Skoor - sala tortur
Moderator: infernal
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Rolli - na Warsaw Track Cup chłopaki bez kolców latają w najszybszej serii. Nie uważam, by były tutaj aż tak potrzebne, zwłaszcza, że na chwilę obecną to ani jeden ani drugi nie jest gotowy by wytrzymac w kolcach tak długi dystans. Tu pewnie byłyby czasy w okolicach ~10:30, spokojnie można to zrobić bez kolców na nogach.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13835
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Tak jak napisałem, na to potrzebny jest trening w kolcach. A wtedy wychodzi 3-5s/km szybciej. Biegaja na Track Cup chlupcy z bieżni czy z ulicy?Logadin pisze:Rolli - na Warsaw Track Cup chłopaki bez kolców latają w najszybszej serii. Nie uważam, by były tutaj aż tak potrzebne, zwłaszcza, że na chwilę obecną to ani jeden ani drugi nie jest gotowy by wytrzymac w kolcach tak długi dystans. Tu pewnie byłyby czasy w okolicach ~10:30, spokojnie można to zrobić bez kolców na nogach.
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Też nie mam szans. Przy 400metrach może miałbym szanse nie odpaść mocno, bo te 1-2s to dramatu i wstydu nie ma. Przy dłuższym dystansie, będzie widać większą przepaść. Nie mam wytrzymałości.Logadin pisze:5km za łatwo obstawićLepszy byłby pojedynek na 3000m :>
Ja na siłę biegłem, hmm inaczej te powtórzenia 6x1km 3:25 a w sumie te dwa ostatnie które były w kolcach. Inaczej łydki mnie palą, dosłownie palą po 300-400 metrach. Musiałem kompletnie zmienić technikę biegu i biegło mi się wtedy pamiętam dziko.Rolli pisze: Tak jak napisałem, na to potrzebny jest trening w kolcach. A wtedy wychodzi 3-5s/km szybciej. Biegaja na Track Cup chlupcy z bieżni czy z ulicy?
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13835
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Biegać w kolcach można sie nauczyć. I ty juz trochę umiesz. Troche sie sam nie doceniasz.infernal pisze: Ja na siłę biegłem, hmm inaczej te powtórzenia 6x1km 3:25 a w sumie te dwa ostatnie które były w kolcach. Inaczej łydki mnie palą, dosłownie palą po 300-400 metrach. Musiałem kompletnie zmienić technikę biegu i biegło mi się wtedy pamiętam dziko.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13835
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Tomek, nie powinieneś traktować tych 30m jako rozgrzewka. To sa najlepsze jednostki do nauki szybkości...
Te 300m bardzo dobrze... w tych warunkach.
A te dwie jednostki wczoraj: to był test na nerwy zony. Wynik: zle.
Te 300m bardzo dobrze... w tych warunkach.
A te dwie jednostki wczoraj: to był test na nerwy zony. Wynik: zle.

- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Powiem tak...
Ja ich nie robię rozgrzewkowo, ja je cisnę i widzę postęp na tych 30m czy też 10krokach na jedną nogę jak to roboczo odmierzam czyli tych metrów jest trochę więcej pewnie. Ostatnio jak robiłem to wychodziło ok 6,5ss a teraz udało się zejść niżej 6s na jednej a reszta powyżej 6s ale bliżej 6 niż 6:30.
Więc rozgrzewkowo nie jest, ale i tak w głowie miałem tylko ta 300tke
Ja ich nie robię rozgrzewkowo, ja je cisnę i widzę postęp na tych 30m czy też 10krokach na jedną nogę jak to roboczo odmierzam czyli tych metrów jest trochę więcej pewnie. Ostatnio jak robiłem to wychodziło ok 6,5ss a teraz udało się zejść niżej 6s na jednej a reszta powyżej 6s ale bliżej 6 niż 6:30.
Więc rozgrzewkowo nie jest, ale i tak w głowie miałem tylko ta 300tke

- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Takie to życie na wiosce.
Z drugiej strony przynajmniej jest 99% szans, że nikt nie będzie nas ganiał z mandatami.
W sobotę taką samą tyrkę miałem, w dodatku kijowo jadłem i wyszedłem jednak wieczorem na BSa (14 km) to od połowy już było po 5:20 a ostatnie 4 km to 5:40-5:50 i czułem się jak na końcówce półmaratonu (nie piszę M, bo nie byłem na końcówce maratonu :D). W domu szybko jakieś dżemy, herbata słodka bo słabo się robiło. Ale jak przez cały dzień 2 kanapki i talerz zupy... A dzień wcześniej też pobiegane...

W sobotę taką samą tyrkę miałem, w dodatku kijowo jadłem i wyszedłem jednak wieczorem na BSa (14 km) to od połowy już było po 5:20 a ostatnie 4 km to 5:40-5:50 i czułem się jak na końcówce półmaratonu (nie piszę M, bo nie byłem na końcówce maratonu :D). W domu szybko jakieś dżemy, herbata słodka bo słabo się robiło. Ale jak przez cały dzień 2 kanapki i talerz zupy... A dzień wcześniej też pobiegane...
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziś mi pękła opona w taczce
(tak, opona, dętka pękła zaraz po oponie
) więc tylko porozkładałem siatkę na krety i zasadziłem 2 drzewka, ale jestem niepocieszony bo myślałem, że już dziś rozwiąże ostatnia górkę.


- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Gratki super treningu. Brawo!
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Ładnie się pozbierałeś jeszcze na tym ostatnim km!
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki. Trochę mnie to zdrowia psychicznego kosztowało, ale satysfakcję z tego mam 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13835
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Powoli wracasz do poziomu z przed 2 lat... albo to juz 3 lata?
Fajnie wyszło. No i ten ostatni w 3:40 to juz śmietanka. Gratki!
Fajnie wyszło. No i ten ostatni w 3:40 to juz śmietanka. Gratki!
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki.
To już 3 lata będzie. W październiku 2017 pobiegłem na luzie 38min na 10, a później było już leczenie boreliozy.
To już 3 lata będzie. W październiku 2017 pobiegłem na luzie 38min na 10, a później było już leczenie boreliozy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4953
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
MISZCZ! 

viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13835
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Ha!!!
Jezeli na takim odcinku biegniesz to z wrażeniem, ze potrafisz jeszcze przyspieszyć (wrażenie) to było dobrze wybrane tempo. Normalnie zawsze jest u mnie zgon na ostatnich 100m.
Jezeli na takim odcinku biegniesz to z wrażeniem, ze potrafisz jeszcze przyspieszyć (wrażenie) to było dobrze wybrane tempo. Normalnie zawsze jest u mnie zgon na ostatnich 100m.
