Komentarz do Felietonów Krzysztofa Brągiela

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
misio80
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 314
Rejestracja: 24 cze 2012, 15:53
Życiówka na 10k: 37:55
Życiówka w maratonie: 3:29
Lokalizacja: Kołaków

Nieprzeczytany post

ragozd pisze:Jak na świńską grypę pojawiła się szczepionka, to już nie było kogo szczepić - wszyscy się sami uodpornili. I nasz rząd wygrał ... bo nie zdążył kupić szczepionek :P
Z netu:
‼️Pamiętacie wielką pandemię z lat 2009/2010? Nie pamiętacie? Ciekawe, bo trwała 14 miesięcy, pochłonęła 285 tysięcy ofiar śmiertelnych Nie zostały zamknięte granice tymczasem rządy zdecydowały się wysłać na przymusowe bezrobocie miliony młodych ludzi. Co takiego zmieniło się w głowach rządzących przez ostatnie 10 lat? I co takiego zmieniło się w naszych głowach?
Niezły wpis, długi i demagogiczny, prezentujący wybrane dane które coś pokazują.
Tamten wirus miał kilkadziesiąt razy mniejszą śmiertelność.
W 14 miesięcy zmarło 280 tysięcy osób, teraz przez cztery miesiące blisko 200 tysięcy i to przy niespotykanych środkach bezpieczeństwa. Co Ty człowieku porównujesz???
New Balance but biegowy
R2r
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 26 lut 2011, 20:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4.14

Nieprzeczytany post

To ja trochę na temat i nie na temat. Wreszcie bez maski poszedłem dzisiejszego pięknego poranka pobiegać do Lasu Kabackiego. Cóż, było fajnie, ALE: połowa kolegów i koleżanek biegaczy za nic miała przesłanie rozklejonych dookoła plakatów, które nawoływały do zachowania 2m odległości. Ja starałem nie dać się wyprzedzić :), ale szanowna małżonka, która poszła na spacer, szybko uciekła czując podmuchy na karku. Były też grupki, które biegły ławą i za nic miały ocieranie się o biegnących lub spacerujących w przeciwnym kierunku. Muszę przyznać, że tu nie zdzierżyłem i skomentowałem odpowiednio (acz kulturalnie). Na szczęście było wielu takich, którzy zbiegali na przeciwną stronę i mijaliśmy się w rozsądnej odległości, pozdrawiając z uśmiechem i w nadziei, że forma szybko wróci :).
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

R2r pisze:Wreszcie bez maski poszedłem dzisiejszego pięknego poranka pobiegać do Lasu Kabackiego. Cóż, było fajnie, ALE: połowa kolegów i koleżanek biegaczy za nic miała przesłanie rozklejonych dookoła plakatów, które nawoływały do zachowania 2m odległości. Były też grupki, które biegły ławą i za nic miały ocieranie się o biegnących lub spacerujących w przeciwnym kierunku. Muszę przyznać, że tu nie zdzierżyłem i skomentowałem odpowiednio (acz kulturalnie). Na szczęście było wielu takich, którzy zbiegali na przeciwną stronę i mijaliśmy się w rozsądnej odległości, pozdrawiając z uśmiechem i w nadziei, że forma szybko wróci :).
No, to chyba nie był już poranek, bo o poranku, nawet w weekend, to w LK jest pusto ...
Awatar użytkownika
Arek Bielsko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1004
Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

misio80 pisze:Tamten wirus miał kilkadziesiąt razy mniejszą śmiertelność.
W 14 miesięcy zmarło 280 tysięcy osób, teraz przez cztery miesiące blisko 200 tysięcy i to przy niespotykanych środkach bezpieczeństwa
a jesleś pewny, że te 200tys umarło na korone, a nie z innych powodów??
coraz więcej lekarzy/epidemiologów ma takie wątpliwości...
poczytaj jakie wytyczne odnośnie aktów zgonu mieli lekarze we Włoszech czy w Stanach,
u nas też mają, ale akurat przeciwne (wybiory),
także te dane to se można...
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 645
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Arek, wklejałem Ci link w innym wątku do statystyk z Nowego Jorku. Obecna śmiertelność to 400% normalnej, z czego z 300% nadwyżki 170% odpowiada potwierdzonym przypadku Covidu. Jeśli uważasz, że statystyki są zawyżane, to skąd się wzięło te nadprogramowe 300%? Uśmiercają po cichu ludzi, żeby ich zakwalifikować jako Covid i podbić statystyki...? Jest jasne, że jeśli już to jest niedoszacowanie, a nie przeszacowanie - bo po odliczeniu Covidu dalej zostaje 130% nadprogramowych zgonów. I to jest raczej oczywiste, że to działa w ten sposób, bo nie każdego umierającego zdążą przebadać - szczególnie w domach opieki itp. I jeszcze przy okazji: liczba oficjalnych zgonów świńskiej grypy to było 18000. Czyli teraz ile potrafi przybyć w jeden dzień. Te 280 000 to jest estymacja rzeczywistej liczby. Oczywiście na Covid wykonuje się jednak znacznie więcej testów niż wtedy na świńską grypę.

Tak swoją drogą, to nie wiem czy komentarze do felietonów Krzyśka to jest najlepsze miejsce na tego typu dyskusje, bo już jest poświęcony temu odrębny temat. Z całą pewnością obecna sytuacja rodzi wiele różnych absurdów i Krzysiek je fajnie i trafnie opisuje. Ale nie jestem przekonany czy jego zamierzeniem było rzeczywiście wywołanie kolejnej dyskusji dotyczącej statystyk zgonów, wcześniejszych pandemii i zagadnień epidemiologicznych. Chyba jeden temat już wystarczy...
Fenomen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 362
Rejestracja: 22 lut 2020, 08:40
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: 3:28:00

Nieprzeczytany post

tkobos pisze:Arek, wklejałem Ci link w innym wątku do statystyk z Nowego Jorku. Obecna śmiertelność to 400% normalnej, z czego z 300% nadwyżki 170% odpowiada potwierdzonym przypadku Covidu. Jeśli uważasz, że statystyki są zawyżane, to skąd się wzięło te nadprogramowe 300%? Uśmiercają po cichu ludzi, żeby ich zakwalifikować jako Covid i podbić statystyki...? Jest jasne, że jeśli już to jest niedoszacowanie, a nie przeszacowanie - bo po odliczeniu Covidu dalej zostaje 130% nadprogramowych zgonów. I to jest raczej oczywiste, że to działa w ten sposób, bo nie każdego umierającego zdążą przebadać - szczególnie w domach opieki itp. I jeszcze przy okazji: liczba oficjalnych zgonów świńskiej grypy to było 18000. Czyli teraz ile potrafi przybyć w jeden dzień. Te 280 000 to jest estymacja rzeczywistej liczby. Oczywiście na Covid wykonuje się jednak znacznie więcej testów niż wtedy na świńską grypę.

Tak swoją drogą, to nie wiem czy komentarze do felietonów Krzyśka to jest najlepsze miejsce na tego typu dyskusje, bo już jest poświęcony temu odrębny temat. Z całą pewnością obecna sytuacja rodzi wiele różnych absurdów i Krzysiek je fajnie i trafnie opisuje. Ale nie jestem przekonany czy jego zamierzeniem było rzeczywiście wywołanie kolejnej dyskusji dotyczącej statystyk zgonów, wcześniejszych pandemii i zagadnień epidemiologicznych. Chyba jeden temat już wystarczy...
Ktoś umrze/umiera w tym roku, to wpisuja covid19.co tu taj rozumiec.
Umierasz na serce, covid19, umierasz na raka, covid19, nawet jesli tego covidu w ogole nie miales.



pma pisze:
krunner pisze:... to każdy przechodzeń/biegacz jest zagrożeniem...
Według tego należy zatem wprowadzić domniemanie winy czyli każdy obywatel jest potencjalnie zarażony i jako taki może szkodzić reszcie społeczeństwa. Brzmi to absurdalnie bo skoro każdy może być zarażony to kogo mamy chronić?
Poziom paranoi naprawdę jest przeogromny, media nieustannie wtłaczają strach w nasze umysły ale nie ma się co dziwić bo przecież strach i zła wiadomość to najbardziej chodliwy towar w środkach przekazu. Suweren bombardowany zewsząd apokaliptycznymi niusami #zostałwdomu i ciągle, z niezdrową fascynacją wraca po jeszcze, po kolejną porcję liczb.
Tak naprawdę nic nie wiemy i wszelkie szacowania "ile to potrwa" ma mniej więcej wartość wróżby z fusów. Wszyscy czekają niecierpliwie na szczepionkę tylko co jeśli ona nigdy nie powstanie tak jak w przypadku choćby SARS? A jeśli powstanie to czy tak bez wahania dacie to sobie wstrzyknąć zważywszy na okoliczności całej tej epidemii i towarzyszące jej teorie spiskowe, które jakkolwiek bzdurne by nie były to jednak jakieś ziarno niepokoju w duszy pozostawiają.
Rzecz jasno ujmując tak, jesli w małym parku jest duze zageszczenie ludności w tym samym czasie.

Temu unikam takich miejsc i godzin.
Wysłane z mojego DUK-L09 .
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 645
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Fenomen pisze: Ktoś umrze/umiera w tym roku, to wpisuja covid19.co tu taj rozumiec.
Umierasz na serce, covid19, umierasz na raka, covid19, nawet jesli tego covidu w ogole nie miales.
Czy ludzie stali się tak głupi czy boty tak dobre?
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12931
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Chyba nie doceniasz ani tego ani tamtego. Jednym z najpotężniejszych czynników wpływających na historię jest głupota, a boty to zwiastun narodzin kolejnego gracza, czyli artificial idiot.
Fenomen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 362
Rejestracja: 22 lut 2020, 08:40
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: 3:28:00

Nieprzeczytany post

tkobos pisze:
Fenomen pisze: Ktoś umrze/umiera w tym roku, to wpisuja covid19.co tu taj rozumiec.
Umierasz na serce, covid19, umierasz na raka, covid19, nawet jesli tego covidu w ogole nie miales.
Czy ludzie stali się tak głupi czy boty tak dobre?
Boty są dzisiaj na automacie kierowane przez Chińczyków i maja szcztuczne AI. Bym stawiał boty dominują teraz nad ludzmi. Technologia poszla wysoko do przodu, to nie jest co kiedyś.

W przyszłości to roboty beda dominować i wiecej pracowac.



Wysłane z mojego DUK-L09 .
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Fenomen pisze:
tkobos pisze:Czy ludzie stali się tak głupi czy boty tak dobre?
Boty są dzisiaj na automacie kierowane przez Chińczyków i maja szcztuczne AI. Bym stawiał boty dominują teraz nad ludzmi. Technologia poszla wysoko do przodu, to nie jest co kiedyś.
No i masz odpowiedź. Chyba że chodzi o dominację ilościową, to wtedy dalej nie wiadomo. Albo celowo udaje popsutego, żeby okiwać test Turinga ;-)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12931
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jeżeli odczuwasz nieodpartą potrzebę dyskusji to znaczy, że bot jest fenomenalny.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No. Ale jeśli nie jest botem to można się obawiać, że niedługo zacznie słyszeć jakieś głosy i kto wie, jak to się może skończyć.
R2r
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 26 lut 2011, 20:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4.14

Nieprzeczytany post

beata pisze:
R2r pisze:Wreszcie bez maski poszedłem dzisiejszego pięknego poranka pobiegać do Lasu Kabackiego. Cóż, było fajnie, ALE: połowa kolegów i koleżanek biegaczy za nic miała przesłanie rozklejonych dookoła plakatów, które nawoływały do zachowania 2m odległości. Były też grupki, które biegły ławą i za nic miały ocieranie się o biegnących lub spacerujących w przeciwnym kierunku. Muszę przyznać, że tu nie zdzierżyłem i skomentowałem odpowiednio (acz kulturalnie). Na szczęście było wielu takich, którzy zbiegali na przeciwną stronę i mijaliśmy się w rozsądnej odległości, pozdrawiając z uśmiechem i w nadziei, że forma szybko wróci :).
No, to chyba nie był już poranek, bo o poranku, nawet w weekend, to w LK jest pusto ...
Fakt, 9ta była, ale dzisiaj i o 8 też już sporo ludzi biegało. Co zresztą mogłaś sama sprawdzić.
Wygląda na to, że pandemia motywuje do wczesnego wstawania, i dobrze :)
No ale to nie na temat felietonu.
Fenomen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 362
Rejestracja: 22 lut 2020, 08:40
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: 3:28:00

Nieprzeczytany post

R2r pisze:
beata pisze:
R2r pisze:Wreszcie bez maski poszedłem dzisiejszego pięknego poranka pobiegać do Lasu Kabackiego. Cóż, było fajnie, ALE: połowa kolegów i koleżanek biegaczy za nic miała przesłanie rozklejonych dookoła plakatów, które nawoływały do zachowania 2m odległości. Były też grupki, które biegły ławą i za nic miały ocieranie się o biegnących lub spacerujących w przeciwnym kierunku. Muszę przyznać, że tu nie zdzierżyłem i skomentowałem odpowiednio (acz kulturalnie). Na szczęście było wielu takich, którzy zbiegali na przeciwną stronę i mijaliśmy się w rozsądnej odległości, pozdrawiając z uśmiechem i w nadziei, że forma szybko wróci :).
No, to chyba nie był już poranek, bo o poranku, nawet w weekend, to w LK jest pusto ...
Fakt, 9ta była, ale dzisiaj i o 8 też już sporo ludzi biegało. Co zresztą mogłaś sama sprawdzić.
Wygląda na to, że pandemia motywuje do wczesnego wstawania, i dobrze :)
No ale to nie na temat felietonu.
Z tego co zauwazyelem to od mniej wiecej 6-7h do zachodu slonca zawsze ktos jest w parku/lesie, ZAWSZE. Wiec wiadomo o ktorych godzinach juz biegać, aby bylo prawie pustawo. XD

Wysłane z mojego DUK-L09 .
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

Skomentuj artykuł spisek biegaczy bez formy
ODPOWIEDZ