Mam taki problem, jako że w tym roku w końcu osiągnę wiek, który pozwoli mi na wystartowanie w Runmageddonie Rekrut to zastanawiam się nad tym, ponieważ w listopadzie poważnie skręciłam kostkę spadając z ok. 5 m i niestety w wsadzili mi nogę w szynę gipsową i nosiłam ją tak z 3 tyg, po czym parę tyg. stabilizatora, od paru tyg. się rehabilituję. Bieg jest dopiero w maju, ale boję się, że nie zdążę się przygotować, a także boję się, że przeżyję kolejną kontuzję.
Runmageddon Rekrut-czy pownnam biec?
-
Bocian00
- Rozgrzewający Się

- Posty: 2
- Rejestracja: 23 sty 2016, 23:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć,
Mam taki problem, jako że w tym roku w końcu osiągnę wiek, który pozwoli mi na wystartowanie w Runmageddonie Rekrut to zastanawiam się nad tym, ponieważ w listopadzie poważnie skręciłam kostkę spadając z ok. 5 m i niestety w wsadzili mi nogę w szynę gipsową i nosiłam ją tak z 3 tyg, po czym parę tyg. stabilizatora, od paru tyg. się rehabilituję. Bieg jest dopiero w maju, ale boję się, że nie zdążę się przygotować, a także boję się, że przeżyję kolejną kontuzję.
Myślicie, że powinnam biec? Oczywiście ostateczną decyzję podejmę sama, ale chciałabym usłyszeć opinię bardziej doświadczonych osób.
Mam taki problem, jako że w tym roku w końcu osiągnę wiek, który pozwoli mi na wystartowanie w Runmageddonie Rekrut to zastanawiam się nad tym, ponieważ w listopadzie poważnie skręciłam kostkę spadając z ok. 5 m i niestety w wsadzili mi nogę w szynę gipsową i nosiłam ją tak z 3 tyg, po czym parę tyg. stabilizatora, od paru tyg. się rehabilituję. Bieg jest dopiero w maju, ale boję się, że nie zdążę się przygotować, a także boję się, że przeżyję kolejną kontuzję.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
To jeszcze sporo czasu, rehabilituj sie i powinno być dobrze.
-
Marcin_1
- Dyskutant

- Posty: 47
- Rejestracja: 12 maja 2014, 13:19
- Życiówka na 10k: 44:21
- Życiówka w maratonie: brak
Zdecydujesz w maju. O skręconej kostce możliwe, że za dwa miesiące nie będziesz pamiętała, a może będzie o sobie przypominać przez następne lata.
Nie ma co się specjalnie nastawiać z takim wyprzedzeniem.
Nie ma co się specjalnie nastawiać z takim wyprzedzeniem.
- synergia_mj
- Stary Wyga

- Posty: 185
- Rejestracja: 26 sty 2014, 11:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
WItaj!
Piszesz o poważnym skręceniu stawu. Zerwałeś więzadło w okolicy kostki? BYło jakieś złamanie?
Piszesz o poważnym skręceniu stawu. Zerwałeś więzadło w okolicy kostki? BYło jakieś złamanie?
-
Bocian00
- Rozgrzewający Się

- Posty: 2
- Rejestracja: 23 sty 2016, 23:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Więzadła miałam tylko naciągnięte, do żadnego złamania nie było na szczęście. Jednak prawie do niego doszło, ponieważ spadłam na tą kostkę z 5 metrów i myślę, że dlatego jest to określane przez lekarzy jako poważne.synergia_mj pisze:WItaj!
Piszesz o poważnym skręceniu stawu. Zerwałeś więzadło w okolicy kostki? BYło jakieś złamanie?
Pozdrawiam:)

