Pomiar tętna w zimę
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 30 lis 2019, 00:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jakie macie sugestie co do zakupu sprzętu umożliwiającego komfortowy pomiar tętna w zimę. Czy warto bawić się w jakieś opaski na klatę lub ramię + zegarek, czy może poprzestać na przyzwoitym sprzęcie mierzącym tętno na nadgarstku i polegać na komunikatach głosowych, bo w zimę ciężko dokopywać się do zegarka przez kilka warstw ciuchów.
Czy dobrze rozumiem, że jeśli ma się opaskę, to można zegarek trzymać na zewnątrz i w zimowej porze korzystać z pełni jego dobrodziejstw?
Czy dobrze rozumiem, że jeśli ma się opaskę, to można zegarek trzymać na zewnątrz i w zimowej porze korzystać z pełni jego dobrodziejstw?
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3580
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
Dokladnie tak, obecne pulsometry (te z wyzszej półki) maja tolerancje pracy mniej wiecej od -20 do +60 bodajże. Są tez maniacy, co chodza w nich na saune.Yata pisze:
Czy dobrze rozumiem, że jeśli ma się opaskę, to można zegarek trzymać na zewnątrz i w zimowej porze korzystać z pełni jego dobrodziejstw?
Zreszta zimy coraz lzejsze są
[url=viewtopic.php?t=60705]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]
800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]
800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Bawic sie, to sie wlasnie mozna w mierzenie pulsu na nadgarstkuYata pisze:Jakie macie sugestie co do zakupu sprzętu umożliwiającego komfortowy pomiar tętna w zimę. Czy warto bawić się w jakieś opaski na klatę lub ramię + zegarek, czy może poprzestać na przyzwoitym sprzęcie mierzącym tętno na nadgarstku i polegać na komunikatach głosowych, bo w zimę ciężko dokopywać się do zegarka przez kilka warstw ciuchów.

Jak chcesz przyzwoicie, to kup pasek na klate.
Dokladnie tak.Czy dobrze rozumiem, że jeśli ma się opaskę, to można zegarek trzymać na zewnątrz i w zimowej porze korzystać z pełni jego dobrodziejstw?
- przemekEm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 913
- Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
Są też bluzy z rozpinanym rękawem na wysokości nadgarstka. Posiadam taką i jest to wygodne, jeżeli komuś wystarczy pomiar z zegarka.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 908
- Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
- Życiówka na 10k: 44:09
- Życiówka w maratonie: 4:11:10
Ja odrobinę podciągam rękawy tak, żeby zegarek nałożyć na nadgarstek i tak biegam. Wszystko widać, ubranie nie przeszkadza.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3295
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
W zimie z nadgarstka, któy i tak wali normalnie cyrki i jeżeli będzie on na skórzy ale i przy okazji odkryty to będzie jeszcze większy kosmos i cotreningowa loteria czy dobrze/przyzwoicie/źle/chujowo :D
Chcesz solidnie to jak wyżej już napisano - kupuj pas na klatę.
Chcesz solidnie to jak wyżej już napisano - kupuj pas na klatę.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 908
- Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
- Życiówka na 10k: 44:09
- Życiówka w maratonie: 4:11:10
Wiadomo, że lepiej z paska. No, ale umówmy się przy zimie jaką mamy teraz (przed chwilą wróciłem z biegania - 8 stopni na plusie) to raczej zegarek nie świruje.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Z tym świruje/nie świruje to bym był ostrożny...
Przy okazji tematu zapytam wszystkich tu obecnych - czy też tak macie: przy nadgarstkowym pomiarze powiedzmy robicie trening interwałowy - tętno dochodzi na pierwszym powtórzeniu do 90%, przerwa - tętno spada. Na następnych powtórzeniach u mnie już nie ma szansy, żeby wzrosło do realnych wartości. Teraz wróciłem właśnie z takiego treningu - różnica na powtórzeniach to ponad 10 i 15 uderzeń na kolejnych powtórzeniach. Nawet jak czasami biegnę jakiś ciągły no ale przypili na "dwójkę", chwila przerwy, powrót do tempa a tętno już ni hu hu nie wraca do wartości sprzed przerwy.
Tak czy owak pora przeprosić się z pasem na klatkę, ale ciekawi mnie właśnie ta rozbieżność.
Przy okazji tematu zapytam wszystkich tu obecnych - czy też tak macie: przy nadgarstkowym pomiarze powiedzmy robicie trening interwałowy - tętno dochodzi na pierwszym powtórzeniu do 90%, przerwa - tętno spada. Na następnych powtórzeniach u mnie już nie ma szansy, żeby wzrosło do realnych wartości. Teraz wróciłem właśnie z takiego treningu - różnica na powtórzeniach to ponad 10 i 15 uderzeń na kolejnych powtórzeniach. Nawet jak czasami biegnę jakiś ciągły no ale przypili na "dwójkę", chwila przerwy, powrót do tempa a tętno już ni hu hu nie wraca do wartości sprzed przerwy.
Tak czy owak pora przeprosić się z pasem na klatkę, ale ciekawi mnie właśnie ta rozbieżność.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4945
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Z tym pomiarem z nadgarstka to jest zaklinanie rzeczywistości. Bzdury i tyle. Co z tego że powiedzmy 9/10 treningów pokaże OK skoro zawsze będzie niepewność że chujowo pokazuje. Z tym 9/10 to i tak przesadziłem. Przy interwałach to już w cale.
Biegam z pasem ale jakiś czas temu raz nie zauważyłem że jeszcze nie łapnął zegarek pas i odpaliłem trening czyli szło z nadgarstka. Zdażyłem się dobrze wściec że się pas zepsuł zanim mi Cichy podpowiedział że z nasgarstka szło. I to na BS.
Biegam z pasem ale jakiś czas temu raz nie zauważyłem że jeszcze nie łapnął zegarek pas i odpaliłem trening czyli szło z nadgarstka. Zdażyłem się dobrze wściec że się pas zepsuł zanim mi Cichy podpowiedział że z nasgarstka szło. I to na BS.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1732
- Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
- Życiówka na 10k: 36:14
- Życiówka w maratonie: 2:46:06
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
b@rto z tym mierzeniem tętna na bananie to nie były jaja. Włącz trening, zdejmij zegarek i sprawdź ile czasu będzie trwało zanim tętno zniknie.
Zrozumiesz że w zegarkach są zaimplementowane algorytmy które jak nie mają co mierzyć, to pokazują losowe liczby w okolicy ostatnio zapamiętanej wartości. Z jednej strony dobrze że tak jest, z drugiej trzeba do pomiarów z nadgarstka podchodzić z rezerwą. To tak jak z tempem chwilowym z GPS-a. Niby jest, ale trzeba się posiłkować tempem okrążenia, albo kupić footpad.
Zrozumiesz że w zegarkach są zaimplementowane algorytmy które jak nie mają co mierzyć, to pokazują losowe liczby w okolicy ostatnio zapamiętanej wartości. Z jednej strony dobrze że tak jest, z drugiej trzeba do pomiarów z nadgarstka podchodzić z rezerwą. To tak jak z tempem chwilowym z GPS-a. Niby jest, ale trzeba się posiłkować tempem okrążenia, albo kupić footpad.
Biegając jak większość, będziesz miał wyniki jak większość.
https://bieganie.org/
https://www.strava.com/athletes/161056178
https://bieganie.org/
https://www.strava.com/athletes/161056178
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
@Slawcio - ja nie mówiłem, że to były jaja. Już gdzieś wcześniej czytałem, że tak się dzieje.