Ból po wewn. stronie łydki (mięsień płaszczkowaty?)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 16 sty 2020, 23:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć, od dłuższego czasu borykam się z bolącymi łydkami, szczególnie boli lewa. Sprawa wygląda tak, że jeśli np. nie trenowałem przez dłuższy czas i jestem wypoczęty to nic mnie nie boli, jednak nawet po jednym intensywniejszym treningu, na następny dzień nie jestem praktycznie w stanie biegać. Boli mnie parucentymetrowy odcinek od połowy łydki w dół, mięsień równoległy do piszczela, tuż obok niego. Ból promieniuje też trochę na tył łydki, nad achillesem. Sprawdzałem mięśnie łydki i nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że najbardziej pasuje mięsień płaszczkowaty. Po treningu, gdy boli, jest bardzo twardy, jakby był ciąglę spięty. Jak sobie z tym radzić? Znalazłem jakieś ćwiczenia rozciągające mięsień płaszczkowaty, ale nie wiem czy wykonuję je poprawnie, bo nie czuję za bardzo bym coś rozciągał.
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Odpowiadam na każdy post o płaszczkowatym. I generalnie po przeczytaniu wielu artykułów na ten temat, kiedy miałem z tym problem, można dojść do wniosku że powodów może być sporo. Moim zdaniem taką dobrą praktyką, żeby wyeliminować ten ból jest taki plan:
1. Zadać sobie pytanie czy aby ten trening nie jest za mocny.
2. Przed intensywnym biegiem wprowadzić conajmniej 15 min. truchtu
3. Przed truchtem zrobić rozgrzewkę, szczególnie skupić się na łydkach i kostkach. Ja robie alfabet oboma nogami, poza tym chodzę przez chwilę po mieszkaniu na palcach i robię coś w rodzaju step touchu na palcach. Generalnie mobilizacja łydek i stóp. Czasem jak mam kamień na brzuchatym to też go krótko rozciągam (delikatnie i krótko bo to nie czas na długie rozciągania)
4. Biegać w skarpetach kompresyjnych (ale nie wiem czy to w czymś pomaga)
5. Lądować pod środkiem ciężkości, nawet mieć delikatnie wrażenie, że się ląduje z tyłu środka ciężkości
6. Rozluźniać stopę/łydkę w czasie biegu kiedy tylko można (nie doprowadzać do ciągłego spiecia łydki)
7. W wolnym czasie rolować brzuchaty i rozciągać brzuchaty/płaszczkowaty. Mozna też kciukiem delikatnie uciskać w okolicy bólu, ale to już bardziej inwazyjne, więc:
Najlepiej udać się do fizjoterapeuty
1. Zadać sobie pytanie czy aby ten trening nie jest za mocny.
2. Przed intensywnym biegiem wprowadzić conajmniej 15 min. truchtu
3. Przed truchtem zrobić rozgrzewkę, szczególnie skupić się na łydkach i kostkach. Ja robie alfabet oboma nogami, poza tym chodzę przez chwilę po mieszkaniu na palcach i robię coś w rodzaju step touchu na palcach. Generalnie mobilizacja łydek i stóp. Czasem jak mam kamień na brzuchatym to też go krótko rozciągam (delikatnie i krótko bo to nie czas na długie rozciągania)
4. Biegać w skarpetach kompresyjnych (ale nie wiem czy to w czymś pomaga)
5. Lądować pod środkiem ciężkości, nawet mieć delikatnie wrażenie, że się ląduje z tyłu środka ciężkości
6. Rozluźniać stopę/łydkę w czasie biegu kiedy tylko można (nie doprowadzać do ciągłego spiecia łydki)
7. W wolnym czasie rolować brzuchaty i rozciągać brzuchaty/płaszczkowaty. Mozna też kciukiem delikatnie uciskać w okolicy bólu, ale to już bardziej inwazyjne, więc:
Najlepiej udać się do fizjoterapeuty
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze