mclakiewicz - komentarze

[Logadin]

To Dominik Socha. Szkoda chłopaka - bardzo lubiłem jego filmiki. Chociaż już po nich było widać, że mocna brawura i ryzykanctwo.

[mclakiewicz]

No szkoda szkoda. I nie można uniknąć skojarzenia z BNT (ten co na Mariott wlazł), tylko, że Banot chyba bardziej odpowiedzialnie podchodzi do swoich pomysłów (odpowiedzialnie ), a przynajmniej wie kiedy odpuścić i jakiąś namiastkę BHP zachowuje.

[roberturbanski]

Bo się skuszę.....

[sochers]

"kładę się przed 23, wstaję przed 6" - to mój generalnie niedościgniony cel...

[Przemkurius]

"kładę się przed 23, wstaję przed 6" - to mój generalnie niedościgniony cel...

Kładę się o 21:30 wstaje o 5 próbowałem się kłaść o 23 i wstawać o 5 ale na dłuższą metę nie dawało rady

[sochers]

Właśnie opisałeś 3-5 lat mojego wstawania. A i 00:00 -> 5:00 się zdarzało. Nie polecam

[Logadin]

Toż to dla mnie brzmi jak "kładę się jeszcze w dzień, by wstać w środku nocy" :D :D

[mclakiewicz]

Gdy jeszcze miałem ambicje do porannego biegania to kładłem się koło 22, żeby wstać po 4. Do Sosika to się nie umywa, ale i tak hardkor. Teraz nawet jak nastawie sobie budzik to i tak w środku nocy jakimś dziwnym sposobem zmienia sie na nim godzina budzenia Póki co nie umiem budzić sie wcześniej niż do roboty, wyjątkiem są niedziele, gdzie wstaję o 6 żeby zebrać się na dłuższy bieg.

[Aniad1312]

Ciekawe jest też to, że kiedyś to mi się chciało. Treningi rano, w tygodniu, nie ma sprawy; 26 km wybiegania, co to za problem...

Kiedyś w ndz nie wychodziłam na mniej niż 20km.

Ech, człowiek był młody

Też tak to sobie tłumaczę, choć nie powiem, żeby podobał mi się ten argument

[bezuszny]

Gdy opisałeś trasę tego górskiego szlaku, aż mnie wzięła nostalgia, żeby wybrać się w znajome rejony i połazić znowu po Beskidach. Ale ja to zazwyczaj latem, aż takim hardkorem nie jestem. :D

[keiw]

W trakcie zahaczyłem o siłownię w parku i zrobiłem szybkie 4 serie dipów na minutowej przerwie. Chciałem jeszcze pobiec do centrum, bo miasto wyludnione, ale zrezygnowałem z tego pomysłu.

Z tego co teraz mówią, to z takich siłowni właśnie lepiej nie korzystać.
Wczoraj jak biegłem longa to u nas był większy spokój biegnąć przez miasto niż w lesie. Tam wbiegłem i po małej pętli wybiegłem, bo były całe tabuny ludzi. Nie chodzi nawet o ryzyko związane z korona wirusem a o trudność w poruszaniu się: pełno dzieciaków na nic nie uważających, zwierzaków i osób przemieszczających się tyralierą.

[mclakiewicz]

Gdy opisałeś trasę tego górskiego szlaku, aż mnie wzięła nostalgia, żeby wybrać się w znajome rejony i połazić znowu po Beskidach. Ale ja to zazwyczaj latem, aż takim hardkorem nie jestem. :D

Czasami latem jest większy hardkor niż teraz, czy wczesną wiosną. Upały, tłumy na szlakach...

Z tego co teraz mówią, to z takich siłowni właśnie lepiej nie korzystać.
Wczoraj jak biegłem longa to u nas był większy spokój biegnąć przez miasto niż w lesie. Tam wbiegłem i po małej pętli wybiegłem, bo były całe tabuny ludzi. Nie chodzi nawet o ryzyko związane z korona wirusem a o trudność w poruszaniu się: pełno dzieciaków na nic nie uważających, zwierzaków i osób przemieszczających się tyralierą.

Trudno powiedzieć. Ja tam byłem dość wcześnie, ta siłownia jest mało używana, podejrzewam, że w niedzielę byłem pierwszy, więc ryzyko niewielkie.
I tak, ludzie łażą po parku, z psami, z dziećmi, nawet na placu zabaw latało trzech kolesi z wykrywaczami metalu.

[keiw]

Tu chodzi o to, że nie wiesz kto tam ćwiczył, był przed tobą i mógł zostawić jakieś wydzieliny, dlatego też rodzice nie powinni teraz wychodzić z dziećmi na place zabaw nawet jak są one puste.

[Aniad1312]

Musze kupić teleskop - od listopada go kupuję i póki co mam wiele innych rzeczy tylko nie to.

Taki czas, w którym dobrze nadrobić odkładane na wieczne "później" sprawy

[mclakiewicz]

Nie czas jest tu problemem, lecz aktywa