Buty trailowe pod ultra
-
- Stary Wyga
- Posty: 185
- Rejestracja: 18 lip 2023, 08:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Też tak robię, ale to zwyczajnie upierdliwe - jak chcesz mocniej zasznurować to potem się siłujesz aby to upchać . No i tak przy każdym bieganiu, a te sznurówki są naprawdę bardzo długie
W trabuco asics wrzucił po prostu gumkę aby można było w niej wrzucić. Daję to jako przykład lepszego rozwiązania
Ogólnie to i tak dla mnie ich najmniejszy problem. Na trasy techniczne bałem się je brać, na długie klepanie też średnio więc zostały na takie luźne, krótsze biegi
W trabuco asics wrzucił po prostu gumkę aby można było w niej wrzucić. Daję to jako przykład lepszego rozwiązania
Ogólnie to i tak dla mnie ich najmniejszy problem. Na trasy techniczne bałem się je brać, na długie klepanie też średnio więc zostały na takie luźne, krótsze biegi
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2253
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Te "techniczne" trasy to mnie chyba do końca żywota będą prześladować. Ostatnio 2x w tygodniu jestem na bieżni i smutny wniosek mam taki, że szybki bieg na bieżni to właśnie jest techniczny (bo tej dobrej techniki mi bardzo brakuje), a nie po błocie i kamieniach. Ot, jeden z życiowych popabsurdów i tyle.
Taka gumka to świetny bajer, miałem ją w Calderach 4. W innych trailowych bywają kieszonki (nawet w Kalenji). Ale spokojnie obejdzie się bez tego.
Taka gumka to świetny bajer, miałem ją w Calderach 4. W innych trailowych bywają kieszonki (nawet w Kalenji). Ale spokojnie obejdzie się bez tego.
Lubisz bieganie czy trenowanie cyferek?
-
- Stary Wyga
- Posty: 185
- Rejestracja: 18 lip 2023, 08:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To nie moja, ani niczyja wina, że biegasz tylko po łatwych trasach albo jak wspomniałeś, po bieżni
Wybierz się w góry. Zalicz bieg, gdzie masz sporo korzeni na trasie, kamieni (większych lub mniejszych), sypkiego gruntu itd. to zobaczysz, o co chodzi.
Coś takiego uczy koordynacji, dynamiki, planowania kroku z pewnym wyprzedzeniem. Na płaskim można "lecieć jak czołg"
I jasne, takie miejsca można przejść... i wtedy pojawiają się posty jak Twój inny w tym temacie że to nie biegi, tylko chodzenie - no jak ktoś nie potrafi inaczej, to idzie. Mój pierwszy bieg w górach był jeszcze przy deszczu i na zbiegach to była "śmierć w oczach", myślałem, że się po prostu nie da. Da się, ale jak wszystko, wymaga treningu. Nadal w wielu miejsach nie czuję się pewny, ale są miejsca, że na zbiegach wyprzedzam spore grupy ludzi.
Wszystko to nie znaczy, że buty nie mają znaczenia - bo gdyby tak było, można by lecieć coś takiego w asfaltowych. But ma mi dać pewność, przyczepność, a nie uślizgi czy co gorsza, możliwość skręcenia kostki (jak Altra Olympus)
Wybierz się w góry. Zalicz bieg, gdzie masz sporo korzeni na trasie, kamieni (większych lub mniejszych), sypkiego gruntu itd. to zobaczysz, o co chodzi.
Coś takiego uczy koordynacji, dynamiki, planowania kroku z pewnym wyprzedzeniem. Na płaskim można "lecieć jak czołg"
I jasne, takie miejsca można przejść... i wtedy pojawiają się posty jak Twój inny w tym temacie że to nie biegi, tylko chodzenie - no jak ktoś nie potrafi inaczej, to idzie. Mój pierwszy bieg w górach był jeszcze przy deszczu i na zbiegach to była "śmierć w oczach", myślałem, że się po prostu nie da. Da się, ale jak wszystko, wymaga treningu. Nadal w wielu miejsach nie czuję się pewny, ale są miejsca, że na zbiegach wyprzedzam spore grupy ludzi.
Wszystko to nie znaczy, że buty nie mają znaczenia - bo gdyby tak było, można by lecieć coś takiego w asfaltowych. But ma mi dać pewność, przyczepność, a nie uślizgi czy co gorsza, możliwość skręcenia kostki (jak Altra Olympus)
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2253
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Już się wybrałem i zobaczyłem. Pierwszy to był 21 z pionem 1300, a drugi 48 z pionem 2200 (oba w błocie). I co stwierdziłem? Że to jest nie dla mnie, bo to ma mało wspólnego z bieganiem. To jakby ci ktoś jezdnią telepał podczas jazdy autem. Można, ale po co? Dla mnie sens znikomy.
Chodzenie musi być, bo w błocie biec się nie da, no i gdy jest 300m przewyższenia na 1 km to jak tu biec? W takie miejsca wybieram się, żeby pochodzić, normalnie, rekreacyjnie, bez opłaty za "usiłowanie biegu".
W tym "technicznym" terenie kostkę skręcisz w każdym bucie (nawet bez), tylko kwestia czasu/przypadku. Taki (nieładnie) chodzący przypadek jest u mnie w pracy, były entuzjasta "biegów" bardzo górskich.
Lubisz bieganie czy trenowanie cyferek?
-
- Stary Wyga
- Posty: 185
- Rejestracja: 18 lip 2023, 08:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zwykłe pier**** - to że nie dla Ciebie, to nie znaczy, że nie dla każdego
Ludzie próbują. Jednym się to podoba, innym nie. Co nie zmienia faktu, że to są biegi górskie
Ci z pierwszych 10-20 miejsc potrafią mimo korzeni, głazów naprawdę konkretnie biec więc.. no da się. To samo z mocnymi "ściankami" - może nie bieg, ale jak masz takie 300m na tym 1 km to też dobitni weryfikuje, kto ćwiczy coś więcej, niż tylko szybkość biegową
Nie chcesz, ok, ale tym bardziej nie powinieneś się wypowiadać w tematach, o których nie masz pojęcia - przynajmniej ja tak uważam. Bo to tak, jakbym ja robił za specjalistę od np. Amiszów..
Ludzie próbują. Jednym się to podoba, innym nie. Co nie zmienia faktu, że to są biegi górskie
Ci z pierwszych 10-20 miejsc potrafią mimo korzeni, głazów naprawdę konkretnie biec więc.. no da się. To samo z mocnymi "ściankami" - może nie bieg, ale jak masz takie 300m na tym 1 km to też dobitni weryfikuje, kto ćwiczy coś więcej, niż tylko szybkość biegową
Nie chcesz, ok, ale tym bardziej nie powinieneś się wypowiadać w tematach, o których nie masz pojęcia - przynajmniej ja tak uważam. Bo to tak, jakbym ja robił za specjalistę od np. Amiszów..
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2253
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
To bym się w żadnym temacie nie wypowiedział, bo na niczym się nie znam. Ale to raczej nie jest platforma wymiany doświadczeń eksperckich.
Lubisz bieganie czy trenowanie cyferek?
-
- Stary Wyga
- Posty: 185
- Rejestracja: 18 lip 2023, 08:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Postanowiłem kupić wkładki dla pronatorów - nie lubię tego, bo to zaburza ruch i może prowadzić do innych problemów, ale wyboru już nie było w sumie
Na razie niemal 2 tygodnie, w tym bieg mieszany w okolicach 22 km i jest ok.. tj. nie obciera, nie robi się modzel tam gdzie zawsze itd
Pierwsze 1-2 biegi było "dziwnie", ale teraz ok
Jedyna wada to że wkładki mają dodatkowy drop i są w ogóle wysokie dosyć. No ale to na próbę
Chcę przelecieć coś w okolicach 40 km aby zobaczyć jak będzie. Jak git, mogę myśleć o innych. Jak nie.. pozostanie wrzucić buty biegowe do kosza i przeprosić się w tym sezonie z rowerem
Na razie niemal 2 tygodnie, w tym bieg mieszany w okolicach 22 km i jest ok.. tj. nie obciera, nie robi się modzel tam gdzie zawsze itd
Pierwsze 1-2 biegi było "dziwnie", ale teraz ok
Jedyna wada to że wkładki mają dodatkowy drop i są w ogóle wysokie dosyć. No ale to na próbę
Chcę przelecieć coś w okolicach 40 km aby zobaczyć jak będzie. Jak git, mogę myśleć o innych. Jak nie.. pozostanie wrzucić buty biegowe do kosza i przeprosić się w tym sezonie z rowerem

- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2253
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Trzymam kciuki! (za ten próbny przelot)
U mnie taki okres, że trailowe zakładam tylko w piątki, a longów nie robię wcale. Kangury od 2 tygodni się po Polsce wożą (trasę Warszawa-Przemyśl 2x zrobiły wg. trackingu Poczty Polskiej) i jeszcze do mnie nie dotarły...
U mnie taki okres, że trailowe zakładam tylko w piątki, a longów nie robię wcale. Kangury od 2 tygodni się po Polsce wożą (trasę Warszawa-Przemyśl 2x zrobiły wg. trackingu Poczty Polskiej) i jeszcze do mnie nie dotarły...
Lubisz bieganie czy trenowanie cyferek?
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2253
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
No i przyszły (VAT 36 zł). Listonosz przyniósł jako list i prosił, żeby tak nie zamawiać, bo musiał na to osobną torbę zabrać. Niestety, opcji przy zamawianiu brak.

W rozmiarze 43/9.5/27.5 cm but waży 260 g. Ze specyfikacji wynika, że wysokość podeszwy to 39/33, ale subiektywne odczucie jest takie jakby była niższa, szczególnie w pięcie (bo nie mam żadnego buta tak grubego, a te wydają się cieńsze niż inne z pietą 35).
Wkładki są ciekawe. Kształtem bardzo zbliżone do tych z Torina 5 Luxe, ale nie są z gąbki, tylko z jakiejś gęstej plastikowej pianki, no i znacznie grubsze (6 mm):


Butów nie miałem okazji dobrze przetestować, bo pobiegłem w nich tylko pagórkowate 16 km, ale były niemal wszystkie typy nawierzchni. Na asfalcie, oczywiście, czuć klocki bieżnika, najbardziej w tempie szybszym niż 4 min/km, ale to żadne zaskoczenie. Za to ta "pebax-infused" podeszwa fajnie niesie, lepiej niż pianki we wszystkich innych butach trailowych, jakie mam/miałem. No i to chyba ona pozwala temu butowi ważyć jedynie 260g przy tak grubej podeszwie i tak grubym materiale cholewki, który wygląda jakby był zrobiony ze swetra, ale jest całkowicie plastikowy. Nie wiem jak to będzie gdy to zamoknie, czy nie będzie trzymać wody.
Buty są szerokie w środkowej części (nawet to widać po wkładce), co mi akurat nie bardzo pasuje, bo nie mam stopy ani szerokiej ani masywnej. Przody optymalne, jak Altra standard, tył stabilny, trakcja na suchym (asfalt, ziemia, trawa, korzenie, szuter) wzorowa. Ogólnie jestem zaciekawiony nimi i chętnie zrobię w nich coś dłuższego, tylko skończę okres "szybkościowy" w czerwcu.

Z VATem kosztowały mnie 424 zł. Nie wiem czy jest jakaś inna opcja trailowa z hasłem "pebax" w tej cenie.
W rozmiarze 43/9.5/27.5 cm but waży 260 g. Ze specyfikacji wynika, że wysokość podeszwy to 39/33, ale subiektywne odczucie jest takie jakby była niższa, szczególnie w pięcie (bo nie mam żadnego buta tak grubego, a te wydają się cieńsze niż inne z pietą 35).
Wkładki są ciekawe. Kształtem bardzo zbliżone do tych z Torina 5 Luxe, ale nie są z gąbki, tylko z jakiejś gęstej plastikowej pianki, no i znacznie grubsze (6 mm):
Butów nie miałem okazji dobrze przetestować, bo pobiegłem w nich tylko pagórkowate 16 km, ale były niemal wszystkie typy nawierzchni. Na asfalcie, oczywiście, czuć klocki bieżnika, najbardziej w tempie szybszym niż 4 min/km, ale to żadne zaskoczenie. Za to ta "pebax-infused" podeszwa fajnie niesie, lepiej niż pianki we wszystkich innych butach trailowych, jakie mam/miałem. No i to chyba ona pozwala temu butowi ważyć jedynie 260g przy tak grubej podeszwie i tak grubym materiale cholewki, który wygląda jakby był zrobiony ze swetra, ale jest całkowicie plastikowy. Nie wiem jak to będzie gdy to zamoknie, czy nie będzie trzymać wody.
Buty są szerokie w środkowej części (nawet to widać po wkładce), co mi akurat nie bardzo pasuje, bo nie mam stopy ani szerokiej ani masywnej. Przody optymalne, jak Altra standard, tył stabilny, trakcja na suchym (asfalt, ziemia, trawa, korzenie, szuter) wzorowa. Ogólnie jestem zaciekawiony nimi i chętnie zrobię w nich coś dłuższego, tylko skończę okres "szybkościowy" w czerwcu.
Z VATem kosztowały mnie 424 zł. Nie wiem czy jest jakaś inna opcja trailowa z hasłem "pebax" w tej cenie.
Lubisz bieganie czy trenowanie cyferek?
-
- Stary Wyga
- Posty: 185
- Rejestracja: 18 lip 2023, 08:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jeżeli szukasz koniecznie pebax, to raczej byłoby trudno
No i jest jednak duża różnica między v1 a v2. Choć nie jestem fanem Believe in the Run, wyraźnie w swojej recenzji zaznaczyli, że poprawiono przyczepność - jak napisałem, w v1 jest z tym kiepsko. Waga też niższa w nowym modelu przez co według nich zrobił się bardziej sportowy, szybkościowy. Wkładkę zdecydowanie zmienili, bo moja nie jest tak gruba - ale to może być zmiana na plus o ile but nadal przy powiedzmy 50 km może zacząć męczyć nogi. Ogólnie zgadza się z tym, co piszesz. Widać producent odrobił lekcje z pierwszej edycji i poprawił to, co trzeba
No i jest jednak duża różnica między v1 a v2. Choć nie jestem fanem Believe in the Run, wyraźnie w swojej recenzji zaznaczyli, że poprawiono przyczepność - jak napisałem, w v1 jest z tym kiepsko. Waga też niższa w nowym modelu przez co według nich zrobił się bardziej sportowy, szybkościowy. Wkładkę zdecydowanie zmienili, bo moja nie jest tak gruba - ale to może być zmiana na plus o ile but nadal przy powiedzmy 50 km może zacząć męczyć nogi. Ogólnie zgadza się z tym, co piszesz. Widać producent odrobił lekcje z pierwszej edycji i poprawił to, co trzeba
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2253
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Wkładek raczej nie będę używał, bo mam 4 pary Boomerangów (2 tradycyjne i 2 normalne). No i w końcu dorwałem ich odpowiednik od Topo: FKT (kupiłem z butami Pursuit 2).
Lubisz bieganie czy trenowanie cyferek?