MatiR - komentarze do bloga

[sebbor]

jak tu się szykuje grupa po 33 minuty to może i ja się dołączę

[MatiR]

Maciek, ważne że jest czas i chęci na te 70km i może więcej, bo chociaż jest regularne bieganie...
Lepiej narzekać i kombinować jak tu zrobić by móc biegać więcej niż kombinować jak tu do biegania wrócić, a to przerabialiśmy obaj
Z komfortem to fakt z tego co piszesz to mam dużo większy...

Sebastian z tym 33:xy to na pewno nie będę się wyrywać teraz w marcu. Jeśli nie będzie kataklizmu to wolę pobiec pierwsze 5km przypuśćmy po 17:10 i z tego cokolwiek robić niż po 16:50 i drugą część ledwo dowieźć 18' ...
Paweł (Tillo) na pewno będzie na 33' szedł, z nim się dogaduj

[Tillo]

Kurde, ale presję mi tu robicie

[Przemkurius]

Kurde, ale presję mi tu robicie

Presję to ma samotna matka wychowująca dwójkę dzieci!

[infernal]

I właśnie w takich momentach powątpiewam w moje wyniki zegarkowe na 200-300m
Paweł, już nie mogę doczekać się Twoich wiosennych startów i relacji. To będzie kosmos

[MatiR]

Michał spokojnie, rób swoje będzie dobrze

Paweł jaka presja. Zwykłe stwierdzenie, że jeszcze 2 miesiące i piszesz relację z 10km na 33:xy - żadna presja

[Morderca_z_głębi_lasu]

Przemkurius +1

Ładnie latacie chłopaki. Wiosna będzie Wasza

[MatiR]

Ja tam wolę strzelić hat triczka w czerwcu, bo tak planuję się przygotowywać, ale faktycznie - jest ok.

Co prawda bukmacherzy dają mi najmniejsze szanse w pojedynku z Tillo i Sebborem, ale tanio skóry nie sprzedam nawet teraz w marcu

[EnvyM]

Dobra robota!!! Tyyyyle kilometrów!

Myślę, że to jest dobra droga - przyspieszenia masz w trakcie tych BS-ów i na zawodach, to powinno wystarczyć. Jak pociągniesz w taki sposób do końca wiosny i potem wskoczą krótkie treningi wytrzymałościowe/szybkościowe pod 10km czy tam HM to na lato/jesień będzie petarda. Mam podobny plan.

A ja się cieszę, że zrobiłem 302km

[MatiR]

Te 130km więcej to bonus za nieposiadanie bąbelków (dzieci)

[sebastian899]

20 km w 4.05 nazywasz pół akcentem , masakra , jak przeglądam Twoje treningi to mam wrażenie że te moje bieganie jest żałosne , kurcze Ty i Paweł zawsze musicie mi humor sp..... , już chyba przestanę śledzić wasze blogi bo doła lapie

[MatiR]

Za parę dni uzupełnię kolejne braki to ci się humor poprawi, bo było wesoło

[Przemkurius]

Pomyliłeś się w dacie (03.01) i już myślałem, ze opisujesz cały miesiąc

A biegania nie komentuje, bo lecisz ja TGV to co ja tu będę się produkował

[sebastian899]

Takie zajazdy przytrafiają się nam wszystkim , treningi wchodzą fajnie i nagle przychodzi mega zmęczenie czy jak to nazwać że nogi po prostu odmawiają posłuszeństwa ni z owego , pokazałeś że jesteś też człowiekiem a nie robotem . Jak było w blogu lub komentarzach to sory , ale jaka obecnie życiówka na 10? Jak bys startował w Wroactiv to na jakie tempo się nastawiasz ? , może stworzymy jakieś 3 osobowe trio na Wroactiv , zawsze łatwiej biegnie się zmianami , tylko nie wiem czy ja z Wami cała 10 wytrzymam , ale to nic lubię takie eksperymenty , najwyżej znowu wyląduje w erce

[MatiR]

Przemek - dzięki czasem trafiają mi się takie hmm "literówki" / "cyfrówki" , a bieganie jak bieganie.
Możemy za jakiś czas dyskutować nad skutecznością moich metod treningowych, czy w tym momencie trafiłem z moimi "potrzebami treningowymi" ? Czy to co robię teraz okaże się sensowne za jakiś czas i czy może mogłem wymyślić coś lepszego ?

Seba - Obecnie życiówka słaba w kontekście tego co trenowałem (choć ten bieg gdzie nabiegałem życiówkę w odniesieniu do warunków poszedł mi wówczas świetnie), więc nie będę o niej (o życiówce) pisać .
W każdym razie najlepszy wynik jest z Opalenicy z sierpnia 2019, z samego południa gdzie w Opalenicy przeważnie koło 30stopni. Nie chcę się tłumaczyć, ale z tymi 10km to mam od 2018 roku trochę niefart, bo już biegałem np. 15km w 53:03. Jak nie urok to sraczka. Raz nie trafię z formą, raz tak jak na Biegu Uniwersytetu Medycznego we Wrocku posieka mnie w plecach. Czasem z wynikami wyżej sram niż dupę mam (szczególnie tak było przed moimi kontuzjami z zeszłego roku), więc na spokojnie.

Co do Wroactiv muszę Cię zmartwić. Jestem zmuszony odpuścić start z powodu przeniesienia biegu na niedzielę - w niedzielę wypadają mi egzaminy sędziowskie. Mimo że z Lubina (miejsce egzaminów) do Wrocławia mam blisko i może na upartego dałoby to radę jakoś ogarnąć to nie chcę cudować. Co do trio to na Wroactiv ma być podobno Tillo i Sebbor także będziesz mieć z kim biec. Oboje spoko szurają, a Sebbor z tego co pamiętam to jak trenował pod 10km czy 21km to miał już na swoim koncie wyniki poniżej 34'. Teraz nie wiem co u niego (ze stravy rzadko korzystam i nie mam go sparowanego), więc jak to czytasz to Sebbor wrzuć coś na bloga człowieku

Co do startu zastępczego to mam awaryjny pomysł - wydaje mi się lepszy od 10tki Wroactiv, ale jeszcze o nim nie piszę (póki nie opłacę startu).
Co do czasu na jaki biegnę to oficjalnie nie będę pisać. Od tej środy wchodzę w hmm "20dniową kobyłkę" gdzie chciałbym by wpadło trochę kilometrów, więc możliwe że po niej napiszę na ile biegnę lub ujmę to lepiej - jaki czas mnie satysfakcjonuje.
Marzec traktuje jako informację zwrotną do kolejnych startów i tego się trzymam. Chcę się bawić i pobiec jak najlepiej. Zero treningów wytrzymałości specyficznej aż do samego kwietnia co w kontekście dwóch marcowych startów może być plusem i minusem, ale priorytetem jest "informacja zwrotna" i fundament