Gerard pisze:W sobotę też biegałem po Marysi. Pusto... Piotrek, musiałeś tak gnać i lawirować, że w żaden sposób nie udało mi się Ciebie zobaczyć.
Nie wiem czy byłeś już w parku, jak kończyłem, bo nie widziałem Twojego autka. Ale rzeczywiście lawirowałem nieźle, ale wydawało mi się, że zwiększa to znacznie szanse na spotkanie kogoś, no i starałem się jakoś bardzo wolno nie biec...
Gerard pisze:Jako debiutujący maratończyk przyznam, że chiałbym już biec

I ciekawość mnie zżera, jak będzie w trakcie i po...

Będzie super! Jesteś przygotowany lepiej niż spora część z nas przed debiutem. Pewnie będą też chwile zwątpienia, ale mocna psychika trenowana na długich wybieganiach się nie podda. Zapewne od popołudnia 28 września będziesz już myślał jak i kiedy poprawić życiówkę.
A Deck, jak widać nie pominął żadnego istotnego elementu treningu... kompletny biegacz, to i wynik konkretny będzie.
Teraz to już tylko się modlę, żeby jakoś pioruńsko nie wiało, bo ogólnie podczas maratonu pogoda ma sprzyjać biegaczom...