Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 6-cio tygodniowy
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 13 wrz 2010, 22:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
biegam! zaczalem w poniedzialek od poziomu 3m marsz 2 m bieg i czuje sie bdb:)
32 minuty treningu - 150 śr bmp, 185 max bmp, 420 kcal spalone. wszystko ok?
dodam ze mam ogolnie podwyzszone bicie serca nawet w stanie spoczynku - ok. 90 bmp to chyba nie jest "norma"?
lece na 2 trening! pozdrawiam!
32 minuty treningu - 150 śr bmp, 185 max bmp, 420 kcal spalone. wszystko ok?
dodam ze mam ogolnie podwyzszone bicie serca nawet w stanie spoczynku - ok. 90 bmp to chyba nie jest "norma"?
lece na 2 trening! pozdrawiam!
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Dlaczego nie ok? Wg mnie ok.zibra pisze: 32 minuty treningu - 150 śr bmp, 185 max bmp, 420 kcal spalone. wszystko ok?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 13 wrz 2010, 22:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
no to sie ciesze ze ok! dzis dla porownania spalilem 370kcal wg pusometru beuera. oczywiscie nie przejmuje sie takimi pomiarami za bardzo, ale czy moze byc tak, ze organizm mniej sie "zmeczyl" niz za pierwszym razem = spalil mniej tluszczyku?:)
czuje sie swiete. mysle, ze moglbym pokusic sie o wiekszy wysilek. warto sprobowac, czy kategorycznie trzymac sie planu ?
czuje sie swiete. mysle, ze moglbym pokusic sie o wiekszy wysilek. warto sprobowac, czy kategorycznie trzymac sie planu ?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Prawdopodobnie możesz mocniej - ale zdroworozsądkowo.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 26 wrz 2010, 17:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
witam
tez startuje z tym planem PUMA Plan 6-cio tygodniowy, dostalem sie na wf w tym roku i mam za 2tyg. obowiazkowe zawody bieg przelajowy na 3km, bedzie ciezko ale wiem ze na moich studiach jest duzo biegania wiec zaczne sie przygotowywyac:)
tez startuje z tym planem PUMA Plan 6-cio tygodniowy, dostalem sie na wf w tym roku i mam za 2tyg. obowiazkowe zawody bieg przelajowy na 3km, bedzie ciezko ale wiem ze na moich studiach jest duzo biegania wiec zaczne sie przygotowywyac:)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 11 paź 2010, 19:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam!
Jako totalny laik proszę Państwa o radę.
Biegam od kilku tygodni, bez żadnego planu i nie zawsze regularnie...
Chciałbym to zmienić i spróbować jakiegoś planu, np. tego 6-tygodniowego.
Moje możliwości w obecnej chwili wyglądają tak, że przebiegam bez przerwy 10 minut.
I tu właśnie jest czas na moje pytanie. A mianowicie: czy zaczynać realizację tego planu od pierwszego tygodnia? Czy też "włączyć się" gdzieś dalej?
Bardzo możliwe, że był już poruszany podobny wątek, ale niestety brak czasu nie pozwala mi na dokładniejsze przeglądnięcie forum...
Z góry dziękuję za pomoc!
Pozdrawiam serdecznie!
Jako totalny laik proszę Państwa o radę.
Biegam od kilku tygodni, bez żadnego planu i nie zawsze regularnie...
Chciałbym to zmienić i spróbować jakiegoś planu, np. tego 6-tygodniowego.
Moje możliwości w obecnej chwili wyglądają tak, że przebiegam bez przerwy 10 minut.
I tu właśnie jest czas na moje pytanie. A mianowicie: czy zaczynać realizację tego planu od pierwszego tygodnia? Czy też "włączyć się" gdzieś dalej?
Bardzo możliwe, że był już poruszany podobny wątek, ale niestety brak czasu nie pozwala mi na dokładniejsze przeglądnięcie forum...
Z góry dziękuję za pomoc!
Pozdrawiam serdecznie!
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ten plan nie jest dla Ciebie ale dla osób, które nie są w stanie truchtać więcej niż minutę, Ty jesteś w stanie biec przez więcej 10 minut, gwarantuję.
Tu są przykłady Planów dla Ciebie, ale na pewno nie 6 czy 10tygodniowy.
http://bieganie.pl/?cat=19
Tu są przykłady Planów dla Ciebie, ale na pewno nie 6 czy 10tygodniowy.
http://bieganie.pl/?cat=19
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Stary (sorry za taką jowialność) - ale co Ty za jakieś "bajki" opowiadasz, że "dojdziesz do 15 minut ?
Niezbyt sprawne (narazie) osoby ze sporą nadwagą, które deklarują na początku, że są w stanie przebiec maksymalnie 30 sekund już na pierwszych zajęciach biegają 30 minut więc co to za farmazony o tych 10 minutach !!!
Te zajęcia prowadzimy tutaj: http://bieganie.pl/?cat=141
Ty w tym momencie jesteś w stanie biec przynajmniej przez 30-40 minut.
Chyba, że te twoje 10 minut to jest jakiś bardzo mocny bieg.
Trening długodystansowy to 85% spokojne bieganie, takie jakie jest opisane we wszystkich planach jako bieg w tempie konwersacyjnym.
Nie poznałem jeszcze w swojej biegowej karierze (już ładnych kilka lat) osoby która, byłaby w stanie biec 10 minut ale nie byłaby w stanie 40 minut. Wbrew pozorom to jest praktycznie prawie taki sam wysiłek, jeśłi mówimy o spokojnym biegu. Dopiero przy trochę dłuższym biegu coś się zmienia.
Niezbyt sprawne (narazie) osoby ze sporą nadwagą, które deklarują na początku, że są w stanie przebiec maksymalnie 30 sekund już na pierwszych zajęciach biegają 30 minut więc co to za farmazony o tych 10 minutach !!!
Te zajęcia prowadzimy tutaj: http://bieganie.pl/?cat=141
Ty w tym momencie jesteś w stanie biec przynajmniej przez 30-40 minut.
Chyba, że te twoje 10 minut to jest jakiś bardzo mocny bieg.
Trening długodystansowy to 85% spokojne bieganie, takie jakie jest opisane we wszystkich planach jako bieg w tempie konwersacyjnym.
Nie poznałem jeszcze w swojej biegowej karierze (już ładnych kilka lat) osoby która, byłaby w stanie biec 10 minut ale nie byłaby w stanie 40 minut. Wbrew pozorom to jest praktycznie prawie taki sam wysiłek, jeśłi mówimy o spokojnym biegu. Dopiero przy trochę dłuższym biegu coś się zmienia.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 11 paź 2010, 19:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hmm... Może i masz rację
Spróbuję dzisiaj jak to właściwie ze mną jest
Pisałem o tych 10 minutach, bo tyle akurat czasu zajmuje mi jedno okrążenie w miejscu w którym biegam... Tak jakoś sobie obrałem i na tym do tej pory poprzestawałem... ostatnie metry idą mi dosyć ciężko.... Może rzeczywiście tempo nieco za szybkie sobie obieram... A może moje płuca muszą dojść do siebie po kilkunastu latach "przygody" z nikotyną, w trakcie której rzucania właśnie jestem
W każdym razie spróbuję dzisiaj nieco zmniejszyć tempo i zobaczę co z tego wyjdzie...


Pisałem o tych 10 minutach, bo tyle akurat czasu zajmuje mi jedno okrążenie w miejscu w którym biegam... Tak jakoś sobie obrałem i na tym do tej pory poprzestawałem... ostatnie metry idą mi dosyć ciężko.... Może rzeczywiście tempo nieco za szybkie sobie obieram... A może moje płuca muszą dojść do siebie po kilkunastu latach "przygody" z nikotyną, w trakcie której rzucania właśnie jestem

W każdym razie spróbuję dzisiaj nieco zmniejszyć tempo i zobaczę co z tego wyjdzie...

-
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 14 paź 2010, 16:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Witajcie!
Udało mi się przeczytać cały wątek! Ufff
O tej stronie usłyszałam ponad pół roku temu od koleżanki z liceum, która nienawidzi biegać zdecydowanie bardziej niż ja! A teraz wręcz to kocha! Ona nigdy nie uprawiała sportów, które wymagały biegania, ja grałam w tenis, koszykówkę i piłkę nożną przez praktycznie całe dzieciństwo (w sensie do matury). A teraz od kilku lat żyję siedzeniem. Źle się z tym czuję a dodatkowo mam problemy z rozładowywaniem uczucia stresu, więc "wkurzyłam" się i tym razem postanowiłam spróbować! Zaczęłam plan PUMY 2 dni temu. Po 30s biegu okazało się, że minuta jest możliwa, więc wskoczyłam od razu na 2gi tydzień przygotowań. Dziś czeka mnie drugi trening. Zastanawiałam się czy iść biegać bo jednak mam trochę zakwasów, ale pójdę na pewno tylko tym razem rozgrzeję się lepiej. Boję się zakwasów i bólu piszczeli, bo mam do nich skłonności, ale przeczytałam już te wszystkie linki, które były wcześniej podane i jestem dobrej myśli! Bardzo dziękuję autorom strony za to że ona w ogóle istnieje! Jednocześnie proszę o wsparcie! Dużo wsparcia! Bo ja często próbuję zacząć się ruszać systematycznie i nigdy, ale to nigdy od 6 lat się to nie udało. Trzymajcie za mnie! I życzę wszystkim osiągnięcia ich wyznaczonych celów!
Udało mi się przeczytać cały wątek! Ufff

O tej stronie usłyszałam ponad pół roku temu od koleżanki z liceum, która nienawidzi biegać zdecydowanie bardziej niż ja! A teraz wręcz to kocha! Ona nigdy nie uprawiała sportów, które wymagały biegania, ja grałam w tenis, koszykówkę i piłkę nożną przez praktycznie całe dzieciństwo (w sensie do matury). A teraz od kilku lat żyję siedzeniem. Źle się z tym czuję a dodatkowo mam problemy z rozładowywaniem uczucia stresu, więc "wkurzyłam" się i tym razem postanowiłam spróbować! Zaczęłam plan PUMY 2 dni temu. Po 30s biegu okazało się, że minuta jest możliwa, więc wskoczyłam od razu na 2gi tydzień przygotowań. Dziś czeka mnie drugi trening. Zastanawiałam się czy iść biegać bo jednak mam trochę zakwasów, ale pójdę na pewno tylko tym razem rozgrzeję się lepiej. Boję się zakwasów i bólu piszczeli, bo mam do nich skłonności, ale przeczytałam już te wszystkie linki, które były wcześniej podane i jestem dobrej myśli! Bardzo dziękuję autorom strony za to że ona w ogóle istnieje! Jednocześnie proszę o wsparcie! Dużo wsparcia! Bo ja często próbuję zacząć się ruszać systematycznie i nigdy, ale to nigdy od 6 lat się to nie udało. Trzymajcie za mnie! I życzę wszystkim osiągnięcia ich wyznaczonych celów!
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Bryanko, przeczytaj sobie też to, na wszelki wypadek:
O innej metodzie niż kilkutygodniowy plan:
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=6&id=1791
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=6&id=1988
O piszczelach:
http://www.bieganie.pl/?cat=25&id=939&show=1
O innej metodzie niż kilkutygodniowy plan:
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=6&id=1791
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=6&id=1988
O piszczelach:
http://www.bieganie.pl/?cat=25&id=939&show=1
-
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 14 paź 2010, 16:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
to wszystko też już przeczytałam
dziękuję raz jeszcze! zaraz wybiegam z pracy.. zimno, ale mam nadzieję, że dam rady! A w weekend jakieś drobne zakupy w decathlonie, bo faktycznie w bawełniance jak nasiąknie choć ciut to już czuję duży chłód!
Melduję, że drugi trening zaliczony! Było ok choć musiałam sobie w trakcie przypomnieć, żeby się spowalniać, bo byłam mocniejsza niż we wtorek! W sumie to co ostatnio zrobiłam w 45minut dziś zrobiłam w 30minut czyli standardowe 6powtórzeń 1b/4m. Byłam jeszcze na tyle daleko od domu, że postanowiłam kontynuować i w sumie zrobiłam 8 powtórzeń! Przy pierwszych 2ch i 3cim czułam się dziwnie, ale podejrzewam, że było po prostu ciut za szybko.
Jedno jest pewne chłodno mi było! W sobotę zanim pójdę biegać pojadę kupić jakąś bluzę, a może tshirt i bluzę. Poczytam jeszcze wasze posty dokładniej o ubranku i zdecyduję. Pozdrawiam!

Melduję, że drugi trening zaliczony! Było ok choć musiałam sobie w trakcie przypomnieć, żeby się spowalniać, bo byłam mocniejsza niż we wtorek! W sumie to co ostatnio zrobiłam w 45minut dziś zrobiłam w 30minut czyli standardowe 6powtórzeń 1b/4m. Byłam jeszcze na tyle daleko od domu, że postanowiłam kontynuować i w sumie zrobiłam 8 powtórzeń! Przy pierwszych 2ch i 3cim czułam się dziwnie, ale podejrzewam, że było po prostu ciut za szybko.
Jedno jest pewne chłodno mi było! W sobotę zanim pójdę biegać pojadę kupić jakąś bluzę, a może tshirt i bluzę. Poczytam jeszcze wasze posty dokładniej o ubranku i zdecyduję. Pozdrawiam!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 15 paź 2010, 12:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam serdecznie.
Po kilkunastoletniej przerwie postanowiłem się trochę rozruszać. Po analizach zdecydowałem, że z pomoca planu PUMA rozruszam swoje kości i nabiorę trochę formy. Po pierwszych przebieżkach stwierdziłem, ze zacznę od tygodnia drugiego.
W tej chwili realizuję tydzięń czwarty tzn 3/2.
Nie ominely mnie jednak kontuzje - musiałem odczekac 10 dni na regeneracje kolana (najprawdopodobniej zabrakło smarowania
) - chyba podszedłem zbyt ambitnie do tego biegania.
Nie posiadam jeszcze pulsometru, ale co odnotowałem, to po biegu mam puls na poziome 120-130, pus normalny to ok. 55.
Mól wiek to 40 lat - minęło w lutym
Pozdrawiam wszystkich biegaczy.
Po kilkunastoletniej przerwie postanowiłem się trochę rozruszać. Po analizach zdecydowałem, że z pomoca planu PUMA rozruszam swoje kości i nabiorę trochę formy. Po pierwszych przebieżkach stwierdziłem, ze zacznę od tygodnia drugiego.
W tej chwili realizuję tydzięń czwarty tzn 3/2.
Nie ominely mnie jednak kontuzje - musiałem odczekac 10 dni na regeneracje kolana (najprawdopodobniej zabrakło smarowania

Nie posiadam jeszcze pulsometru, ale co odnotowałem, to po biegu mam puls na poziome 120-130, pus normalny to ok. 55.
Mól wiek to 40 lat - minęło w lutym

Pozdrawiam wszystkich biegaczy.