Plecak na maraton
- TajPan
- Stary Wyga
- Posty: 204
- Rejestracja: 04 cze 2012, 16:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 22 gru 2019, 20:43
- Życiówka na 10k: 44:58
- Życiówka w maratonie: brak
Nie chcę zakładać nowego wątku, a chciałbym kupić plecak coś na ultra po lesie gdzie akurat taki sprzęt jest potrzebnny co doradzicie?
- ragozd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 623
- Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
- Życiówka na 10k: 34:57
- Życiówka w maratonie: 2:45:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Opcję Szukaj?
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
- 8i3gacz
- Stary Wyga
- Posty: 162
- Rejestracja: 02 lis 2017, 09:30
- Życiówka na 10k: 38
- Życiówka w maratonie: brak
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4921
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Jak dla mnie opcja z pasem jest najgorsza (sprawdzilem). To juz wole z butelka w dloni biec.dziki_rysio_997 pisze:Zdecydowanie nie polecam biegania z czymkolwiek w dłoni. To może kompletnie psuć technikę/rytm biegu. Nierównomiernie rozłożone obciążenie, zacisk dłoni na trzymanym przedmiocie, w przypadku wody w butelce jeszcze ew. przelewanie się.
Jeśli to konieczne to już bym wolał mieć pas z malutkimi bidonami (np. taki jak w Decathlonie: 2x115 ml) - o ile komuś daje to komfort psychiczny czy pozwala popijać po łyczku między punktami na trasie.
Plecak raczej kojarzy mi się z zawodami, gdzie odległości między punktami odżywczymi są duże. W przypadku maratonów, na których można się napić co 5 czy nawet 2.5 km raczej nie jest to problemem i sądzę, że plecak przyniesie więcej szkody, niż pożytku. No chyba, że mówimy o ostrym upale, ale zgaduję, że na debiut wybiera się raczej mniej gorące maratony.
Ale na miejski maraton w zupelnosci wystarcza spodenki z wieksza iloscia kieszeni na zele (jezeli maja byc wlasne).
Plecak to juz zupelna przeginka (IMVHO), ale i tak wolalbym go niz pas majtajacy sie na biodrach
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 714
- Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
Tzn. miałem na myśli taki "minimalistyczny" pas (który przynajmniej na mnie nie lata góra-dół w przeciwieństwie do chyba każdego innego, który miałem):Sikor pisze:Plecak to juz zupelna przeginka (IMVHO), ale i tak wolalbym go niz pas majtajacy sie na biodrach
https://www.decathlon.pl/pas-do-biegani ... 12235.html
Ale tak czy inaczej - wnioski są dwa:
1. Bieganie ulicznych biegów z dużym balastem to raczej przesada.
2. Każdy musi wybrać i sprawdzić (lepiej przed zawodami, a nie w trakcie ), co mu pasuje.
10k: 35:42
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4921
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Taki czy inny, jeden piesdziki_rysio_997 pisze:Tzn. miałem na myśli taki "minimalistyczny" pas (który przynajmniej na mnie nie lata góra-dół w przeciwieństwie do chyba każdego innego, który miałem):
https://www.decathlon.pl/pas-do-biegani ... 12235.html
Ale wlasnie przyszlo mi do glowy, ze moze i da sie pasa uzywac, gdy sie nie biegnie, tylko powloczy nogami,
gdzie w zasadzie nie ma fazy "wybicia" (patrz chodziarze). Wtedy nic nie podskakuje
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 714
- Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
Eeee, zdecydowanie biegałem z nim "z fazą lotu", nie podskakiwał mi gdy biegałem szybciej niż po 4:00/km, nawet na rytmach, gdzie pewnie było szybciej niż 3:00/km - stąd zakładam, że jest szansa, że początkującemu w biegu "na zaliczenie" też nie będzie latał. Jest dość płaski i w miarę szeroki, przylega do ciała, a cała masa (niewielka z resztą) jest blisko, nie odstaje, nie ma luźnych/bardziej elastycznych elementów. No i zakładam go kieszenią/bidonami na plecy. Generalnie chyba wszystkie inne moje pasy miały te "typowe" przypadłości (bujanie samego pasa czy kołysanie bidonów względem pasa) - ten nie. Oczywiście za cenę małej pojemności.
Każdy ma trochę inną budowę/inne preferencje/inne rzeczy go irytują, więc trzeba sprawdzić. Nie jest powiedziane, że pas, który dobrze współpracuje ze mną będzie tak samo dobry dla kogoś innego.
Sikor, możesz kiedyś rzucić na niego okiem w Decathlonie - jak nie lubisz pasów to bardziej z ciekawości.
Każdy ma trochę inną budowę/inne preferencje/inne rzeczy go irytują, więc trzeba sprawdzić. Nie jest powiedziane, że pas, który dobrze współpracuje ze mną będzie tak samo dobry dla kogoś innego.
Sikor, możesz kiedyś rzucić na niego okiem w Decathlonie - jak nie lubisz pasów to bardziej z ciekawości.
10k: 35:42
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4921
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Dzieki, ale nie
Nie cierpie scisku w okolicach brzucha.
Poza tym to by sie gryzlo z pasem do numeru startowego.
BTW nawet jego lekkie uciskanie mnie wnerwia i dlatego zsuwam go bardzo nisko, na biodra.
Nie cierpie scisku w okolicach brzucha.
Poza tym to by sie gryzlo z pasem do numeru startowego.
BTW nawet jego lekkie uciskanie mnie wnerwia i dlatego zsuwam go bardzo nisko, na biodra.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 09 mar 2020, 11:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Widzę, że tu trochę martwo, a w międzyczasie przeszukałam trochę Internet i wpadłam na taki bidon. Czy ktoś z was korzystał z takiego rozwiązania? Nie jest to standardowy bidon, dlatego pomyślałam, ze może i wrażenia będą inne. Na razie nie biegam takich dystansów jak wy, ale powoli do tego zmierzam, więc zaczyna mi brakować wody w czasie treningu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- 8i3gacz
- Stary Wyga
- Posty: 162
- Rejestracja: 02 lis 2017, 09:30
- Życiówka na 10k: 38
- Życiówka w maratonie: brak
gazela_89 pisze:Widzę, że tu trochę martwo, a w międzyczasie przeszukałam trochę Internet i wpadłam na taki bidon. Czy ktoś z was korzystał z takiego rozwiązania? Nie jest to standardowy bidon, dlatego pomyślałam, ze może i wrażenia będą inne. Na razie nie biegam takich dystansów jak wy, ale powoli do tego zmierzam, więc zaczyna mi brakować wody w czasie treningu.
Chlupanie podczas biegania wkurzy Cię tak, że go wyrzucisz. Polecam Softflask Kalenji 500
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4921
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Chlupnie jak chlupanie, ja biegam ze zwykla butelka i jest git. Do flaskow nie moge sie przekonac.
Jesli jednak chodzi o ta konkretnie butelke, to odradzam.
To zamkniecie/ustnik w mojej chodzi bardzo lekko i praktycznie nie sposob w biegu sie napic, bo nawet lekki dotyk zamyka ustnik.
Wprobowalem raz czy dwa i oddalem synowi, bo mu sie ksztalt spodobal i bierze sobie na treningi czasem.
Gdyby nie to, to bym ja wyrzucil
Jesli jednak chodzi o ta konkretnie butelke, to odradzam.
To zamkniecie/ustnik w mojej chodzi bardzo lekko i praktycznie nie sposob w biegu sie napic, bo nawet lekki dotyk zamyka ustnik.
Wprobowalem raz czy dwa i oddalem synowi, bo mu sie ksztalt spodobal i bierze sobie na treningi czasem.
Gdyby nie to, to bym ja wyrzucil
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Jakby co, to mam taki bidon https://a.allegroimg.com/s1024/0c1e1c/e ... 592159a5af
Nieużywany oczywiście, kolor zielony. Tanio mogę sprzedać, bo leży i nie mam zamiaru go używać
Nieużywany oczywiście, kolor zielony. Tanio mogę sprzedać, bo leży i nie mam zamiaru go używać