
Wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka i spokoju

Moderator: infernal
Michale, co do startu to nie tylko ja cię zachęcałem, lecz wiem iż koszt, czas dojazdu niewspółmierny jeszcze do wyniku. Niemniej na sub10 już warto będzieinfernal pisze:Jacku, czytałem już to w weekend ale nie było czasu napisać. GRATULACJE!Aż sam miałbym ochotę wystartować kiedyś tak na hali. Jak to w ogóle jest? Kwalifikacje są, potem dalsza runda czy jak? Piszesz, że wygrałeś finał B. Więc co, nie ma jakiegoś finału finału gdzie o coś się walczy? Czy tutaj walka z samym sobą?
Od marudzenia na forum, to jestem głównie ja. Nie zapominajPobiegłeś 3km średnim tempem 3:40! Też bym tak chciał, a Ty o jakiś czterech sekundach piszesz. C'mon! Ty i Wigi to jak maszyny równiutko już chodzicie. Piękna sprawa
![]()
Fajnie, że filmik wrzuciłeś! Tym bardziej oddaje klimat. Z drugiej strony, te tupające obok osoby...Pamiątkę masz, a i dostałeś już widzę kilka tipów dzięki temu. To jak, chyba warto było ogarnąć nagranie?
Jasna sprawa Jacku. Zresztą, My amatorzy główną Naszą motywacją jest chęć i poprawa swoich wyników.jacekww pisze: Michale, co do startu to nie tylko ja cię zachęcałem, lecz wiem iż koszt, czas dojazdu niewspółmierny jeszcze do wyniku. Niemniej na sub10 już warto będzie
Z tym finałem B w cudzysłowie, był trochę żart. Tyle, że niewiele odbiegający od prawdy. Zgłosiło się ok. 30 osób, w tym kilka kobiet. Podzielili to więc w ten sposób, iż dokooptowali do nich mężczyzn rocznikowo najstarszych z listy. W ten sposób powstały dwie podobne ilościowo grupy 9 i 10 osób (nie wszyscy zapisani się stawili), teoretycznie wynikowo słabsza i lepsza. I tu dużej pomyłki nie było, w drugiej grupie jedynie dwie osoby nie złamały 11 minut, a trzy pierwsze miejsca to wyniki 9:xx. Tak więc znalazłem się we właściwej stawce, choć teoretycznie z silniejszymi można trochę więcej ugrać.
Gdyby to kiedyś się rozrosło, fajnie oczywiście aby były kategorie wiekowe i bezpośrednia walka w nich. Lecz do tego pewnie nie dojdzie, to już cały dzień musiało by trwać przy tylu konkurencjach. Generalnie każdy chyba myśli o poprawie rekordu na dystansie którym startuje i to jest wystarczająca motywacja, zważywszy na tak znikomą możliwość startu na hali.
Dla ciebie jest 300, 600, 1000m, miałbyś w czym wybierać, nawet można startować na kilku dystansach.
Z filmem, dobrze że podpuściłeś, akurat ta hala jest dobra z góry do filmowania. Za rok postaram się o lepszą jakość i też fajnie gdyby jakaś bliższa rywalizacja się nawiązała, bo tu to jednak każdy sobie biegł, choć oczywiście walcząc z sobą. Ta dziewczyna co była trzecia z wynikiem 11:40, musiałem sporo odczekać by jej pogratulować bo trochę ją przyćmiło.
Dzięki Adam, fajnie widzieć na endo, że coraz więcej pobiegujeszadam99 pisze:Jacek najlepszego i gratulacje!
Zacznij od 300m, teraz w 42sek, a przy 40-tu będziesz już się bił z czołówką.infernal pisze: Jasna sprawa Jacku. Zresztą, My amatorzy główną Naszą motywacją jest chęć i poprawa swoich wyników.
Z tych dystansów, to ja nadal nie wiem czy nadaje się na jakikolwiek![]()
Ściemę trzaskakeiw pisze:Weź nie gadaj, że 4:40 to dla ciebie nie jest spokojne tempo
Wysłane z mojego SM-G950F .
A ja dalej Cię podpuszczamkeiw pisze:Akurat nie o to mi chodziło, bo uważam, że ma rację
Ciekawe czy będzie zły, że trochę przesadziłem w tym tygodniukeiw pisze:Mnie nie musisz. Trener wrócił, to się martw o siebie
Wysłane z mojego SM-G950F .
Niestety 4:40 nigdy nie było dla mnie lajtowym tempem, niezależnie od okresu i etapu w jakim się znajdowałem, zawsze już na tej prędkości serducho mocniej pracowało, przynajmniej ponad 80% HRmax. A to już nie wpisuje się w spokojny, lekki bieg i też takie odczucia temu nie towarzyszyły.keiw pisze:Weź nie gadaj, że 4:40 to dla ciebie nie jest spokojne tempo
Wysłane z mojego SM-G950F .
Chłopaki już tu samotnie porobili życiowe połówki i dychy.infernal pisze:Jacku, 40min w samotnym biegu. Podziwiam. Nawet jeśli nie do końca jesteś zadowolony, szacun i tak za nabieganie. Jeszcze pobiegamy, może nawet w Kole