Waga
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Siły nie zwiększysz przy malejącym mięśniu jedynie wytrzymałość możesz wytrenować by zwiększyć siłę potrzeba progresji czy to w bieganiu czy to na siłowni + odpowiedni trening na siłę i równowaga się tu liczy najbardziej, przy katabolizmie nożesz sobie jedyne pomażyć o sile.thomekh pisze:No jak dla mnie to kenijczycy mają niesamowicie silne malutkie nóżki.Wuj Phyll pisze:Sądzę, że katabolizm mięśni nie jest złudzeniem, ale udowodnionym naukowo i doświadczalnie faktem
Oczywiście, można zwiększość gęstość mięśnia oraz jego unerwienie, zachowując siłę w stosunku do malejącej masy, ale w większości wypadków, mniejsza masa to mniej siły. Podciągnięcia jeszcze o niczym nie świadczą wg mnie
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- DamianRoszko
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 05 wrz 2008, 23:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Białystok
U mnie 184cm/68kg sezon a zima nawet 71-72. Jem raczej zdrowo, i dużo.
Ale nawet i z taką wagą da się na hali biegac




"Módl się tak jakby to zależało od Boga i trenuj tak jakby to zależało od Ciebie"
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 11 lip 2006, 23:49
Aia, witamy w klubie, 163 cm, 60 kg i ani drgnie. Nie protestowalabym gdyby udalo mi sie zgubic kilka kg, ale i tak czuje sie swietnie i bieganie daje mi kupe frajdy
Swoja droga, ja rano czuje niesamowity opor materii, dla mnie najlepsza pora na bieganie to przed poznym obiadem (zwykle kolo 17), albo poznym wieczorem, ladnych pare godzin po jakimkolweik posilku.

Swoja droga, ja rano czuje niesamowity opor materii, dla mnie najlepsza pora na bieganie to przed poznym obiadem (zwykle kolo 17), albo poznym wieczorem, ladnych pare godzin po jakimkolweik posilku.
- ContactLost
- Wyga
- Posty: 74
- Rejestracja: 24 mar 2010, 17:36
- Życiówka na 10k: 58:01
- Życiówka w maratonie: brak
Na początek cześć bo jestem tu nowy 
Zacząłem biegać w połowie stycznia przy wadze 85kg i wzroście 178cm, teraz ważę już 81kg. Plan to osiągnąć około 74kg i ustabilizować wagę.
Wszystko generalnie jest ok i na dobrej drodze, najgorzej natomiast jest z tym, że czasem wieczorem po prostu nie mogę sobie odmówić piwka po ciężkim dniu pracy. Tak ogólnie to staram się odżywiać w miarę zdrowo.
Budowę ciała mam raczej nadającą się dla boksera lub strongmana
i przy 74kg będę praktycznie mocno szczupły ale też taki mam cel.

Zacząłem biegać w połowie stycznia przy wadze 85kg i wzroście 178cm, teraz ważę już 81kg. Plan to osiągnąć około 74kg i ustabilizować wagę.
Wszystko generalnie jest ok i na dobrej drodze, najgorzej natomiast jest z tym, że czasem wieczorem po prostu nie mogę sobie odmówić piwka po ciężkim dniu pracy. Tak ogólnie to staram się odżywiać w miarę zdrowo.
Budowę ciała mam raczej nadającą się dla boksera lub strongmana

about.me
Biegam po Szczecinie (Gumieńce) 5 - 15km, 5:45 - 6:30 min/km, jeśli masz ochotę na wspólne biegi to pisz maila
@: majkel.w@gmail.com
Biegam po Szczecinie (Gumieńce) 5 - 15km, 5:45 - 6:30 min/km, jeśli masz ochotę na wspólne biegi to pisz maila

@: majkel.w@gmail.com
- pinholo
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 14 lis 2009, 18:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chełm
Witajce.
Mam 32 lata 178cm wzrostu i ważę 70kg Myślę, że obok wagi i wzrostu podanie wieku jest bardzo istotne. Jak wiemy "inaczej waży" 17-latek a inaczej 45-50 latek. Duże znaczenie ma tzw. grubość kości. czyli budowa ciała. Prawdę mówiąc chciałbym poznać swoją "wagę idealną".
Czy obok BMI można w inny sposób ją określić w inny sposób? Są jakieś inne wzory, tabele, prawidła?
Mam 32 lata 178cm wzrostu i ważę 70kg Myślę, że obok wagi i wzrostu podanie wieku jest bardzo istotne. Jak wiemy "inaczej waży" 17-latek a inaczej 45-50 latek. Duże znaczenie ma tzw. grubość kości. czyli budowa ciała. Prawdę mówiąc chciałbym poznać swoją "wagę idealną".
Czy obok BMI można w inny sposób ją określić w inny sposób? Są jakieś inne wzory, tabele, prawidła?
Pozdrawiam w biegu
GG 9038648
GG 9038648
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
z prawideł warto się dowiedzieć ile ma się tkanki tluszczowej. jaki jest jej stosunek do masy mięśniowej... a tą grubością kości to bym nie przesadzał, to jest kwestia kilka procent, jeśli chodzi o wagę..
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 15 sty 2010, 21:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Płock
Coz BMI to moim zdaniem jest bardzo umownym wskaznikiem ..... Idac w skrajnosci wg niego Pudzian powinien sie leczyc na otylosc - aczkolwiek tluszczu to w nim pewnie nie ma za duzo
- pinholo
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 14 lis 2009, 18:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chełm
No właśnie, jak najbardziej prawidłowo zmierzyć zawartość tłuszczu? Moje urządzenie (takie na kciucki) pokazuje mi za każdym razem inaczej generalnie oscyluje w granicy 19-20%. Jest to dziwne bo generalnie jestem chudzielcem (jak już pisałem 178 cm 70 kg) i wydaje mi sie to niezbyt prawdziwe.
Pozdrawiam w biegu
GG 9038648
GG 9038648
- Magus
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 261
- Rejestracja: 22 maja 2009, 12:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dobranowice
Mam 183cm wzrostu, 34 lata
A moja waga zmieniala sie tak:
Styczen 2000 - 65kg
w 2001 zaczal sie okres pelnoetatowej pracy zawodowej -> biurkowy tryb zycia, aktywnosc fizyczna spadla praktycznie do zera :/,
efekt: Styczen 2009 - 87kg !! (105cm w pasie
)
Zaczalem farmakologiczne leczenie problemow trawiennych (ach te stresy w pracy) oraz nadcisnienia (cholesterol!). Do tego doszla dieta niskotluszczowa (choc nigdy z tluszczami nie przepadalem - nie lubie tlustych potraw).
Maj 2009 - 78kg
W tym okresie zaczalem biegac (glownie czerwiec przebiegniety juz planowo). Jakos waga sie nigdy nie przejmowalem i nadal nie przejmuje - biegam bo lubie
Lipiec 2009 - 74kg
Teraz waze srednio 72,5kg, ale ostatnio malo biegam. Przypuszczam, ze w sezonie "zejde" ponizej 70.
Wniosek taki, ze samo bieganie nie odchudzi, jezeli sa jeszcze jakies problemy zdrowotne.
A moja waga zmieniala sie tak:
Styczen 2000 - 65kg
w 2001 zaczal sie okres pelnoetatowej pracy zawodowej -> biurkowy tryb zycia, aktywnosc fizyczna spadla praktycznie do zera :/,
efekt: Styczen 2009 - 87kg !! (105cm w pasie

Zaczalem farmakologiczne leczenie problemow trawiennych (ach te stresy w pracy) oraz nadcisnienia (cholesterol!). Do tego doszla dieta niskotluszczowa (choc nigdy z tluszczami nie przepadalem - nie lubie tlustych potraw).
Maj 2009 - 78kg
W tym okresie zaczalem biegac (glownie czerwiec przebiegniety juz planowo). Jakos waga sie nigdy nie przejmowalem i nadal nie przejmuje - biegam bo lubie

Lipiec 2009 - 74kg
Teraz waze srednio 72,5kg, ale ostatnio malo biegam. Przypuszczam, ze w sezonie "zejde" ponizej 70.
Wniosek taki, ze samo bieganie nie odchudzi, jezeli sa jeszcze jakies problemy zdrowotne.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
no właśnie dlatego BMI jest taki niedokładny... ja latem w tamtym roku ważyłem śr nawet 65kg... teraz ważę śr 67kg... ale teraz czuję i widzę, że mam mniej brzucha i sadła wokół niego...pinholo pisze:No właśnie, jak najbardziej prawidłowo zmierzyć zawartość tłuszczu? Moje urządzenie (takie na kciucki) pokazuje mi za każdym razem inaczej generalnie oscyluje w granicy 19-20%. Jest to dziwne bo generalnie jestem chudzielcem (jak już pisałem 178 cm 70 kg) i wydaje mi sie to niezbyt prawdziwe.


.. 19-20% to jest normalna ilość tkanki tłuszczowej, od 26% zaczyna się otyłość.. tylko, że taki pomiar w okolicy brzucha i tak nic ci nie mówi dokładnie, bo każdy jest inaczej zbudowany i w różnych częściach ciała mogą być jej różne proporcje... u każdego trochę inaczej, te pomiary to są uśrednienia...
tutaj masz tabelki z pomiarami/ wymiarami ciała... zmierz sobie obwód pasa, porównaj do wzrostu i wagi... trenuj i sprawdzaj czy jest jakaś tendencja....
http://www.kulturystyka.kfd.pl/silownia ... ologia.htm
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 08 lut 2009, 21:49
Witam wszystkich.
Nie umiałem znaleźć odpowiedniego tematu, więc napiszę tutaj, jeśli nikt nie ma nic przeciwko.
A więc mam takie pytanie, bo wyczytałem w necie, że tkankę tłuszczową zaczyna palić się dopiero po 20 minutach ciągłych ćwiczeń. Z racji tego, że dopiero zaczynam moją przygodę z bieganiem w tym roku, na razie mój bieg to 15 minut - 5/10 minut przerwy - kolejne 15 minut biegu. Przechodząc do sedna - czy w takim wypadku spalam zbędne kilogramy, czy wszystko to na marne?
Nie umiałem znaleźć odpowiedniego tematu, więc napiszę tutaj, jeśli nikt nie ma nic przeciwko.
A więc mam takie pytanie, bo wyczytałem w necie, że tkankę tłuszczową zaczyna palić się dopiero po 20 minutach ciągłych ćwiczeń. Z racji tego, że dopiero zaczynam moją przygodę z bieganiem w tym roku, na razie mój bieg to 15 minut - 5/10 minut przerwy - kolejne 15 minut biegu. Przechodząc do sedna - czy w takim wypadku spalam zbędne kilogramy, czy wszystko to na marne?

-
- Stary Wyga
- Posty: 156
- Rejestracja: 29 wrz 2009, 14:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:26:54
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Nie wiem jak szybko biegasz ale spróbuj biec tak by móc w miarę swobodnie rozmawiać (w teorii). A ta przerwa po 15min. biegu niech nie będzie statyczna-nie stój. Jak przerwiesz bieg to spróbuj szybko maszerować, poczujesz się lepiej - pobiegniesz. Dzięki temu utrzymasz swój organizm na "wyższych obrotach", więcej pobiegasz i spalisz kalorii.
[url=http://runmania.com/rlog/?u=tazoo][img]http://runmania.com/f/8a08b00c9ee276eecbac13751b1319b8.gif[/img][/url]
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Spalasz.Ryan pisze:Przechodząc do sedna - czy w takim wypadku spalam zbędne kilogramy, czy wszystko to na marne?