Ano widać i jest to lekko śmieszne, ale kto ludziom zabroni wypierdzielić na ciuchy buty i zegarek ze 3k PLN żeby biegać wkoło latarni przez 30min raz w tygodniu Ciekawe ile zostanie biegaczy jak przejdzie już ten biegowy BOOOM!shaman72 pisze:W mojej okolicy, domków jednorodzinnych - bieganie jest po prostu modne, to styl życia i możliwość pokazania,że jesteś "na czasie" i "cool" co zrobić, takie czasy.
Ważne ,że ludzią chce się wstać z kanapy i przestać obżerać chipsami, tudzież innymi śmieciami
Bieganie, a wiek
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- lama71
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 353
- Rejestracja: 16 lis 2015, 07:11
- Życiówka na 10k: 52,22
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
Niestety, że siedzą na boisku i zamiast grać, ruszać się, uczyć jakiejś rywalizacji, głównie siedzą i palą albo żrą czpisy.Rolli pisze:A co w tym jest "niestety"?lama71 pisze: Niestety
Ze nie czlapie po ulicy za tatusiem?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 16 mar 2016, 08:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
Biegowy boom nie minie, on się jeszcze w pełni nie zaczął.
Ja widuje naprawdę różnych ludzi, i starszych i młodszych, szybkich i wolnych, zaawansowanych i początkujących, w trampkach i w butach do biegania. Nie ma reguły. Bieganie ma tą zaletę że nawet w podeszłym wieku można osiągać dobre wyniki.
Ja widuje naprawdę różnych ludzi, i starszych i młodszych, szybkich i wolnych, zaawansowanych i początkujących, w trampkach i w butach do biegania. Nie ma reguły. Bieganie ma tą zaletę że nawet w podeszłym wieku można osiągać dobre wyniki.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13613
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
No i? 40 lat temu tez siedzialem i lałem na to co chca ode mnie dorośli. Tez wyrosłem na ludzi. Mam nadzieje.lama71 pisze:Niestety, że siedzą na boisku i zamiast grać, ruszać się, uczyć jakiejś rywalizacji, głównie siedzą i palą albo żrą czpisy.Rolli pisze:A co w tym jest "niestety"?lama71 pisze: Niestety
Ze nie czlapie po ulicy za tatusiem?
Mimo ze bieganie jest jednym z najtanszych i najprostrzych rodzajow sportu, niech sobie inni jada rowerami, kopia w pilke albo... ruszaja kciukami przed PS4. Inne czasy, inny swiat, inne zainteresowania...
Ja biegam naprawde duzo, ale nie mam potrzeby i ochoty na misjonowanie.
- lama71
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 353
- Rejestracja: 16 lis 2015, 07:11
- Życiówka na 10k: 52,22
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
A z mojej wypowiedzi wnioskujesz że ja mam zadatki na misjonarza? Bo raczej celem mojej wypowiedzi miało być stwierdzenie, że obserwuję takie czy inne zjawisko. Dodając co o tym myślę. Może nie wyszło.Rolli pisze:
Ja biegam naprawde duzo, ale nie mam potrzeby i ochoty na misjonowanie.
To kto ile biega, jak myślę nie ma większego znaczenia. Znaczenie ma raczej to, że coś robimy, i sprawia to radość (jak np. mi), albo zarabiamy na tym, albo cokolwiek innego. Każda aktywność ma znaczenie, jeśli dodaje coś do nas, a ile sie tego robi, .....
każdy robi tyle ile może, chce, ma potrzebę.
O, i ostatnie zdanie bardzo mi się podoba, dobre wyniki. A czy to jest 7 min/km w półmaratonie, czy 3 min... każdy ma swój Everest, i inne pomniejsze górki. A zdobycie nawet niewielkiej sprawia sporo radości - znowu, przynajmniej mi.Marx pisze: Ja widuje naprawdę różnych ludzi, i starszych i młodszych, szybkich i wolnych, zaawansowanych i początkujących, w trampkach i w butach do biegania. Nie ma reguły. Bieganie ma tą zaletę że nawet w podeszłym wieku można osiągać dobre wyniki.
- mackris
- Stary Wyga
- Posty: 183
- Rejestracja: 22 cze 2016, 11:50
- Życiówka na 10k: 43:04
- Życiówka w maratonie: 4:07:00
- Lokalizacja: wg GPS
Misjonarzem jest się czy się chce czy nie chce. Palców by mi nie starczyło aby policzyć znajomych, którzy pod moim niezamierzonym wpływem zaczęli się ruszać. Bieganie zaraża- o ile oczywiście ktos jest wrażliwy na tą "chorobę"
...Myślę, że dam radę przebiec ten wyścig, to tylko o 2 dni dłużej. 5 dni. Biegałem za owcami przez 3 dni... Cliff Young
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 16 wrz 2016, 17:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
a ja myślę, że bieganie jest dla każdego, aczkolwiek jest to sport dla wytrwałych, poniekąd uważam że do tego sportu trzeba mieć silną wolę
Biegam, biegam i zrzucić nie mogę:(
Mój sklep
Mój sklep
- Batman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 318
- Rejestracja: 17 cze 2015, 17:01
- Życiówka na 10k: 55:33
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Straduń
Dla każdego jest szuranie (tempo wg. zaawansowania). Bieganie często zmusza do wychodzenia ze strefy komfortu i tu właśnie przydaje się silną wola. Nawet nie po to by wykonać zadanie ale po to by się nie zniechęcić do biegania w ogóle.
START: 17.06.2015, 170 cm; 116,7 kg
było: 108 kg - 10 km w 65:24 (27.09.2015)
jest: 98 kg - 10 km w 55:33 (25.09.2016)
będzie: 80 kg - 10 km w 40 minut
-
Start II: 07.06.2021, 170 cm; 124 kg
-
Start III: 30.05.2023, 170 cm; 101 kg
[url=viewtopic.php?f=27&t=64998]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=28&t=64999]KOMENTARZE[/url]
było: 108 kg - 10 km w 65:24 (27.09.2015)
jest: 98 kg - 10 km w 55:33 (25.09.2016)
będzie: 80 kg - 10 km w 40 minut
-
Start II: 07.06.2021, 170 cm; 124 kg
-
Start III: 30.05.2023, 170 cm; 101 kg
[url=viewtopic.php?f=27&t=64998]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=28&t=64999]KOMENTARZE[/url]