Komentarz do artykułu Pasja, aż po skalpel - rozmowa z Mikołajem „Biegającym Filozofem” Raczyńskim

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Biegający Filozof
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 264
Rejestracja: 22 paź 2016, 09:23
Życiówka na 10k: 31:20
Lokalizacja: Waszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wooki pisze:
Biegający Filozof pisze: Między sub32, a 31:20 jest kosmetyczna różnica ;)
.
Odnosiłem się do biegów ulicznych na 10k. 1000m na bieżni to dla mnie inna dyscyplina.

W takim razie dalej będę obserwował i życzę powrotu do zdrowia. Wrzucaj na bloga informacje o postępach i treningu jaki będziesz wykonywał.
Z inną dyscypliną to bym nie przesadzał, ale podział rozumiem :)
Dzięki. Nigdy nie kryłem się ze swoim treningiem i mam zamiar tak dalej robić.
Trener biegania

PB: 5000m 15:12, 10 000m 31:20, maraton: 2:28:25
New Balance but biegowy
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Biegający Filozof pisze:
marek301 pisze:
Moja dieta to porażka? Ciekawe :) Jestem wege od wielu lat, cały okres przygotowań do Rybnika miałem przemyślaną i zbilansowaną dietę (do tego ani grama alkoholu w tym okresie), pod ciągłą kontrolą dietetyka i robionymi raz w miesiącu badaniami krwi. Chyba, że wiesz coś o tym więcej?
Na marginesie, jeszcze nie słyszałem, aby jakiś weganin powiązał swoje ciągłe kontuzje, czy problemy z wyjściem z nich ze swoją dietą :usmiech: Niestety świat sportu zawodowego coraz częściej pokazuje takie przykłady (ostatnio głośny przykład zawodnika amerykańskiego footbolu Cam Newtona https://www.charlotteobserver.com/sport ... 95427.html), kolejny sezon nie może wyjść z kolejnej kontuzji.

ALe wiadomo, zawsze są inne przyczyny niż dieta. :taktak:
Biegający Filozof
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 264
Rejestracja: 22 paź 2016, 09:23
Życiówka na 10k: 31:20
Lokalizacja: Waszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

brujeria pisze:
Biegający Filozof pisze:
marek301 pisze:
Moja dieta to porażka? Ciekawe :) Jestem wege od wielu lat, cały okres przygotowań do Rybnika miałem przemyślaną i zbilansowaną dietę (do tego ani grama alkoholu w tym okresie), pod ciągłą kontrolą dietetyka i robionymi raz w miesiącu badaniami krwi. Chyba, że wiesz coś o tym więcej?
Na marginesie, jeszcze nie słyszałem, aby jakiś weganin powiązał swoje ciągłe kontuzje, czy problemy z wyjściem z nich ze swoją dietą :usmiech: Niestety świat sportu zawodowego coraz częściej pokazuje takie przykłady (ostatnio głośny przykład zawodnika amerykańskiego footbolu Cam Newtona https://www.charlotteobserver.com/sport ... 95427.html), kolejny sezon nie może wyjść z kolejnej kontuzji.

ALe wiadomo, zawsze są inne przyczyny niż dieta. :taktak:

Ale to argument taki jak: "Zobacz Robert Lewandowski przestał jeść mięso i gra sezon życia. To znaczy, że bycie wege pozwala być lepszym piłkarzem". Tak nie jest. Ani przez bycie wege nie jesteś lepszym ani gorszym sportowcem, ale jeśli masz zbilansowaną dietę (i potwierdzają to dokładne badania) to możesz osiągać sukcesy (i zdrowie) zarówno przy diecie z mięsem i bez mięsa.
Trener biegania

PB: 5000m 15:12, 10 000m 31:20, maraton: 2:28:25
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

to po co w ogóle wspominasz o tym wegaństwie, skoro nie ma wpływu na bycie lepszym/gorszym sportowcem?

czy to jest tak jak w tym dowcipie:

- jak rozpoznać weganina?
- nie trzeba, sam ci to powie
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Biegający Filozof
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 264
Rejestracja: 22 paź 2016, 09:23
Życiówka na 10k: 31:20
Lokalizacja: Waszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:to po co w ogóle wspominasz o tym wegaństwie, skoro nie ma wpływu na bycie lepszym/gorszym sportowcem?

czy to jest tak jak w tym dowcipie:

- jak rozpoznać weganina?
- nie trzeba, sam ci to powie

Jestem wegetarianinem ;) A wspomniałem o tym, żeby pokazać, że mam przemyślaną dietę, a nie tragiczną i przypadkową jak wspominał jeden z komentujących.
Trener biegania

PB: 5000m 15:12, 10 000m 31:20, maraton: 2:28:25
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Biegający Filozof pisze:


Ale to argument taki jak: "Zobacz Robert Lewandowski przestał jeść mięso i gra sezon życia. To znaczy, że bycie wege pozwala być lepszym piłkarzem". Tak nie jest. Ani przez bycie wege nie jesteś lepszym ani gorszym sportowcem, ale jeśli masz zbilansowaną dietę (i potwierdzają to dokładne badania) to możesz osiągać sukcesy (i zdrowie) zarówno przy diecie z mięsem i bez mięsa.
Ale co chcesz w tych badaniach zobaczyć? Że nabrałeś supli i w osoczu masz dużo wit D i B12? Jak one się przyswajają na poziomie komórkowym?

A jak witaminy rozpuszczalne w tłuszczach (wit A nie ma w roślinach jest tylko ich forma przekształcana do A przez człowieka bardzo nieefektywnie)? Co z choliną z jaj, która jak się okazuje ma ogromne znaczenie? CO z omega 3 (myślisz że konwersja z ALA do DPA i DHA coś Ci daje?, to jest jakieś 10%, a u mężczyzn mniej). Ja już nie mówię o białkach i tłuszczach zwierzęcych. Sprawdzasz te wszystkie rzeczy we krwi? Samo zaburzenie wbudowywania omega 6, którego na diecie roślinnej jest full w relacji do Omega 3 (pradzwiego omega 3, a nie źródeł roślinnych) w błony komórkowe powoduje mase zaburzeń, stanów zapalnych.
Do tego masa błonnika, który zaburza wchłanianie składników odżywczych. Można tak długo. Jak się chcesz regenerować po tak ciężkim treningu?

Polecam młodego biegacza , 3,5 roku na diecie wegańskiej. Opowiada o złamaniach zmęczeniowych i jak zniszczył swoją karierę:
https://www.youtube.com/watch?v=hwv3KaKWlFw
Biegający Filozof
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 264
Rejestracja: 22 paź 2016, 09:23
Życiówka na 10k: 31:20
Lokalizacja: Waszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

brujeria pisze:
Biegający Filozof pisze:


Ale to argument taki jak: "Zobacz Robert Lewandowski przestał jeść mięso i gra sezon życia. To znaczy, że bycie wege pozwala być lepszym piłkarzem". Tak nie jest. Ani przez bycie wege nie jesteś lepszym ani gorszym sportowcem, ale jeśli masz zbilansowaną dietę (i potwierdzają to dokładne badania) to możesz osiągać sukcesy (i zdrowie) zarówno przy diecie z mięsem i bez mięsa.
Ale co chcesz w tych badaniach zobaczyć? Że nabrałeś supli i w osoczu masz dużo wit D i B12? Jak one się przyswajają na poziomie komórkowym?

A jak witaminy rozpuszczalne w tłuszczach (wit A nie ma w roślinach jest tylko ich forma przekształcana do A przez człowieka bardzo nieefektywnie)? Co z choliną z jaj, która jak się okazuje ma ogromne znaczenie? CO z omega 3 (myślisz że konwersja z ALA do DPA i DHA coś Ci daje?, to jest jakieś 10%, a u mężczyzn mniej). Ja już nie mówię o białkach i tłuszczach zwierzęcych. Sprawdzasz te wszystkie rzeczy we krwi? Samo zaburzenie wbudowywania omega 6, którego na diecie roślinnej jest full w relacji do Omega 3 (pradzwiego omega 3, a nie źródeł roślinnych) w błony komórkowe powoduje mase zaburzeń, stanów zapalnych.
Do tego masa błonnika, który zaburza wchłanianie składników odżywczych. Można tak długo. Jak się chcesz regenerować po tak ciężkim treningu?

Polecam młodego biegacza , 3,5 roku na diecie wegańskiej. Opowiada o złamaniach zmęczeniowych i jak zniszczył swoją karierę:
https://www.youtube.com/watch?v=hwv3KaKWlFw
Znam kilka badań naukowych na ten temat i raczej staram się na nich polegać, a nie na filmikach z YT. Jeśli jest taka chęć mogę podesłać bibliografię wybranych tekstów naukowych.
Trener biegania

PB: 5000m 15:12, 10 000m 31:20, maraton: 2:28:25
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6519
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

brujeria pisze:Ale co chcesz w tych badaniach zobaczyć? Że nabrałeś supli i w osoczu masz dużo wit D i B12? Jak one się przyswajają na poziomie komórkowym?
A ja trochę nie rozumiem skąd ten atak, nie w temacie zresztą, uściślając. Mikołaj odpowiedział na pytanie koledze marek301, który tak na marginesie zazwyczaj pisze straszne farmazony, a w zamian za to przyjął z innej strony atak na to, jaki ma sposób odżywiania. A skąd info o suplach to już w ogóle nie wiem, ale może nie zauważyłam.
Jak dla mnie, jego sposób odżywiania to jego sprawa i pomijając kwestie monitorowania zdrowia i parametrów krwi, to sadzę, że sam wie najlepiej, jak się z tym czuje.
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

beata pisze:
brujeria pisze:Ale co chcesz w tych badaniach zobaczyć? Że nabrałeś supli i w osoczu masz dużo wit D i B12? Jak one się przyswajają na poziomie komórkowym?
A ja trochę nie rozumiem skąd ten atak, nie w temacie zresztą, uściślając. Mikołaj odpowiedział na pytanie koledze marek301, który tak na marginesie zazwyczaj pisze straszne farmazony, a w zamian za to przyjął z innej strony atak na to, jaki ma sposób odżywiania. A skąd info o suplach to już w ogóle nie wiem, ale może nie zauważyłam.
Jak dla mnie, jego sposób odżywiania to jego sprawa i pomijając kwestie monitorowania zdrowia i parametrów krwi, to sadzę, że sam wie najlepiej, jak się z tym czuje.
Może rzeczywiście napisałem zbyt obcesowo. Sorki.
W każdym razie, jak rozumiem, dopatrujemy się przyczyny problemów z nogą. Padły domysły, że trening był za ciężki. Padł domysł, że niewłaściwa dieta. Mikołaj szybko odbił piłeczkę, że bynajmniej. Ja natomiast, że może jednak.
Wooki
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 199
Rejestracja: 21 mar 2018, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W skrócie..

Student, który jest wege i ma duże ambicje, poddawany dużym obciążeniom treningowym - wychodzi przewlekła kontuzja.
Każdy z powyższych czynników zwiększa szanse na kontuzje.
[url=viewtopic.php?f=27&t=63661]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=27&t=63662]KOMENTARZE[/url]
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 719
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

Biegający Filozof pisze:
brujeria pisze:
Biegający Filozof pisze:


Ale to argument taki jak: "Zobacz Robert Lewandowski przestał jeść mięso i gra sezon życia. To znaczy, że bycie wege pozwala być lepszym piłkarzem". Tak nie jest. Ani przez bycie wege nie jesteś lepszym ani gorszym sportowcem, ale jeśli masz zbilansowaną dietę (i potwierdzają to dokładne badania) to możesz osiągać sukcesy (i zdrowie) zarówno przy diecie z mięsem i bez mięsa.
Ale co chcesz w tych badaniach zobaczyć? Że nabrałeś supli i w osoczu masz dużo wit D i B12? Jak one się przyswajają na poziomie komórkowym?

A jak witaminy rozpuszczalne w tłuszczach (wit A nie ma w roślinach jest tylko ich forma przekształcana do A przez człowieka bardzo nieefektywnie)? Co z choliną z jaj, która jak się okazuje ma ogromne znaczenie? CO z omega 3 (myślisz że konwersja z ALA do DPA i DHA coś Ci daje?, to jest jakieś 10%, a u mężczyzn mniej). Ja już nie mówię o białkach i tłuszczach zwierzęcych. Sprawdzasz te wszystkie rzeczy we krwi? Samo zaburzenie wbudowywania omega 6, którego na diecie roślinnej jest full w relacji do Omega 3 (pradzwiego omega 3, a nie źródeł roślinnych) w błony komórkowe powoduje mase zaburzeń, stanów zapalnych.
Do tego masa błonnika, który zaburza wchłanianie składników odżywczych. Można tak długo. Jak się chcesz regenerować po tak ciężkim treningu?

Polecam młodego biegacza , 3,5 roku na diecie wegańskiej. Opowiada o złamaniach zmęczeniowych i jak zniszczył swoją karierę:
https://www.youtube.com/watch?v=hwv3KaKWlFw
Znam kilka badań naukowych na ten temat i raczej staram się na nich polegać, a nie na filmikach z YT. Jeśli jest taka chęć mogę podesłać bibliografię wybranych tekstów naukowych.
Mikołaj jestem Twoim Wielkim fanem, ponieważ jesteś Filozofem,
ja osobiście uwielbiam taką kategorie ludzi.(bez podtekstów gender) :hej:

Faceta z takim potencjałem intelektualnym na pewno stać na to,
żeby przeczytać podstawowy podręcznik Biochemii Harpera(najłatwiej ostatnie polskie wydanie). Jest to konieczne, żebyś zrozumiał i zaakceptował mechanizmy działania,
odżywiania, regeneracji. To jest ABSOLUTNIE!!! konieczne dla najlepszego biegania. :taktak: :usmiech:

Twoim "przekleństwem na dzień dobry" jest "wiara" w wegetarianizm
i jest marna szansa na to, abyś zmienił Swoje poglądy,
bez podstawowej wiedzy z Biochemii i zastosowania zasad logiki.
:usmiech:

Kolega Brujeria doprecyzował to, co ja przez "delikatność" nie napisałem wprost. :taktak: :usmiech:

Teoretycznie mógłbym zrobić Tobie wykład na temat szkodliwości wegetarianizmu(w Twoim przypadku), ale podejrzewam, że byś tego wszystkiego po prostu nie zrozumiał. Zresztą opanowanie "Alfabetu Biochemii" również nie zawsze jest gwarancją, korygowania "Twojej wiary" w różne "makagigi". Uważam jednak, że z racji tego, że jesteś Filozofem, to jest naprawdę duża szansa, że przyjmiesz logiczne argumenty i zastosujesz je w praktyce. Inni mają o wiele gorzej! :bum: :hahaha: :hej:

Harper's Illustrated Biochemistry Thirty-First Edition

Obrazek
upoconejajka
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 248
Rejestracja: 12 sie 2015, 13:40
Życiówka na 10k: 41:40
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

marek301 pisze:Teoretycznie mógłbym zrobić Tobie wykład na temat szkodliwości wegetarianizmu
A ja poproszę taki wykład, chętnie zapoznam się z argumentami.
Uprzedzając, nie jestem wege i nie planuję być.
Pączek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 393
Rejestracja: 16 sie 2016, 21:04
Życiówka na 10k: 31:49
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Tak, też proszę o wykład. Oczywiście z przypisami, a nie z tekstem "sprawdź w książce".

Uprzedzając jestem wege, kolejny raz uprzedzając tyram na treningach sporo, i kolejne, od momentu przejścia na wege zrobiłem duży skok. Chociaż oczywiście nie upatruję tego tylko w diecie a mój wybór miał charakter etyczny, a nie zdrowotny.
5000 15:18,65 2020
10 30:22 2024
HM 67:13 2023
M 2:22:42 2021

#PiekielniWarszawa
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 719
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

beata pisze:
brujeria pisze:Ale co chcesz w tych badaniach zobaczyć? Że nabrałeś supli i w osoczu masz dużo wit D i B12? Jak one się przyswajają na poziomie komórkowym?
A ja trochę nie rozumiem skąd ten atak, nie w temacie zresztą, uściślając. Mikołaj odpowiedział na pytanie koledze marek301, który tak na marginesie zazwyczaj pisze straszne farmazony, a w zamian za to przyjął z innej strony atak na to, jaki ma sposób odżywiania. A skąd info o suplach to już w ogóle nie wiem, ale może nie zauważyłam.
Jak dla mnie, jego sposób odżywiania to jego sprawa i pomijając kwestie monitorowania zdrowia i parametrów krwi, to sadzę, że sam wie najlepiej, jak się z tym czuje.
Miła Beato. :usmiech:

Moim skromnym zdaniem jesteś co najmniej trochę nieobiektywna. :hejhej:
Jeżeli piszesz, że sposób odżywiania Mikołaja "to jego sprawa" i że "sam wie najlepiej, jak się z tym czuje", to jednocześnie tak to wygląda, że Sama nie doceniasz wagi odżywiania i regeneracji. :bum: :hejhej:

Moim zdaniem są trzy podstawowe filary "sukcesu w bieganiu". Najważniejsze dwa to właśnie regeneracja i odżywianie. Chcę to podkreślić z całą mocą, że te dwa wspomniane filary dotyczą zarówno biegania dla wyników "czasowych" jak i dla wyników "zdrowotnych". :taktak: :spoko:

Jeżeli ktokolwiek zechce umniejszać/kwestionować rolę regeneracji i odżywiania, to właśnie wtedy kreuje "farmazony", które funkcjonując jako "wiara", usiłują walczyć z wiedzą i logiką. :taktak:

BTW
Czy na pewno "wiara" czyni cuda w bieganiu? :hahaha: :hej:
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

na marginesie dyskusji, mamy nowego bohatera na dzielni :) będę śledził z zaciekawieniem, choć protekcjonalny ton pewnie nie przysporzy wielu sympatyków...
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
ODPOWIEDZ