Bezuszny - komentarze

[keiw]

Gratulacje Michał.
Życiówki nie ma ale wynik dobry a i widać, że biegłeś równo.

[Przemkurius]

dobra robota, następnym razem się uda

[infernal]

Młody to jest kozak, ale Ty nie gorszy! Dobry bieg i powoli do przodu!
Czekam za relacją

[Tillo]

Szkoda, że do życiówki trochę brakło no ale to początek sezonu, ważne, że jesteś zadowolony Gratuluję!

[jacekww]

Gratuluję, teraz tylko przejść trening brata i sub90 leci z hukiem , czekam na relację.

[Susanoo]

Jeszcze raz gratulacje
Szkoda że jednak się nie odnaleźliśmy w tym tłumie

[sebastian899]

Gratulacje

[Sikor]

Gratuluje i ja! A co do zyciowki, to malo braklo, nastepnym razem peknie

[bezuszny]

Dziękuję wszystkim.

Relacja gotowa, zapraszam. :D

Susanoo, wiem, szkoda, trochę zawaliłem sprawę, ale co się odwlecze, to nie uciecze.

Jacek, najlepsze jest to, że z Pawłem biegaliśmy właściwie dokładnie taki sam plan treningowy. Ale tylko w styczniu. Potem w lutym miałem perypetie z odwołanymi zawodami przez wiatr i drobne kłopoty z achillesem, więc nieco sobie przyciąłem. Chłopak jest zawzięty, ma dobrą budowę ciała do biegania (patyk - przy ponad 185 cm waży poniżej 70kg) i ma po prostu większy potencjał ode mnie, z czego się zresztą cieszę, a najlepsze dopiero przed nim, bo ma 24 lata.

Keiw, tak biegłem w miarę równo poszczególne kilometry, ale jednak jak już się spojrzy na poszczególne piątki, to początek wolniejszy (wyprzedzanie), potem wszedłem na prędkość przelotową, a ostatnia piątka - pod koniec musiałem zwolnić, bo nie dawałem rady (chyba głównie żołądek). Mimo to jestem generalnie zadowolony. Nawet gdyby była życiówka, to minimalna, więc w sumie żaden postęp. Dobrze, że wróciłem mniej więcej do formy sprzed roku.

[przemekEm]

Gratulacje.
Że też tyle wytrzymałeś ciśnienie U mnie jak się coś na żołądku pojawi, to dłużej niż 1-1.5km bym nie wydolił.

[Susanoo]

Jednak nie mam koronawirusa
Gratulacje za walkę do końca, odbijemy w Rotterdamie

[ziko303]

Fajna relacja i dobry wynik. Ja podczas maratonów zawsze biorę profilaktycznie stoperan, chociaż rzadko miewam tego typu problemy. Te Toi-Toje to faktycznie hit, mają dobrą przepustowość

[mpruchni]

Bierz stoperan 2-3 godz wcześniej - robi tak wielu świetnych biegaczy.

[bezuszny]

Dzięki za rady, potestuję sobie jeszcze przed jakimiś dłuższymi treningami i potem może na zawodach się sprawdzi.
Ponoć tylko stoperan odwadnia. Będę musiał obczaić, no i przede wszystkim dalej pokombinuję z dietą. Choć ostatnio naprawdę się pilnowałem.

[infernal]

Świetnie napisana relacja. Genialnie
Co do stoperan, sam się kiedyś zastanawiałem nad tym. Generalnie, przy bieganiu coś się podkręca. Nie wiem czy metabolizm czy co, ale też nie raz mam chęć na postój tylko czas brutto/netto dalej leci niestety Daj znać jak przetestujesz. 12 stopni... Poczekaj jak będzie 25 C i będziemy biegać 10k zawody
Według mnie, pobiegłeś to bardzo mądrze. Początek sezonu, wróciłeś do formy i teraz dopiero życiówki zaczną się sypać Swoją drogą, nie pamiętałem że miałeś takiego zniechęcenie do HM. Myślałem, że po maratonie(chyba Krakowskim) byłeś najbardziej zniechęcony i nigdy więcej?