Jacek, komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Żyjesz?
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Całkiem nieźle :usmiech:, a biegam bez ładu i składu. Raczej mało i lekko, jedynie dziś zrobiłem test na 5km. Wyszedł niezbyt okazale, równe 20 minut, mimo usilnych starań by je złamać.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3526
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

W poniedziałek się ścigasz? :usmiech:
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Nie mogę się doczekać tego Twojego maratonu :taktak:
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1032
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

infernal pisze:Nie mogę się doczekać tego Twojego maratonu :taktak:

Nie tylko Ty Michał :hej:
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

adam99 pisze:
infernal pisze:Nie mogę się doczekać tego Twojego maratonu :taktak:
Nie tylko Ty Michał :hej:
Też bym chciał, żeby było to już jutro, warunek jeden, udane przygotowania :hej:

Tymczasem, bieg na piątkę w poniedziałek. Wynik już na nowy rok, choć zrobiony będzie z mocno przeciągniętej jesieni. Dwadzieścia minut myślę, że pyknę, ewentualne kolejne sekundy będą już plusem pod nowy sezon.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Gdzie będziesz biegł maraton?
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Powodzenia.
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze:Gdzie będziesz biegł maraton?
Wyborem numer jeden pozostają Koszyce.
kkkrzysiek pisze:Powodzenia.
Dzięki :usmiech:
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3526
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

dobra robota! pogoda fajna była, bezwietrzna :hej:
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Super pobiegane a ten kręci nosem
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Mądrze pobiegnięte i dobry wynik :taktak: Wrócisz do regularnych treningów to 19 będzie pękać raz za razem :taktak:
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2420
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

Super wynik. Przypomnij proszę jaka jest Twoja życiówka?
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Faktycznie za spokojnie zacząłeś i szło wycisnąć lepszy wynik, co niw znaczy, że ten jest zły oczywiście :) Ładnie nabiegane ale po kilometrówkach widać, że za dużo asekuracji poszło :)
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Macie rację, niepotrzebnie czepiam się nie wiadomo czego.
Z samego biegu nie mam sobie nic do zarzucenia ani do taktyki jak też zaangażowania. Bardziej w opisie wyszły wyrzuty sumienia, że w zasadzie z laby wyszedł nadspodziewanie dobry wynik, więc może trzeba było zrobić trochę treningów pod, to może i jeszcze lepiej by było.
A ja już od początku grudnia myślałem tylko o roztrenowaniu, jedynie uznałem bez sensu robić, skoro i tak w połowie stycznia będzie wymuszone 8 dni bez biegania, więc tak sobie truchtałem cały grudzień wyczekując jednocześnie startu i przerwy.

@Logadin, rzeczywiście pierwszy kilometr trochę na hamulcu, bardziej myślałem że biegnę na 20 minut niż 19. Ale też z początku tłoczno było, kilka zakrętów i podbieg, wyszarpane kilka sekund szybciej nie wiadomo, czy by nie odebrało w drugiej części. Z kolei ostatni kilometr najłatwiejszy profilowo, bardziej w dół, więc też trochę zakłamanie na jego czasie. Dziś już mniej rygorystycznie oceniam te poszczególne kilometrówki, choć wczoraj rzeczywiście jakoś mierził mnie ten pierwszy kilometr do ostatniego. I to że nie padłem na mecie jakoś szczególnie, potęgowało uczucie sceptycznej samooceny. A pobiegłem na średnim tętnie jak w biegach z życiówką, więc jedynie fajna chłodna bezwietrzna pogoda nie dobiła tak bardzo organizmu.

@ziko303, w zeszłym roku dwa razy pobiegłem 18:44.
ODPOWIEDZ