Grupa Katowicka - wirtualnie i nie tylko

Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

Cóż wywaliło nasz wątek.
Niniejszym więc pozwalam sobie otworzyć go niejako na nowo. (jako sekretarz - niech sie na coś przydam:)
Jak ktoś bedzie umiał (ja nie umiem...) niech da link na stary wątek.

A.. jeśli uda się wskrzesić 38 (słownie trzydziesto ośmiostronicowy) moloszek :hej: to później zaczniemy ten... po dobiciu do setki:)
Któż jak Bóg!
New Balance but biegowy
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

coś mi się wydaje że to (100) niemożliwe - już wiemy co się dzieje po przekroczeniu pewnej liczby stron.....

jestem ciekaw czy to świadome działanie?
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

No, ale mamy nowy wątek!

Myślę, że to nie było celowe - nie tylko nam się oberwało.

Mam też nadzieję, że Foma z tymi dwoma tygodniami żartował... Foma wróć!!! :hej:

Co do treningów: zimno się robi... Mam mały dylemat, czy biegać już w spodniach długich, czy jeszcze trochę pomęczyć krótkie gatki? Zobaczymy co dziś zwycięży.
W zamiarze jest spokone 30 minut ciągłego biegu.
Na razie, mimo optymistycznego przebiegu z MarkiemC nie chcę zanadto podkręcać przyboru kilometrażu, idę w tym za radami książkowymi:) Zgodnie też z tym, mimo bogatej oferty biegowej (zawody) w pobliżu, nastawiam się jedynie na Tychy lub Knurów i w październiku na Chromika.


Pozdrawiam!
Któż jak Bóg!
Awatar użytkownika
MacGor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 566
Rejestracja: 01 lut 2003, 23:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chorzów

Nieprzeczytany post

Streśćcie mi proszę, o czym się wczoraj pisało na zniknętym obecnie naszym wątku, bo nie miałam dostępu do sieci i nie chcę, żeby mnie ominęły jakieś ploteczki.

MarekC -nie wiem, co z dzisiejszym bieganiem, może będę miała możliwość trenować o 15.00, jeśli nie, to pewnie dopiero ok.19.00. Dam znać jakby co.
Wczoraj biegałam 10*400m i udało mi się ostatni odcinek pobiec w 1'10,9s, co dla mnie jest sukcesem. I to wszystko pomimo szaleńczego tempa MarkaC na wspólnym rozbieganiu 16h wcześniej...
[b]szuuu[/b]
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

Z tego co zauważyłem, wczoraj tylko ja zdołałem coś wpisać przed zniknięciem wątku. Nie było to zbyt istotne, ale jeśli chcesz:), to zerknij do: Działanie forów>Zniknął wątek katowicki. Tam Lukasz dał link na stary wątek (gdzieś go wykopał  - ja tego kompletnie nie umiem:)
MaczGor - mam nadzieję, że nie jesteś zła, iż zacząłem wątek... nie oddając pierwszeństwa Tobie.

Fajnie Ci idzie z tymi 400m, gdzie jeszcze będziesz startować w tym roku?
Któż jak Bóg!
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

O! Ty też to umiesz! Dzięki Marku:)
Któż jak Bóg!
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Quote: from MacGor on 8:00 am on Sep. 4, 2003

MarekC -nie wiem, co z dzisiejszym bieganiem, może będę miała możliwość trenować o 15.00, jeśli nie, to pewnie dopiero ok.19.00. Dam znać jakby co.

Co do biegania to tak: czuje się trochę zmęczony - wczoraj po 12km na asfalcie odezwało się lekko kolano, i jeśli chciałabyś wspólny trening to albo 2 pętelki i przebieżki albo 3 pętelki i bez przebieżek. A tak w ogóle to jak możesz biegać o 15 to ja zrobie sobie dzień odpoczynku bo główny start już blisko i nie chcę przegjąć.
I to wszystko pomimo szaleńczego tempa MarkaC na wspólnym rozbieganiu 16h wcześniej...
:bum: jaja se ze mnie robisz? jeszcze raz takie teksty po wspólnym tereningu i to będzie ostatni wspólny trening :ble:
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

kurcze ale szkoda tego starego wątku: tyle pisania trudów już liczyłem kiedy następi to 100 i...
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

To do dzieła! :hej:


Ale tak na poważnie - znajdą się wspólne tematy, będzie też 100 strona... Jak iconboard wytrzyma....
Któż jak Bóg!
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

A co z biegaczami z Kostuchny?
Któż jak Bóg!
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

a biegają tyle tylko że dzisiejszy trening odwołany.
pobiegasz - poznasz :hahaha:
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

Ano taki mam zamiar:)
Życzę dobrego treningu w weekend i ZDROWIA! Uważaj na kolana i różne wystające ustrojstwa.
Któż jak Bóg!
Awatar użytkownika
lecho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 12 lip 2003, 22:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: łaziska górne

Nieprzeczytany post

MacGor z tą formą to dasz czadu w Piekarach.Ja wczoraj nie wytrzymałem i poszedłem pobiegać pomimo stłuczonej stopy.(wariat jesteś)to słowa żony.Ból trochę dokuczał ale wytrzymać szło,dziś wybieram się znowu.Jeżeli nie będzie boleć więcej to przyjadę do Piekar.
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Lechu tylko uważaj!
Ale tak prawdę mówiąc to Cię rozumie!

Wczoraj niestety zostawiłem naszą rodzynkę samą ale sumienie bardzo mi nie dokuczało - MacGor poszła biegać o 15:50, ja niestety byłem z dzieciakiem u lekarza.
Poza tym trochę się zaziębiłem na treningu w środę i wolałem nie przeginać. Zastosowałem zimne piwo, miód i gorące mleko, przed spaniem polopiryna s. Nie wiem które lekarstwo ale pomogło ale dzisiaj jest już lepiej.

Szukam czapeczki do biegania!
ODPOWIEDZ