
Już niedługo może dojadę trenejro na piątkę

Moderator: infernal
Tak łatwo sie nie poddam...Skoor pisze:I znowu poza pudłem
Już niedługo może dojadę trenejro na piątkękiedy robimy następna edycję?
iinfernal pisze:Ja walczę o sub20 w pierwszej kolejności![]()
![]()
Pisałeś, że walczysz o sub20 a teraz marudzisz robiąc spokojnie sub20.Tak wiec cała zima przepracowana, kawałek wiosny przepracowany wszystko w pizdu..
+1mach82 pisze:Michał - z chęcią przeczytam twoje wnioski po roku treningu z Rollim. Te kilka miesięcy to krótki okres czasu, a to że nie można biegać w zawodach tylko utrudnia osąd progresu. Na zawodach zapewne pobiegniesz zauważalnie szybciej. Czekam z niecierpliwością aby zobaczyć ile wtedy nabiegasz.
Głowa do góry i jedziesz dalej z treningiem - nie ma się co zniechęcać wynikami jednego testu.
Melduję się z wynikiem. Wedle GPS 19 połamane, ale trasę mam odmierzoną i musiałem jeszcze 90m dobiec, więc realnie wyszło 19:12.Siedlak1975 pisze:Jak było tak było. Czekamy na kolejnych zawodników.
Przynajmniej coś się dzieje![]()
Jacek, dawaaaaaj!!!!
Swoje zrobiłem tydzień temu. WystarczySkoor pisze:Siedlak, Ty tak nagabujesz... Może sam pobiegniesz?
Tomek, wracasz do biegania po przerwie. Co to za bzdurne porównanie? Bedzie biegał regularnie, bez przerw i wrócisz do tego gdzie byłeś. Ba, biorąc pod uwagę jak szybko Ci idzie przejdziesz na kolejny poziom.Skoor pisze:Michał, ja pobiegłem o minutę gorzej od życiówki i co, mam siąść i zacząć nad tym rozpaczać? Uważam, że 10s gorzej od życiówki na treningu to jest dobry wynik, zwłaszcza, że życiówka dość świeża.
Nie mam zamiaru już Cię jakoś pocieszać bo to bez sensu, sam musisz sobie z tym dać radę. Natomiast chowanie głowy w piasek i gadanie o maratonach w 3:30 nie jest rozwiązaniem.
Co Ty za bzdury teraz piszesz? Jak miało być 4:40 to biegałem 4:35 max a nie jakieś miało być 5:00 a było 4:40. Raz przecigalem 150m do 200metrow. Jak jesteś rozleniwiony to rownież nie pisz skoro czytać Ci sie nie chce. Wykonywałem zgodnie z zaleciami. Czasem szybciej, jasne ale to jest oczywiste ze nie wbije w tempo idealnie które jest dla mnie wymagające ponieważ nie panuje nad tym idealnie. Nawet to 4:40, do którego już w miarę sie przyzwyczaiłem.Przemkurius pisze:to ja tu wyjdę trochę na przekór i zapytam inaczej: skoro ufasz trenerowi, to czemu nie robisz tego co zalecił? nie chce mi się przytaczać konkretnych jednostek (jestem rozleniwiony, poza tym każdy może sobie sprawdzić) ale wielokrotnie miało być bieganie przykładowo 12km po 5 a było po 4'40 albo 150m w X sek a było 200 jeszcze szybciej?b@rto pisze: Prosta piłka - albo ufasz trenerowi, albo zmień trenera. 10 sekund gorzej od życiówki, kuźwa ja też tak chcę! Jest dobrze i głowa do góry. Jedziesz dalej.
mówicie o presji. jaka presja? presje to teraz mają lekarze i pielęgniarki a nie biegacze. taka jest moja opinia.
chłop biegnie 19'26 piątkę treningowo samemu. pół forum pewnie nie ma takiej życiówki z zawodów.
trzeba usiąść, wyciągnąć wnioski, przeanalizować momenty gdzie się popełniło błąd i do przodu.
W dobry kierunku idzies, tak trzymaj. Mowię serio. Przytakuje na to co napisałeś-jesteś gdzie indziej.cichy70 pisze:...
Nie tyko Ty Sewer. Szkoda gadać. 4 miechy ciężkiej pracy na marne. Poprzedniej pół roku tez czułem na zmarnowane. Sam nie wiem. Natomiast jesli szukasz inspiracji, przemysl. Bo zobacz gdzie ja jestem.Sewer pisze:Szkoda, że tak wyszło, liczyłem na trochę więcej. Chociaż z drugiej strony nie jest to jakaś wielka niespodzianka. Rozumiem Twoje zniechęcenie, bo sumienny trening, a efekty niespecjalne (oby narazie). U mnie trochę podobnie od dłuższego czasu, raczej się kopie po czole niż progresuje i coraz większa niechęć do trenowania się wkrada. Obserwuje treningi, mimo że rzadko komentuję, szukając trochę inspiracji do dalszego trenowania i może trochę zmiany podejścia na podobny, który Ty stosujesz. Maraton w 3:30 to zdążysz jeszcze zrobić, a z tego co robisz może nie rezygnuj zbyt szybko. Daj sobie szansę, jak nie wyjdzie to kolejnej zimy się przerzucisz na klepanie kilometrów. Ustal z trenerem co dalej i do przodu.
5 i 10, to sa docelowe i najpopularniejsze biegi uliczne w Polsce. Wiec nie oleje, chyba ze czas na maraton jesienny. Niestety, nie mam takich danych wiec może sie poprawiłem o 1s równie dobrze a może nie. Kij wie. Na pewno bieganie szybko krótkich odcinków nie pomogło mi biegać wolniej, ale stabilnie dłuższych odcinków.napad pisze:Olać to 5km. Michał mógłbyś krótko podsumować jaki efekt przyniósł Twój trening jeśli chodzi o dystanse 100, 200, 300 i 400m? Tzn z jakiego pułapu orientacyjne startowałeś i jakie rezultaty udało Ci się uzyskać?