
Czyli: 6,5,4,3,2,1 - zeszliśmy i wchodzimy: 1,2,3,4,5,6.
Ty z 1 skoczyleś na 6.
Nie mówię, że to źle tylko tak mi się kojarzy drabinka

Wysłane z mojego SM-G950F .
Moderator: infernal
Endomondo już kompletnie zeszło na psy, więc ciesz się, że w ogóle trening się zsynchronizował. U mnie zdarzały się kilkudniowe opóźnienia.T4: Niedzielny południowy trening zsynchronizowany z Garmin Connect w poniedziałek o 8 rano. Endomondo, you are doing it WRONG!
No to ja mam zupełnie inaczej - moi są grzeczni, rozumieją (starają się), że rodzice są w pracy, a oni w dwuosobowym przedszkolu, my znamy już ich rytm dnia i się dostosowujemy do niego - staramy się każdego dnia wieczorem siadać z kalendarzem i planować - żona ma spotkania tu i tu, ja tu i tu, młody ma zajęcia na Skype'ie/Zoomie tu i tu. Ok, tu im włączymy bajkę, tu rysowanie, a tu czas wolny. I trzeci miesiąc leci.przemekEm pisze:Wow, ale ci się skumulowało tego. Rozumiem ten ból z home office, bo z żoną, która też z domu teraz pracuje musimy zapanować nad trzema potworami, w tym dwoma w wieku przedszkolnym, które za nic sobie mają, że rodzice pracują, a jak by się ich nie rozdzielało, to krew się leje niemalżeW każdym razie ja w takiej sytuacji musiałem dla zdrowia psychicznego trochę ciszy i spokoju na zewnątrz zażyć. Bieżnia w domu może i fajna rzecz, ale średnio chroni przed zajobem.
Aż się boję tam wchodzićSiedlak1975 pisze:Już chciałem pisać do admina, żeby cię skasował, wymazał wszelkie ślady![]()
Fajna ta Yoga, skakanki i inne mechaniki ale ty się za pandemiczny tysiączek bierz a nie tam jakieś pitu pitu o 44minutach na 10km
Według pierwotnej daty to przedwczorajbezuszny pisze:No wreszcie, witaj w świecie żywych Marcin.
Na kiedy celujesz z docelowym sprawdzianem na dychę? Oczywiście abstrahując od tego, czy zawody będą czy nie...
No i tak jak Siedlak pisze, czeka Cię pandemiczny ka-em.
Żyję żyję, chociaż Endomondo tak mnie !@#$% ostatnio, że głowa mała. 3 miesiące 'performance & stability issues" na ogólnoświatowej usłudze... Bieżnia daje radę, jak biegam na bieżni, to Netflixa męczę, bo bym ześwirował na BSach, jak coś szybszego, to jeszcze ujdzie. A żona zaczynała od 5x1', to teraz już robi 10x1,5'. I widzi postępy i dalej jej się chcekeiw pisze:Na szczęście na Endomondo mam cię i wiedziałem, że żyjesz
Widzę, że zakup bieżni się sprawdził i to z bonusem: dodatkowe 2km/h no i żona
Wysłane z mojego SM-G950F .
Toś mnie zaskoczył Marcin, nie było mnie przy lotnisku w piąteksochers pisze: ...
Obok lotniska spotkałem Jacka, więc mam świadka, że byłem w plenerze![]()
...
No zeszło zeszło. Synchro ze Stravą też mam, więc muszę Was poszukać, bo nigdy z tego nie korzystałem na poważniebezuszny pisze:Endomondo już kompletnie zeszło na psy, więc ciesz się, że w ogóle trening się zsynchronizował. U mnie zdarzały się kilkudniowe opóźnienia.T4: Niedzielny południowy trening zsynchronizowany z Garmin Connect w poniedziałek o 8 rano. Endomondo, you are doing it WRONG!
Wbijaj lepiej na Stravę, tam wszystko dobrze hula i mamy już sporą grupkę z forum.
Fajny ten trening 8x1 km, ładnie weszło. Pamiętam w książce u Hudsona było też coś takiego jak 4x2 km w T10 i to też mi kiedyś mocno zbudowało głowę i weszło zaskakująco dobrze.
Oooookeeeeej... to masz biegowego sobowtóra w czarnej koszulce. Serio Cię nie było?jacekww pisze:Toś mnie zaskoczył Marcin, nie było mnie przy lotnisku w piąteksochers pisze: ...
Obok lotniska spotkałem Jacka, więc mam świadka, że byłem w plenerze![]()
..., chyba że nie o mnie chodzi.