iNFERNAL @2021 for SUB18 ☐ & SUB39 ☑
Moderator: infernal
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Uuuu lipa :/ Fakt bieg solo i bez otoczki zawodów ale jednak. Pierwszy km po 3'51 to tak mocno pilnowałeś, by nie przepalić? Czy już wtedy było jakieś uczicie 'to nie ten dzień'?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Rozpisz jak szlo.infernal pisze:Krystian. Pierwszy kilometr w 3:51 wiec nawet nie szybciej niż rozpiska. No ale dobrze, Wszyscy już czekają wiec proszę bardzo - 19:25.
Tak wiec cała zima przepracowana, kawałek wiosny przepracowany wszystko w pizdu Nie ma sensu, historia zatacza znów koło w moim przypadku. Szkoda sie męczyć. Katować krótkie, długie interwały.
Czas wrócić do wolnego biegania,, może jakiś maraton w 3:30 zrobić i tyle.
Maruda jesteś i tyle. Samemu to nie zawody.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jojczysz jak stara baba. To tylko trening na którym było nie było pobiegłem okolice życiówki...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Z czego Michał miał pobiec te 5km? Nie ma wytrzymałosci na dystansie. Nie znam się na treningu ale według mnie młody jest teraz super przygotowany na 400m a nie na 5km.
A ty Michał nie marudź bo to nie jest że hop, siup i już.
Dwa lata jak na miarę mozliwości maratonu nie pobiegłem z róznych powodów, mnóstwo ciężkich treningów w nogach i dupa. No i co? Mam płakać?
Nadejdzie mój i twój czas
5km możesz sobie za dwa tygodnie czasnąć a maraton za pół roku
A ty Michał nie marudź bo to nie jest że hop, siup i już.
Dwa lata jak na miarę mozliwości maratonu nie pobiegłem z róznych powodów, mnóstwo ciężkich treningów w nogach i dupa. No i co? Mam płakać?
Nadejdzie mój i twój czas
5km możesz sobie za dwa tygodnie czasnąć a maraton za pół roku
Ostatnio zmieniony 04 kwie 2020, 12:44 przez Siedlak1975, łącznie zmieniany 1 raz.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Nie. Pierwszy kilometr trzymałem się, żeby potem nie czytać "Gdybyś pobiegł wolniej o 5-10s wolniej to potem nie byłoby umierania". Uczucie było bardzo dobre.Logadin pisze:Uuuu lipa :/ Fakt bieg solo i bez otoczki zawodów ale jednak. Pierwszy km po 3'51 to tak mocno pilnowałeś, by nie przepalić? Czy już wtedy było jakieś uczicie 'to nie ten dzień'?
Roland, szkoda Twojego czasu. Skup się na Tomku, bo w moim przypadku przepracowaliśmy od listopada kilka miesięcy a dalej stoje w miejscu. Było moje tupanie, nie pomogło. Teraz Twoje trening szybkościowe, również nie wpłynęły na mój rozwój w przypadku 5km. O 10km to nawet nie mam co myśleć.Rolli pisze: Rozpisz jak szlo.
Maruda jesteś i tyle. Samemu to nie zawody.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Gratulacje Tomku, tak trzymaj.Skoor pisze:Jojczysz jak stara baba. To tylko trening na którym było nie było pobiegłem okolice życiówki...
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Cy Ty @#$%^ płaczesz Masz sub27sek na 200m, minutę na 400-tkę i 42sek na 300m! Panie To są czasy do wpisania w stopkę, po takim okresie treningu.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
a ja myslę, że za wolno te easy robiłeś.
przywaliłbym troche mocniej i wtedy by poszło na pewno.
przywaliłbym troche mocniej i wtedy by poszło na pewno.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Miało być pobiegłeś słownik mi zmieniłinfernal pisze:Gratulacje Tomku, tak trzymaj.Skoor pisze:Jojczysz jak stara baba. To tylko trening na którym było nie było pobiegłem okolice życiówki...
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3526
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
A co tu się odjebało? Serio taki ślad był faktycznie?
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Wejdźcie mu jeszcze bardziej na głowę, że musi, że wszystko co wolniej to porażka to na pewno kurła pobiegnie.
Sorry, ale już mnie trafia - działasz jak ja, gdy chciałem połamać 40 minut. "Kur.a muszę dzisiaj" a na starcie już stres i negatywne myśli. 40 minut połamałem jak miałem wywalone czy się uda, z pełnego treningu a zawody akurat były blisko.
Wyluzuj Michał, tyle.
Sorry, ale już mnie trafia - działasz jak ja, gdy chciałem połamać 40 minut. "Kur.a muszę dzisiaj" a na starcie już stres i negatywne myśli. 40 minut połamałem jak miałem wywalone czy się uda, z pełnego treningu a zawody akurat były blisko.
Wyluzuj Michał, tyle.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
b@rto.
wyluzuj.
z mojego wpisu taka ironia sie wylewa, że w gumiakach trzeba chodzić.
no ale widzę nie dla wszytskich do zauważenia.
wyluzuj.
z mojego wpisu taka ironia sie wylewa, że w gumiakach trzeba chodzić.
no ale widzę nie dla wszytskich do zauważenia.
Ostatnio zmieniony 04 kwie 2020, 13:39 przez Anonymous, łącznie zmieniany 2 razy.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Jak było tak było. Czekamy na kolejnych zawodników.
Przynajmniej coś się dzieje
Jacek, dawaaaaaj!!!!
Przynajmniej coś się dzieje
Jacek, dawaaaaaj!!!!
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
pokuszę się własne spostrzeżnia i wnioski.
zgadzać się z tym nikt nie musi, i nie musi to być prawdą
niemniej:
zero konsekwencji w treningach, co innego rolli pisał co innego robiliście,
a Ty jeszcze dokładałeś do pieca.
z opowieści rollego widziałem to tak.
u mnie biega się bardzo szybko i bardzo mało.
do 25 km tydzien max czasem mniej.
a jak wolno to bardzo wolno.
a wyszło ? kilometraz po 60/70?
szybkie faktycznie szybkie, dowalone na maksa, do zajebania.
kazdy szybki trening, testowanie granic.
potem recovery po 4:35
do tego długie biegania typu 15 km po 4:40
i znów recovery po 4:35
dokladanie sobie obciażen na treningach itd itd.
dupa nie trener i tyle.
powinen Cie stopowac już dawno.
jestes @#$%^ i przemeczony.
bezsennse noce juz dawno powinny Cie zastanowic, to pierwsze oznaki przetrenowania.
mozna tak by jeszcze długo, ale po co.
nie kopie lezącego, uważam, że powineneś przemodelowac trening raz jeszcze,
zastanowić sie gdzie był wypoczynek w tym wszystkim.
po kiego !@#$% Ci było tyle km w takimich tempach itd.
jestes szybki, nawet bardzo i mozna cos z tego wycisnąc, ale słowo klucz
regeneracja.
zgadzać się z tym nikt nie musi, i nie musi to być prawdą
niemniej:
zero konsekwencji w treningach, co innego rolli pisał co innego robiliście,
a Ty jeszcze dokładałeś do pieca.
z opowieści rollego widziałem to tak.
u mnie biega się bardzo szybko i bardzo mało.
do 25 km tydzien max czasem mniej.
a jak wolno to bardzo wolno.
a wyszło ? kilometraz po 60/70?
szybkie faktycznie szybkie, dowalone na maksa, do zajebania.
kazdy szybki trening, testowanie granic.
potem recovery po 4:35
do tego długie biegania typu 15 km po 4:40
i znów recovery po 4:35
dokladanie sobie obciażen na treningach itd itd.
dupa nie trener i tyle.
powinen Cie stopowac już dawno.
jestes @#$%^ i przemeczony.
bezsennse noce juz dawno powinny Cie zastanowic, to pierwsze oznaki przetrenowania.
mozna tak by jeszcze długo, ale po co.
nie kopie lezącego, uważam, że powineneś przemodelowac trening raz jeszcze,
zastanowić sie gdzie był wypoczynek w tym wszystkim.
po kiego !@#$% Ci było tyle km w takimich tempach itd.
jestes szybki, nawet bardzo i mozna cos z tego wycisnąc, ale słowo klucz
regeneracja.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974