Halo! Coach Co za różnica czy 300 czy 1000. Do 300 nie mam szybkości, do 1000 nie mam wytrzymałości. 2:41 kilometry robią, ja takim tempem 200 metrów pokonujeRolli pisze:Dobrze zrozumialem.? Od 35+?jacekww pisze:Dzięki za wyjaśnienie.
Tu macie za miesiąc fajny mityng na hali z właściwymi dystansami https://www.time4s.pl/pdf/indoor2020.pdf
Jedyne 100km od Kalisza.
Jak dla Ciebie to meldujemy.
Michał! Przygotowujemy na 1000!
Czyli u mnie pudła nie ma, walka o pietruszkę.jacekww pisze: Startować może każdy rocznik.
Od 35+ jest klasyfikowany do pudła w danej konkurencji.
Edit. Michał te 38sek, to mogą być eks-zawodowcy (strzelam, bo nawet nie wiem w ile to się biega na poziomie), na 3000m startował ze mną Artur Kern, bodaj nadal rekordzista Polski na 5000m.
Coś Ty chopie zrobił! Jak Cie spotkam w Łodzi, w Kole na biegu gdziekolwiek to ojjj
38s czy 42s o których mówił Roland wcześniej, to i tak czasy poza moim zasięgiem
Ja nie mówię nie. Fajnie byłoby poczuć się "jak pro". Ale to jesienia, jakbym lato spędził na takie fiku miku.sultangurde pisze:Michał zawsze będą tacy co biegaja szybciej. Ale jest w zyciu jedna rzecz za którą nie mozna przepłacić. Jest to doswiadczenie. Pamietam jak dzis swoje pierwsze zawody na prawdziwym stadionie. Mialem 9 lat i bylem przerażony bo biegalismy jako najmlodszy rocznik z 2 lata starszymi z calego wojewodztwa czestochowskiego (jak jeszcze istnialo). Trener mi powiedzial. Wiem ze sie boisz. Będę biegl obok i krzyczał. Bylem trzeci. Potem juz sie nie balem takich glupot. Bo to oni na nadtepnych zawodach myśleli ze musza ze mna biegać pobieglem 3:40 na 1000 m wtedy