już w koszu, umarł król, niech żyje boston.
pianka z podeszwy wyjebana juz była na maksa.
i tak w nich bym nie biegał, już naprawdę był na nie czas.
Hooki to są dziwne buty, mocno twarde i to może być przeszkodą jeżeli o maraton chodzi.
ta gruba podeszwa to tylko wygląda na miekką.
ale dziś w nich zapierdalałem 400 metrówki po średnio 3:42 i nie czyć ich było na nogach,
bym zaryzykował stwierdzenie, że lepiej się biegało te szybkie niż w adiosach5 a to już naprawdę dziw na dziwy.
nie rozgryzłem tych butów jeszcze.
ale nie są złe, oj nie są.
@Tomek, @#$%^ -zgubilem nożyczki a z wiekiem człowiek coraz gorzej radzi sobie z obgryzaniem, to i dziury coraz częściej się robią
