Hej,
Zacząłem biegać tak naprawdę w kwietniu 2017. Wiek 45 lat, 183cm, waga aktualna 83kg. Wystartowałem na 10 km w biegu Oshee 23.04.2017. Udało mi się przebiec w 1:04h.
Pisze o tym bo tez wznowiłem uprawianie sportu po 25 latach siedzenia na kanapie, ale trening tak naprawdę zacząłem w 10.2016 od bieżni mechanicznej. Regularnie 3-4 x w tygodniu odwiedzałem siłownie i chodziłem po bieżni. Nie biegałem ! Ustawiałem sobie nachylenie na poziom 5-7, tak aby tętno było w zakresie 130-140BPM i tak łaziłem po godzinie za każdym razem. Przynisoło dobry skutek bo w połącżeniu z dietą zrzuciłem 18kg (Ważyłem 101kg). Co do diety to nic specjalnego.... Więcej wody, brak coli, brak energetyków, brak słodyczy, nie najadać się, nie jeść na noc i regularne jedzenie co kilka godzin.
We wrześniu był 1 półmaraton 2:11h. Teraz regularne treningi i planuje we wrześniu 2018 popełnić pierwszy w życiu maraton.
To tak rówieśniczo chciałem sie podzielić z Tobą moimi doświadczeniami, aby zachęcić Cię do dalszej pracy. Trzeba się po prostu przyciąć i robić swoje... ale powiem szczerze, że gdybym zaczął biegać na samym początkku to byłoby mi cieżko, a chodząc po bieżni aż było miło patrzeć jak waga leci w dół

Poza tym chodzenie po bieżni też zbudowało pewne podstawy kondycyjne do biegania.
Pozdrawiam
Paweł