iNFERNAL @2021 for SUB18 ☐ & SUB39 ☑
Moderator: infernal
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1957
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Michał za bardzo chcesz. Ale ja osobiście nigdy bym nie robił żadnego testu po nieprzespanej nocy. Sen jest najważniejszy. Do tego jestes młody to organizm wiele zniesie, ale z wiekiem jest znacznie gorzej. Do tego to co Logadin napisal. Wedlug śladu GPS przekopales zagon ziemniakow albo ogórków. Jak tu takie bieganie traktowac poważnie. Wiecej luzu, wiecej przyjemnosci z biegania, mniejsze obciążenia, bo chyba wpadles w pulapke biegania bsow w formie mocnwgo drugiego zakresu. Glowa do góry.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
-
- Stary Wyga
- Posty: 206
- Rejestracja: 02 cze 2017, 10:16
wydaje mi się że jesteś przemęczony, od listopada biegasz na najwyższych obrotach mało kto by to wytrzymał. U mnie po 3 mcach ciężkich przygotowań zawsze mam zjazd formy, więc ten trochę słabszy ( i tak bardzo przyzwoity) wynik u Ciebie mnie nie dziwi.
5 km 18:07 10 km 38:40 HM 1.22.41 M 3.09.37
komentarze
viewtopic.php?f=28&t=59245
blog
viewtopic.php?f=27&t=59239
komentarze
viewtopic.php?f=28&t=59245
blog
viewtopic.php?f=27&t=59239
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To jest lepsze... Magiczna droga którą płynnie przechodzi w pole. Musiały się akurat 2 stany kwantowe nałożyć na siebieLogadin pisze:
A co tu się odjebało? Serio taki ślad był faktycznie?
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Tak. Wszyscy macie racje. Za mało, za dużo, za szybko, za wolno. Za bardzo chce, za mało chce. Nie ma co gadać. Maratonie nadchodzę.
Gps dobrze wyłapał, także tutaj tylko i wyłącznie moja wina. Tam jest droga, zobaczcie na Google satelitę albo view. Tam jest chodnik i ulica. Brak budynków dookoła.
Gps dobrze wyłapał, także tutaj tylko i wyłącznie moja wina. Tam jest droga, zobaczcie na Google satelitę albo view. Tam jest chodnik i ulica. Brak budynków dookoła.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
A faktycznie dopiero na fotkach z drugiego pasa było widać https://www.google.pl/maps/@51.7393422, ... 384!8i8192
Michał - no ja się tutaj zgadzam z tym co cichy napisał wcześniej. Ode mnie jedynie to, że brakowało pracy na dłuższych odcinkach ale to wiem, że taka szkoła Rolliego. Jak na to co biegaliście wspólnie to główny wniosek jaki osobiście wyciągam, to to, że tego planu nie idzie za bardzo pogodzić z oboma celami jednocześnie (szybkość i odc. krótke + wytrzymałość i 5/10km). U Skoora to troszkę inaczej, zwłaszcza, że jak kiedyś pod Rollim biegał to jednak dużo więcej materiału treningowego pod wytrzymałość i 5/10 szło.
Michał - no ja się tutaj zgadzam z tym co cichy napisał wcześniej. Ode mnie jedynie to, że brakowało pracy na dłuższych odcinkach ale to wiem, że taka szkoła Rolliego. Jak na to co biegaliście wspólnie to główny wniosek jaki osobiście wyciągam, to to, że tego planu nie idzie za bardzo pogodzić z oboma celami jednocześnie (szybkość i odc. krótke + wytrzymałość i 5/10km). U Skoora to troszkę inaczej, zwłaszcza, że jak kiedyś pod Rollim biegał to jednak dużo więcej materiału treningowego pod wytrzymałość i 5/10 szło.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
No Michał. Tak jak napisałem w listopadzie... Najważniejsze w tym blogu jest wytrzymanie presji społeczności forumowiczów. Wiesz ze jesteś obserwowany przez tysiące czytelników i to robi tobie presje. Jak idzie do przodu wszyscy chwalą, jak do tylu, jest krytyka... jak zawsze w życiu, tylko ze tu x100.
Ja mam z tym mniej problemow, bo znam stres medialny z internetu i z lokalnej prasy, wiec umie dobrze z tym sie obchodzić. Takie doświadczenie. Najważniejsze żeby nie słuchać 1000 trenerów jednocześnie, tylko robić to co zrobić trzeba.
Ja jestem zadowolony, chociaż liczyłem na 18:59... ale to ty robisz sobie stres, bo jesteś obserwowany.
Jesteś dobrze przygotowany i robisz cały czas postępy do przodu. OK... ja robię z tobą "mój" trening, co nie zawsze sie pokrywa z twoimi wyobrażeniami... ale ja zostaje przy moim treningu. Ty tez nie jesteś pierwszy, który po zawodach (co tez nie było zawodami) jest załamany i krzyczy w duchu, ale wystarczy tylko jedno zdanie: "obejrzyj sie za siebie i zobacz co osiągnąłeś" wtedy widzisz to inaczej.
A tak na chłopski rozum... Pobiegłeś na treningu 10s wolniej od życiówki. I co teraz? Swiat sie wali?
Gdzie mogę cie znaleźć na garmnie?
Ja mam z tym mniej problemow, bo znam stres medialny z internetu i z lokalnej prasy, wiec umie dobrze z tym sie obchodzić. Takie doświadczenie. Najważniejsze żeby nie słuchać 1000 trenerów jednocześnie, tylko robić to co zrobić trzeba.
Ja jestem zadowolony, chociaż liczyłem na 18:59... ale to ty robisz sobie stres, bo jesteś obserwowany.
Jesteś dobrze przygotowany i robisz cały czas postępy do przodu. OK... ja robię z tobą "mój" trening, co nie zawsze sie pokrywa z twoimi wyobrażeniami... ale ja zostaje przy moim treningu. Ty tez nie jesteś pierwszy, który po zawodach (co tez nie było zawodami) jest załamany i krzyczy w duchu, ale wystarczy tylko jedno zdanie: "obejrzyj sie za siebie i zobacz co osiągnąłeś" wtedy widzisz to inaczej.
A tak na chłopski rozum... Pobiegłeś na treningu 10s wolniej od życiówki. I co teraz? Swiat sie wali?
Gdzie mogę cie znaleźć na garmnie?
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Cichy, ja akurat nie adresowałem tego bezpośrednio do Ciebie, tylko do całości - już od wczoraj zaczęło się nakręcanie. Można udawać, że nie ma to wpływu, ale ... po prostu ma. Trzeba być bardzo silnym psychicznie, żeby to olać. A dochodzi jeszcze stres z życia, który teraz u każdego jest po prostu wywalony w kosmos.cichy70 pisze:b@rto.
wyluzuj.
z mojego wpisu taka ironia sie wylewa, że w gumiakach trzeba chodzić.
no ale widzę nie dla wszytskich do zauważenia.
Tak jak Rolli napisał - teraz każdy daje rady i propozycje, że to bym zmienił, tamto zmienił, trener be. Dodaj takich odcinków, dodaj śmakich wybiegań... Skąd ja to znam...
Prosta piłka - albo ufasz trenerowi, albo zmień trenera. 10 sekund gorzej od życiówki, kuźwa ja też tak chcę! Jest dobrze i głowa do góry. Jedziesz dalej.
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Krystian,
ładnie wyłapałeś fotki. Teraz już to jest wybudowane.
Rolli,
Ty liczyłeś na 18:59, ja liczyłem minimalnie na taki wynik. To było dla mnie takie minimum by osiągnąć dziś. Biegnąć spokojnie, nie podpalając się na początku. Nie pomogło. Nie udało się.
Nie robię sobie presji z innych. Trenowałem, biegałem regularnie i systematycznie. Po 5-6 raz w tygodniu. Biegałem lekko, ciężko i bardzo ciężko. Nie opieprzałem się, przykładałem. Takie mam zdanie o sobie i podejściu. Gdzie mnie to postawiło? Bo pobiegłem 200m szybciej czy 400m? Jestem po prostu zawiedziony, zawiedziony na sobie i swoim organizmie. Wykonywałem jak trzeba, a biegam dalej ujowo ten dystans.
Pobiegłem 10s od życiówki gorzej, trenując całą zimę i trochę już wiosny. To mogłem nie trenować, byłbym w tym samym miejscu.
Nie mam Garmina. Tomtom, on swojego profilu nawet nie ma. Tutaj endo. https://www.endomondo.com/profile/11942052
B@rto,
Pozwole sobie napiać, to samo co trenerowi również i Tobie. Może to złe, ale ja to widzę trochę bardziej pesymistycznie. Troszkę. Pobiegłem 10s od życiówki gorzej, trenując całą zimę i trochę już wiosny. To mogłem nie trenować, byłbym w tym samym miejscu.
ładnie wyłapałeś fotki. Teraz już to jest wybudowane.
Rolli,
Ty liczyłeś na 18:59, ja liczyłem minimalnie na taki wynik. To było dla mnie takie minimum by osiągnąć dziś. Biegnąć spokojnie, nie podpalając się na początku. Nie pomogło. Nie udało się.
Nie robię sobie presji z innych. Trenowałem, biegałem regularnie i systematycznie. Po 5-6 raz w tygodniu. Biegałem lekko, ciężko i bardzo ciężko. Nie opieprzałem się, przykładałem. Takie mam zdanie o sobie i podejściu. Gdzie mnie to postawiło? Bo pobiegłem 200m szybciej czy 400m? Jestem po prostu zawiedziony, zawiedziony na sobie i swoim organizmie. Wykonywałem jak trzeba, a biegam dalej ujowo ten dystans.
Pobiegłem 10s od życiówki gorzej, trenując całą zimę i trochę już wiosny. To mogłem nie trenować, byłbym w tym samym miejscu.
Nie mam Garmina. Tomtom, on swojego profilu nawet nie ma. Tutaj endo. https://www.endomondo.com/profile/11942052
B@rto,
Pozwole sobie napiać, to samo co trenerowi również i Tobie. Może to złe, ale ja to widzę trochę bardziej pesymistycznie. Troszkę. Pobiegłem 10s od życiówki gorzej, trenując całą zimę i trochę już wiosny. To mogłem nie trenować, byłbym w tym samym miejscu.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Michał, ja pobiegłem o minutę gorzej od życiówki i co, mam siąść i zacząć nad tym rozpaczać? Uważam, że 10s gorzej od życiówki na treningu to jest dobry wynik, zwłaszcza, że życiówka dość świeża.
Nie mam zamiaru już Cię jakoś pocieszać bo to bez sensu, sam musisz sobie z tym dać radę. Natomiast chowanie głowy w piasek i gadanie o maratonach w 3:30 nie jest rozwiązaniem.
Nie mam zamiaru już Cię jakoś pocieszać bo to bez sensu, sam musisz sobie z tym dać radę. Natomiast chowanie głowy w piasek i gadanie o maratonach w 3:30 nie jest rozwiązaniem.
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Nie, byłbyś kilka minut niżej.
Jakkolwiek by na teście czy zawodach nie poszło, to to co robiliśmy odda. Może za miesiąc, może za dwa ale odda.
Nawet sobie teraz sprawdziłem - kwiecień 2017, OWM - cała zima pod sub40 a ja na zawodach biegnę 41:33. W czerwcu za to już 40:07 a trasa w Siemiatyczach jest kijowa na robienie życiówek, przysięgam. We wrześniu już 39:17. To co zrobiłeś wcześniej i tak odda.
Jakkolwiek by na teście czy zawodach nie poszło, to to co robiliśmy odda. Może za miesiąc, może za dwa ale odda.
Nawet sobie teraz sprawdziłem - kwiecień 2017, OWM - cała zima pod sub40 a ja na zawodach biegnę 41:33. W czerwcu za to już 40:07 a trasa w Siemiatyczach jest kijowa na robienie życiówek, przysięgam. We wrześniu już 39:17. To co zrobiłeś wcześniej i tak odda.
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3526
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
to ja tu wyjdę trochę na przekór i zapytam inaczej: skoro ufasz trenerowi, to czemu nie robisz tego co zalecił? nie chce mi się przytaczać konkretnych jednostek (jestem rozleniwiony, poza tym każdy może sobie sprawdzić) ale wielokrotnie miało być bieganie przykładowo 12km po 5 a było po 4'40 albo 150m w X sek a było 200 jeszcze szybciej?b@rto pisze: Prosta piłka - albo ufasz trenerowi, albo zmień trenera. 10 sekund gorzej od życiówki, kuźwa ja też tak chcę! Jest dobrze i głowa do góry. Jedziesz dalej.
mówicie o presji. jaka presja? presje to teraz mają lekarze i pielęgniarki a nie biegacze. taka jest moja opinia.
chłop biegnie 19'26 piątkę treningowo samemu. pół forum pewnie nie ma takiej życiówki z zawodów.
trzeba usiąść, wyciągnąć wnioski, przeanalizować momenty gdzie się popełniło błąd i do przodu.
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
ależ Ty, Tomek cienki jesteś, daj Pan spokój...Skoor pisze:Michał, ja pobiegłem o minutę gorzej od życiówk
z drugiej strony możesz napisać Tylko minute gorzej od zyciówki, bo od teraz bedziesz juz odliczał, minutę gorzej, póltora gorzej itd
a tak poważnie
b@rto, Tomek dobrze piszą.
nie jest może to czego oczekujesz, ale też nie ma co od razu robic litra wódy z rozpaczy,
normalnie 0.7L i 3 piwa starczą.
to, ze spodziewałeś sie wiecej a wyszło jak wyszło, bywa.
zgodziłeś się na trening z rollim, więc trenuj, bo albo masz zaufanie i trzeba to ciagnąc dalej, albo trza było nie zawrać mu dupy.
to co my piszemy, miej w pompie, psy szczekają, monopolowy wciaż otwarty.
ja muszę zrobic podsumowanie swojego biegania na blogu,
więc nie będę Ci tu śmiecił przemyśleniami o sobie,
ale mimo, że nie zrobiłem życiówki żadnej ostatnio,
to uważam, że biegowo jestem zdecydowanie w innym miejscu niż rok wstecz.
dużo lepszym.
ale też musiałem wyciągnąc wnioski.
i też to bolało przez chwilę.
przegadaj z rollim i rób swoje.
na początek może być te 3 piwa
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
- Stary Wyga
- Posty: 223
- Rejestracja: 05 mar 2015, 21:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Szkoda, że tak wyszło, liczyłem na trochę więcej. Chociaż z drugiej strony nie jest to jakaś wielka niespodzianka. Rozumiem Twoje zniechęcenie, bo sumienny trening, a efekty niespecjalne (oby narazie). U mnie trochę podobnie od dłuższego czasu, raczej się kopie po czole niż progresuje i coraz większa niechęć do trenowania się wkrada. Obserwuje treningi, mimo że rzadko komentuję, szukając trochę inspiracji do dalszego trenowania i może trochę zmiany podejścia na podobny, który Ty stosujesz. Maraton w 3:30 to zdążysz jeszcze zrobić, a z tego co robisz może nie rezygnuj zbyt szybko. Daj sobie szansę, jak nie wyjdzie to kolejnej zimy się przerzucisz na klepanie kilometrów. Ustal z trenerem co dalej i do przodu.
1000m: 2:59,0 (IX 2020), 3000m:9:57 (IX 2020), 5km: 17:25 (V 2018), 10km: 35:54 (IX 2019), HM: 1:20:31 (III 2020)
https://www.endomondo.com/profile/20382960
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60771
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60772
https://www.endomondo.com/profile/20382960
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60771
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60772
-
- Wyga
- Posty: 128
- Rejestracja: 26 kwie 2018, 07:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Olać to 5km. Michał mógłbyś krótko podsumować jaki efekt przyniósł Twój trening jeśli chodzi o dystanse 100, 200, 300 i 400m? Tzn z jakiego pułapu orientacyjne startowałeś i jakie rezultaty udało Ci się uzyskać?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Jako ze kilku więcej robiło dzisiaj 5km solo-test:
Podopieczny 1: 16:50
Podopieczny 2: 17:20
Rolli: 18:26
Skoor: 18:59
Michal: 19:25
Kumpel: 20:20
Dalsze wyniki dojda.
Podopieczny 1: 16:50
Podopieczny 2: 17:20
Rolli: 18:26
Skoor: 18:59
Michal: 19:25
Kumpel: 20:20
Dalsze wyniki dojda.