Uprzejmość biegaczy

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Toyota
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 11 sie 2003, 20:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Długo się nie mogłam zdecydować na napisanie tego postu. Ale wszyscy piszą o tym jak się pozdrawiają i jacy są mili w przeciwieństwie do wrednych spacerowiczów z psami lub bez, że już nie mogę :ech:
Należę do jednych i drugich. Biegam od niedawna, ale jednak. Jest u mnie sporo biegaczy i jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby któryś podziękował lub się chociaż uśmiechnął, jak mu ustąpię drogi, bo biegnie szybciej. To w trakcie biegu. Kiedy jestem na spacerze z psem i zlezę biegaczowi z drogi, żeby się nie męczył mijankami, reakcja jest identyczna, czyli żadna. Mnie jakoś nie jest ciężko powiedzieć słowo do kogoś, kto mi ustąpi miejsca na dróżce, myślę, że innym też nie sprawiłoby to większego kłopotu. A potem się biegacze dziwią, że ludzie za nimi nie przepadają.:echech:
PKO
Awatar użytkownika
Karola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Dla mnie ustępowanie drogi biegaczowi jest tak samo oczywiste jak kobiecie (mężczyźnie też) objuczonej zakupami lub pchającej wózek. Nie oczekuje za to podziękowań, ale raczej liczę na wyobraźnie u innych i schodzenie z drogi, a nie pakowania się wprost pod nogi gdy biegnę. Czasem się przeliczę :(
Awatar użytkownika
Regis
Wyga
Wyga
Posty: 133
Rejestracja: 17 lut 2003, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Toyota,
A gdzie biegasz?
Bo np. w Lasku Bielańskim, gdzie ja najczęściej biegam większość biegaczy się pozdrawia.
Zresztą, wpadnij jutro na SBBP (bo chyba jesteś z W-wy) to spotkasz samych uprzejmych biegaczy :)
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/url] [/b]
Awatar użytkownika
Rudzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 30 sie 2003, 00:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Toyota wiesz to chyba dziala w obie strony i nie ma podzialu na uprzejmych biegaczy czy spacerowiczow a po prostu na uprzejmych lub mniej ludzi. Jedni sie pozdrawiaja inni na siebie warcza nic nie poradzisz bo gdyby to bylo takie proste czesciej slyszelibysmy slowa prosze czy przepraszam. Mialam taka historyjke wracalam rowerem ze sklepu obladowana woda. Wode zostawilam przed klatka zeby najpierw wniesc rower maly chlopiec stojacy obok z matka podbiegl i zataszczyl te moje 5 litrow pod winde gdzie juz wnioslam rower. Podziekowalam mu a co on uslyszal od swojej matki cytuje " ty ty nie badz za mily dobra" i czego tu wymagac skoro rodzice nie potrafie przekazac najprostrzych wartosci wlasnym dzieciom
gg 46090
Awatar użytkownika
Jarro
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 233
Rejestracja: 07 maja 2002, 23:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Od początku biegania staram się wprowadzać zwyczaj pozdrawiania , gdziekolwiek ma to miejsce. Pozdrawiam także spotykanych częściej pieszych, rowerzystów.  Notuję pewne postępy w reakcjach, czasem nawet ktoś pozdrowi mnie pierwszy. Najbardziej nieoczekiwane są reakcje kobiet. Od naturalnych, po nerwicowe.
   W kwestii ustępowania drogi biegającym postęp jest znikomy. Zdarzają się matrony na niedzielnych spacerach, które gotowe są  nawet zastąpić drogę. Chyba liczą na bój spotkaniowy. Ostatnio zupełnie nieoczekiwanie zostałem zaatakowany rowerem przez czterdziestolatkę - hipnotyzerkę.
     Trzeba jednak uczciwie przyznać, że bywają i tacy, którzy zrobią mały krok w bok, przytrzymają psa za obrożę, skrócą smycz, albo uprzedzą dzwonkiem, że jadą szybko z tyłu. Jeśli mogę to dziękuję i innym to samo doradzam. To jedyny sposób na propagowanie właściwych zachowań. Agresja działa w przeciwnym kierunku
       
Jarro
lucid
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 04 wrz 2003, 07:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany post

Moge sie spytac o najbardziej odpowiednia forme pozdrawiania biegaczy ? :)
Mam 18 lat, jak mijam biegacza powiedzmy 35 letniego glupio mi powiedziec 'czesc' czy machnac reka ;]
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Toyota opisuje zdarzenia jakby co najmniej w Polsce mieszkala . Dla mnie to egzotyka . Dla mnie czlowiek z brakiem reakcji to zwyczajny skrajny chamulec , lub bardziej po swojsku - asshole .

Lucid , najlepiej sie pozdrawiac wzniesiona dlonia ( bezglosnie , zeby oddechu nie zaklocac ) . Mozna dodac usmiech , bo tez oddechu nie zakloca . Rowerzysci pozdrawiaja sie skinieniem glowy , bo " kierownice trzeba chwycic w mocne dlonie " .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
kledzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2163
Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bawaria/Gdansk

Nieprzeczytany post

Quote: from wojtek on 3:21 am on Sep. 20, 2003
...zwyczajny skrajny chamulec...
Przez chwileczke myslalem, ze wojtek - dobry Aniol Stroz forumowej ortografi, ktory powoduje, iz czesciej niz kiedykolwiek sprawdzam to co napisalem ze slownikiem, zaliczyl pierwsza wpadke. Ale gdziez tam, jego "chamulec" pochodzi od "chama", nie od "hamulca" :) :) :) :) :)

kledzik
Awatar użytkownika
Dawidek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 965
Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tychy, Polska

Nieprzeczytany post

Toyota pomieszała chyba dwie sprawy:
- pozdrawianie sie biegaczy
- stosunek biegaczy do nie biegaczy

Pozdrawianie sie biegaczy jest chyba sprawa oczywistą, był kiedys nawet o tym osobny temat. Pozdrawiam prawie wszyskich uniesieniem dłoni i słowami "cześć" "hej" lub tradycyjne "dzień dobry"

Gorzej jest jesli chodzi o nasze spotkania z "obcymi" Nie zgodze sie, że musze kazdemu za wszystko dziekowac - bez przesady ale jesli rodzina spacerowiczów zajmuje wszyskie trzy pasy na lesnej alejce i widzac mnie zrobia mi niewielką dziurę lub pouczą dzieciaka, żeby uwazał bo własnie zabawia sie z pieskiem to chyba jest to całkowicie normalne i zwalnia mnie z uprzejmych podziękowań. Jadac autem nie dziekujemy kazdemy kierowcy, że zwolnił nam lewy pas do wyprzedzania.
Nie potraktujcie mnie jako chama, znam i uzywam słowo "dzieki" Gdy trenowałem na biezni, zdarzało m sie dziekowac za zwolnienie toru choc sam nigdy na to nie liczyłem  ( i nie słyszałem ) gdyz jest to dla mnie oczywiste, że ustepuje miejsca jak poruszam sie wolniej i widze, ze ktos trenuje tempo.

Z reka na sercu moge powiedziec, że w codziennym zyciu słowa "dziekuje" uzywam bardzo często.
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
                                   ( Iz 40, 30-31 )
Awatar użytkownika
Toyota
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 11 sie 2003, 20:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Karola - dla mnie też jest to oczywiste, ale uśmiech nic nie kosztuje.
Regis - biegam na Dolince Służewieckiej. Dzięki za zaproszenie, ale dla mnie Bielany to trochę daleko, nie mam samochodu, mam za to psa, z którym biegam, a który źle znosi środki transportu miejskiego :ojnie:

Generalnie, też mi się wydaje, że to zależy jakim się jest człowiekiem, martwi mnie tylko, że więcej jest tych nieuprzejmych i co ciekawe, nie tylko wśród tak zwanej młodzieży.

To, co mi się podoba u biegajacych to ich reakcje na komunikat, że "pies nie gryzie biegaczy" ;)
Awatar użytkownika
Toyota
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 11 sie 2003, 20:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dawidek - Dolinka jest spora, ale na moich oczach tylko raz dwóch panów się pozdrowiło.
Awatar użytkownika
Pit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1350
Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli

Nieprzeczytany post

Toyota jak na Bielany za daleko to wpadnij na zawpdy pucharu maratonu warszawskiego. Też jest sympatycznie:) Najblizsze są w niedzielę 28 września na Polach Mokotowskich początek dla dzieciaków o 12 dla starszaków bieg na 10km około 14.45 ale warto być wcześniej. Ekipę SBBP rozpoznasz bo pewnie bedziemy w naszych koszulkach. Poprzednio na Polach punkt startu był przy najwiekszym stawie przy głównej alejce (na wysokosci Skry). Następny i ostatni puchar bedzie 26 października zdaje siena Kępie Potockiej to dalej od Ciebie.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Awatar użytkownika
raner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 26 lut 2003, 22:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Karola zgadzam sie z Tobą
oceniaj swój sukces na podstawie tego z czego musiałeś zrezygnować żeby go osiągnąć[/b]  gg310854
Awatar użytkownika
luskan
Wyga
Wyga
Posty: 105
Rejestracja: 30 maja 2003, 19:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Też biegam wzdłuż Doliny Służewieckiej i często pozdrawiam a także jestem pozdrawiany przez biegaczy. No a jak już ktoś do mnie macha to na pewno mu odpowiem tak samo. Nawet jeśli juz do kogoś nie pomacham - to nie dlatego że jestem jak to amerykanie mówią dupkiem - ale bo może akurat koncentrowałem się na patrzeniu pod nogi albo jakoś tak ( mam trochę słaby wzrok ). A jeśli chodzi o spacerowiczów to nie widzę potrzeby kłaniania się im, zdażyło mi się tylko raz podziękować za przytrzymanie pieska - który i tak nie wyglądał na specjalnie groźnego.
Awatar użytkownika
piro20
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 488
Rejestracja: 24 cze 2003, 17:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Natolin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Toyota, jak będziesz miała ochotę "wpaść" na SBBP, to ja z Madachem jeździmy samochodem z Ursynowa i możemy Cię zabierać w każdą sobotę.
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ