkowa" paczka czy coś w ten deseń...