Siedlak1975 pisze:Premier odwołał Wszystkie imprezy masowe na terenie kraju. Nie pobiegamy
To jest nie tylko najmniejszy problem, ale można powiedzieć "Dar Niebios".
Ciągle takie głosy zawodu, jak by myślenie się wyłączyło?
Załóżmy, że biegacz nie ma szczęścia i zaraża się przypadkowo,
pomimo narzuconej "samo-kwarantanny" i co teraz?
Ano jeśli nieszczęście trafi na rozgrzanego "pożeracza maratonów",
to ma powiedzmy 10-krotnie mniejsze szanse w stosunku do tego biegacza,
który owszem biega, ale samotnie w lesie, dla "Maximum Life expectancy"!
Co należy zrobić aby swoją szanse "polepszyć"? Ano, w poprzednich postach,
już to jasno wyłożyłem, to te same zalecenia, które drażniły kangura.
Poste?
BTW
Wykresy które linkuje Kolega kangur, niestety nic Wam nie pomogą,
natomiast moje zalecenia dają Wam 10-krotną przewagę,
nad rozgrzanymi "pożeraczami maratonów"!
