zaraz, zaraz, nie kombinuj...mihumor pisze:Te statystyki porównują ilości zmarłych w okresach czasu globalnie i lokalnie wg przyjętych modeli. Nie widziałem statystyk z ilością zmarłych na grypę ale chodzących mimo tego do pracy, to już są raczej sprawy z pogranicza kina klasy B i plastikowej popkultury.
w tych statystykach dla UK, piszą też, że jest to największy pik zgonów od 1tyg 2000r... chwileczke, co wtedy za armagedon był? też zamykano wtedy zakłady, szkoły i lasy?? wywożono ciężarówkami zwłoki, kopano zbiorowe mogiły? raczej nie... wtedy to była po prostu zwiekszona zachorowalność/umieralność z jakichś tam powodów (grypa, inne)
trzeba spokojnie poczekac na całoroczne dane, bo tygodniowe dane, przy obecnym chaosie mogą być troche przekolorowane...