Łódź ma całkiem dobry termin, nie jest na drugim końcu Polski i organizacja jest chwalona raczej. Nie ukrywam, jak w kwietniu będzie coś bliżej i z porządną trasą, to pobiegnę bliżej. Raczej nie Orlen, bo jakoś mi nie pasuje.
Co do czasu - Jacek, naturalna kolej rzeczy, 39 połamałeś to teraz pora na 38.
Od zeszłego roku za organizację wzięła się ta sama ekipa która organizuje Bieg Piotrkowską, i jak Jacek pisał w temacie w Imprezach, dużo zmian, jak dla mnie na duży plus.
To bardziej trening typu fartlek, raczej takie przygotowanie pod treningi interwałowe. U Hudsona/ Fitzgeralda podobne treningi są w pierwszych tygodniach cyklu kiedy nie biega się interwałow, ale właśnie takie fartleki, żeby poczuć trochę prędkości.
pozwolę sobie pochwalić się - dzisiaj zrobiłem 9 km ciągłego, wyszło tempo 4:13/km ze średnim tętnem 171 bpm (84%). OK - po 4 km miałem 1,5 minuty przerwy na "dwójkę" i 1,5 minuty zajął tętnu powrót do poziomu. Mimo wszystko zmieniłoby to średnią może o 1-2, może 3 uderzenia max. Co najlepsze - nie powiedziałbym, że to jakiś błąd pomiaru. Cholera, dobrze coś idzie.
Mi jakoś też dzisiaj wyjątkowo.
Zrobiłem dychę ma mojej standardowej pętli w 38:45 a w życiu mi się nie udało tam zejść poniżej 40.
Raz tylko zeszłej zimy zrobiłem na treningu 39:17 ale na stadionie a to inna bajka.
Ta dzisiejsza dycha po chodniku 10s szybsza niż Bieg Niepodległości - zawody
Bardziej luty/kwiecień - chcę mocno polecieć 5 km w Wiązownie w lutym i dyszkę w kwietniu, pewnie w Łodzi - jak pisałem.
Czy fchuj mocno? Nie powiedziałbym - może tak być, że dzień konia. A jak nie dzień konia, to może w końcu zrobiłem jakiś krok do przodu, bo od około roku nie miałem powodów do zadowolenia.
Chełm. Bieg WOŚP, sprawdzałem nawet trasę i wg mapmyrun nawet ma 5 km w miarę dokładnie.
Ale najlepsze, że teraz Ci odpisuję, podniosłem głowę i mam na tablicy przypięte zaproszenie na wesele... 11.01.2020. Także już pojechałem.
Zdrowia. Polecam City Trail w Warszawie - trasa płaska i jak nie będzie lodowiska/błotnej brei (nie wiem czy na tej trasie jest w ogóle szansa na grząskie błoto) można na niej pykać życiówki. Następny* start 2 lutego (wolałbym w sobotę, ale też ujdzie), może już dać pierwszą podpowiedź na temat formy przed wczesnowiosennymi startami docelowymi.