sultangurde - komentarze do bloga

[sultangurde]

Wojtek zamów sobie na Ali dobry i tani pas Ant+ i BT, który swego czasu poleciłem LucioWisla i on go kupił, ten:
https://pl.aliexpress.com/item/32853534009.html
To niewielki wydatek i jeśli korzystasz z pomiarów, to powinieneś być zadowolonym.

O to calkiem interesujace. Dzieki Jarku. Dodałem sobie do ulubionych. Przeczytam i ogarnę w wolnej chwili.

[keiw]

Możesz napisać PM do LucioWisla z pytaniem. On już jakiś czas używa ten pas.
Ten pas ma też moja koleżanka i go sobie bardzo chwali. Na Ali tez ma dobre opinie.

[sultangurde]

Możesz napisać PM do LucioWisla z pytaniem. On już jakiś czas używa ten pas.
Ten pas ma też moja koleżanka i go sobie bardzo chwali. Na Ali tez ma dobre opinie.

Przy tej cenie można zamówić w ciemno. W razie czego sprzeda się na allegro albo coś.

[sochers]

Te 74% to ile uderzeń u Ciebie wychodzi?

[sultangurde]

143 bpm

[Siedlak1975]

Myślałeś żeby te wolne biegać trochę szybciej? Tak pod koncówkę 1 zakresu 77-78% Krótkie je masz. Mulenie dupy
Aha, ta koszulka z Tychów dobrej jakości czy tylko fajnie wygląda na zdjęciach?

[sultangurde]

Myślałeś żeby te wolne biegać trochę szybciej? Tak pod koncówkę 1 zakresu 77-78% Krótkie je masz. Mulenie dupy
Aha, ta koszulka z Tychów dobrej jakości czy tylko fajnie wygląda na zdjęciach?

Jakość koszulki jest topowa. Zero kompromisów. Jak się ją odbiera to jest owinięta w taki folder reklamowy.
Napisane na nim jest, że było kilkanaście wersji tej koszulki zanim doszliśmy to perfekcji. Podziękowania dla ekipy projektującej, szyjącej, testerów z życzeniami dla Was biegacze, żeby wam służyła i żebyście ją nosili z dumą. Mam chyba z 10 koszulek, ale ta ta jest najlepszej jakości.

Co do tych BSów i tętna muszę pobiegać z pasem HR (jest w drodze) wtedy będę miał bardziej wiarygodne dane, bo zegarkowi w tej sprawie nie do końca wierzę. Zobacz sobie zrzut poniżej, pierwszy km wolniutko, a tętno sru w niebo.
Na tą chwilę praktycznie zawsze zaczynam BSa wolno i trochę przyspieszam (od 6:30 do 5:55 mniej więcej). Te pierwsze kilometry to zawsze rozgrzewka jest. Zresztą za 2-3 tygodnie zaczyna, właściwe treningi i będzie więcej szybkiego biegania, a mniej dreptania.

[Siedlak1975]

jak masz mierzone z nadgarstka to do dupy.
Dzięki za info o koszulce, zapisuję się. Bałem się, że to jakaś szmata z ładnym nadrukiem

[LucioWisla]

Możesz napisać PM do LucioWisla z pytaniem. On już jakiś czas używa ten pas.
Ten pas ma też moja koleżanka i go sobie bardzo chwali. Na Ali tez ma dobre opinie.

Polecam, bardzo fajnie się spisuje. Co ważne mogę go używać podczas treningu siłowego (blutut z iPhone) i podczas biegania (ant z Garminem), a cena na poziomie używanych garminów

[Mossar]

Co do biegania w czasie/po przeziębieniu to zawsze mam problem żeby przekonać żone że ma to sens. Kiedy minie najgorszy ból gardła/katar przychodzi zwykle taki moment, że się czuję spoko i mogłbym się spokojnie przebiec. I czuję że organizm mi podpowiada, żebym wlaśnie tak zrobił.

Z drugiej strony lubię wyjść pobiegać jak czuję, że mnie coś łapie. Wtedy też jest szansa, że aktywność fizyczna pomoże żeby to zdusić. Zresztą od kiedy biegam (sierpień 2019) to nie byłem przeziębiony. Wcześniej miałem podobnie podczas remontu kupionego mieszkania. Przez rok remontu zero chorób i jak tylko skończyłem i zrobiłem sobie 2 tygodnie chillowania to mnie coś złapało :D

[keiw]

Jak będziesz szedł po pas to też uważaj

[sultangurde]

O kurde, mem trafiony perfekcyjnie

[sochers]

Był jeszcze taki z listonoszem tak ubranym "przyniosłem paczkę z Aliexpress"

U mnie bieganie jak już jestem podziębiony jest ok, ale nic większego nie ma sensu robić, puls do góry, idzie jak wóz z węglem. Oczywiście z gorączką czy mocno chory nie biegam, do Tokio nie jadę. A jak się dopiero zaczyna infekcja, to trening może ją wstrzymać (25%)/nie wpłynie na przebieg - swoje 7 dni trzeba odczekać (50%), a czasem skrócić (25%).

[sochers]

Ja generalnie średnio 1-2x w tygodniu powoduję u kogoś mini zawał lub odskok w bok jak go mijam raz dwie kobitki to na siebie wpadły, bo były zagadane, a szły (we dwie) całą szerokością chodnika. To kulturalnie zawołałem "przepraszam", bałem się że nogi połamią jak się zderzyły odskakując. A smartfonowe zombie to fakt - miałem multum sytuacji, w których jakbym miał złe zamiary, to dla takich osób źle by się to mogło skończyć. Nieoświetlone, nieuczęszczane miejsce, chaszcze dookoła, gdzie ja momentami mam lekkie obiekcje przed bieganiem, a tu kobiety idą zagadane przez telefon nie zdając sobie sprawy, że ktoś za nimi biegnie. Zgroza.

[sochers]

Dokręcanie stelażu do łóżka trenowałem jakiś czas temu... sam. Fajne tereny do biegania, lubię tak w terenie czasem pośmigać, mimo że okazji za wiele nie ma.