sultangurde - komentarze do bloga

[Przemkurius]

Dobrze poszło. Jak odczucia w trakcie samego biegu? W Jakie tempo docelowe ciągłych celujesz?

[sultangurde]

Dobrze poszło. Jak odczucia w trakcie samego biegu? W Jakie tempo docelowe ciągłych celujesz?

No właśnie po ponad 2 miesiącach niebiegania biegów ciągłych bałem się bardzo. Właśnie tętno nie oddaje dobrego samopoczucia podczas biegu.
Nawet przez chwilę nie było żadnego kryzysu, ani nic. Ba w sumie nie było nawet jakiegoś ciężkiego oddechu. Od żywsze bieganie. Realnie celuję na wiosnę w tempo 4:18-4:20 na 10 km. Odcinki w formie interwałów będę biegał szybciej po ok 4:15, a ciągłe chce docelowo po ok 4:32-4:35. Ale po malutku do przodu.

Dokręcanie stelażu do łóżka trenowałem jakiś czas temu... sam. Fajne tereny do biegania, lubię tak w terenie czasem pośmigać, mimo że okazji za wiele nie ma.

No na takim piachu, błocie można się umordować solidnie. Niby nic ale po paru kilometrach dopiero wychodzi zmęczenie.

[Logadin]

O panie jedynie pozazdrościć jak bieg na śr. HR w okolicach 90% to lajtowo odczucia 7/10 Teoretycznie to powinny być odczucia jak w zawodach na 10km, nieźle.

[Przemkurius]

O panie jedynie pozazdrościć jak bieg na śr. HR w okolicach 90% to lajtowo odczucia 7/10 Teoretycznie to powinny być odczucia jak w zawodach na 10km, nieźle.

Wojtek na (jeszcze) pomiar z nadgarstka

[sultangurde]

O panie jedynie pozazdrościć jak bieg na śr. HR w okolicach 90% to lajtowo odczucia 7/10 Teoretycznie to powinny być odczucia jak w zawodach na 10km, nieźle.

No właśnie ja mam jakiś dziwny organizm. Zupełnie nieliniowo odczuwam obciążenie. Jak biegłem na 95-97% Hr po 4:16 na 5 km to było naprawdę ciężko.
Takie bieganie 90-92% nie boli jakoś specjalnie. Swoją drogą mam paczkę z pasem HR w drodze, zobaczymy jak pobiegam ciągłe z pasem, bo ten pomiar z nadgarstka to może być lipa a nie pomiar.

[Logadin]

Aaaa nadgarstek, to ok trzeab poczekać na prawilny pomiar

[Przemkurius]

Coraz lepsze te tempa. Ciekawe jak będzie z kwestią "świeżości" nóg

A no i poszukiwanie młodości przełóż na rok 2020

[Shadow1]

Wojtek, Ty tą yogę to robisz jakiś cykl po kolei? Czy też co Ci akurat danego dnia podpasuje? Zabieram się trochę jak do jeża, ale teraz tydzień bez biegania, następny pewnie też, to może bym spróbował. Tylko nie wiem zupełnie, od czego zacząć i jak to poprowadzić, żeby miało ręce i nogi...

[sultangurde]

Wojtek, Ty tą yogę to robisz jakiś cykl po kolei? Czy też co Ci akurat danego dnia podpasuje? Zabieram się trochę jak do jeża, ale teraz tydzień bez biegania, następny pewnie też, to może bym spróbował. Tylko nie wiem zupełnie, od czego zacząć i jak to poprowadzić, żeby miało ręce i nogi...

Ćwiczę z aplikacją Keep Yoga na telefon. Aplikacja ma pogrupowane sesje treningowe na różnych poziomach. Pokazuje każde ćwiczenie i objaśnia po angielsku co trzeba robić. Do tego puszcza muzykę relaksującą. W sumie staram się w miarę regularnie robić 5 typów sesji: pozycje stojące, siedzące, w pozycjach leżących (supine, ma dużo mobilności bioder), prone yoga (nie wiem jak się to tłumaczy) i sesje typowo core strenght. Żadnej specjalnej wiedzy tu nie ma tylko regularność 15 min 2-3 w tygodniu. Na początek jak byś robił to optymalnie robić do lustra, żeby się widzieć i skupić się na długim spokojnym oddechu podczas ćwiczeń. Wszystkiego po trochu, żeby w miarę proporcjonalnie pracować nad ciałem.

Coraz lepsze te tempa. Ciekawe jak będzie z kwestią "świeżości" nóg

A no i poszukiwanie młodości przełóż na rok 2020

No sam jestem ciekawy co z tego wyjdzie. Póki co fajna odmiana od tuptania po 6:15. Do młodości jeszcze daleko
Co do świeżości to właśnie jakiś czas temu zauważyłem, że bieganie takiego treningu pseudo szybkości (te 60m. daje mi kopa dzień później na odcinkach).
Albo to kwestia butów, bo czerwone to szybkie, a ja się podniecam

[Siedlak1975]

"Sprawność w pozycjach siedzących"
Wczoraj wieczorem ćwiczyłem. Dałem radę

[sultangurde]

"Sprawność w pozycjach siedzących"
Wczoraj wieczorem ćwiczyłem. Dałem radę

No brzmi glupio, ale lepiej niz Seated Twist Practice for begginers

[sochers]

Wojtek, jeśli ogólne osłabienie nie będzie w typie "męskiego kataru", czyli stanu przedagonalnego to 5-7 km BSa Cię nie wykończy, a podnosząc temperaturę organizmu możesz szybciej z tego wyjść. Chyba, że pogoda będzie orkanowa, albo będziesz się czuł jak ściera, to wtedy nie ma sensu.

Obczaj kanał na YouTube Yoga with Adriene - ma 5 milionów obserwujących i całkiem fajne filmiki, znacznie więcej niż w apce. A w e 2 miesiące to możesz super formę zbudować i celuj w to jako start A1

[sultangurde]

Dzisiaj się już lepiej czuje. Jest nawet szansa na jakis lekki trening w niedziele. W sumie prawie 9 tygodni to duzo czasu. Najlepsze ze mam tak lekkie nogi jak po tapperingu przedstartowym a musze siedziec w domu.

[sochers]

9 tygodni to prawie cały plan treningowy, tym bardziej, ze nie zbierasz się od zera Ja ok temu prawie od zera w 9 tygodni, bujając się z kontuzjami zrobiłem formę na 46:15, a Ty jesteś w dużo lepszej pozycji i spokojni robisz jednostki o jakich ja wtedy nie myślałem rób swoje, zobaczysz że będzie lepiej niż się spodziewasz.

[Przemkurius]

Hehe, ja sobie zrobiłem 12 tygodni "bazy" i mam plan kolejne 12