dziękuję
mimik za odzew
mimik pisze:a jak długo biegasz?...
W zasadzie nie biegam długo. Próbowałam pierwszy raz w tamtym roku przez ok 3 tyg. Nie miałam pulsometru, więc jogging był szybki- szybko się męczyłam i zniechęcałam. Dużo czytałam i wszędzie są super opinie- że się chudnie, że kondycja, że smukła sylwetka, więc zaczęłam jeszcze raz. Ale tak samo jak rok temu widzę, że te nogi się robią umięśnione. Fakt, że zmierzyłam uda i wyszło ok 3 cm mniej (co mnie pocieszyło), ale ta górka nad kolanem i widoczniejsze mięśnie- masakra.
mimik pisze:łydki takie same jeśli chodzi o obwód i zdecydowanie najbardziej umięśnione..
no właśnie też mnie łydki zastanawiały. Nie chciałabym, aby mi się nogi powiększały tylko pomniejszały

Albo chociaż żeby tak galaretowate nie były, tylko bardziej zwarte, smukłe i jędrne.
Może to genetyczne- nie wiem. W mojej rodzinie raczej nikt drobnej kości nie jest i ja pewnie nie mam szans na nogi modelki, ale nie o to chodzi. Może bieganie nie jest dla mnie? No ale co innego miałabym robić? Rolki, rower, skakanka- wszystko wiąże się z pracą nóg!
A może powinnam ten moment przeboleć, a efekty przyjdą później?
Sama nie wiem, może ktoś jeszcze pomoże?
