Logadin [komentarze]

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

ZbyszekP
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 206
Rejestracja: 02 cze 2017, 10:16

Nieprzeczytany post

Pogoda nie jest najlepsza do bicia życiówek, trzeba poczekać do jesieni.
5 km 18:07 10 km 38:40 HM 1.22.41 M 3.09.37
komentarze
viewtopic.php?f=28&t=59245

blog
viewtopic.php?f=27&t=59239
New Balance but biegowy
sebastian899

Nieprzeczytany post

Jaki czas wyszedł?
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3274
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

sebastian - zgroza:
1km@3'30.7
1km@3'36.7
1km@3'48.9
1km@3'58.3
1km@3'56.7
TOTAL 5km 18:51 XD XD No dawno tak nie poskładało. Nawet na SGH gdzie odpuściłem po połowie było na mecie równe 18:00 :) Kosmos hehe.
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4111
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

piękny zjazd był.. :-)
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3274
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

cichy - na obrazku z wykresej jeszcze 'lepiej' wygląda :D
Obrazek

Dzisiaj za to dorzuciłem zawody na 10km po trailu, by się podwójnie zajechać w tym ukropie. Jeju jakie szczęście, że już Rzeźnik Ultra na dniach, tam 'odpocznę' :D
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4111
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

fakt, zjazd jak po proszku ixi smażonym na patelni :-)
bywa, abyś nie chciał się odkuć na rzezniku, bo widzę, że ewidentnie potrzebujesz jakiejś zmiany, ale niekoniecznie mocniejszej.
sebastian899

Nieprzeczytany post

Dobrze że przynajmniej dociągłeś mimo wszystko do końca , psychologicznie chyba było by to jeszcze trudniejsze do udzwignięcia i jak to mówią jak raz się zejdzie z trasy to póżniej kusi już za każdym razem . Bedzie jeszcze nie raz okazja do rewanżu nie przejmuj się .
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2332
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Krystian, a przypomnij swój rekord na 5km.
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3274
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

cichy - ano potrzebuję trochę głowę 'przewietrzyć' ultra zawsze takim remedium było i mam nadzieję, że tutaj znów pomoże. Do tego BR Ultra ma start o idealnej godzinie, jak dla mnie start w środku nocy = brak snu, zaś tuż przed północą i tak cały dzień rozwalony. Za to 18:30 no idealna pora. Do tego dłuuugi dystans można spokojnie pochodzić z kijami. Ale fakt nie ukrywam, żę chcę to pobiec na miarę możliwości.
Jacek - na piątkę mam chyba najbardziej niedoszacowany czas względem tabel porównawczych - 17:59 sprzed miesiaca z Biegu SGH, tego co odpuściłem jak wiedziałem, żę sub17:30 się nie wydaży - to pokazuje, jaki był durny błąd. Gdybym nie puścił, może i celu by nie było ale bym jednak więcej urwał (niestety mam tą przypadłość, jak cel odjeżdża to już się nie chce tak walczyć, nawet mimo to że życiówka wpada - tak miałem też chociażby na dyszce w 36:24 - też mogłem trzymać mocniej... No ale człowiek się cały czas uczy i nabiera pokory).
sebastian - ano po tegorocznej połówce w Gdyni i od razu po dyszce w Raszynie gdzie x2 zlazłem z trasy, stwierdziłem, że jednak będę kończył nawet na mocnym spadku (o ile to nie grozi kontuzją jak w Gdyni).
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2332
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Logadin pisze: Jacek - na piątkę mam chyba najbardziej niedoszacowany czas względem tabel porównawczych - 17:59 sprzed miesiaca z Biegu SGH, tego co odpuściłem jak wiedziałem, żę sub17:30 się nie wydaży - to pokazuje, jaki był durny błąd. Gdybym nie puścił, może i celu by nie było ale bym jednak więcej urwał (niestety mam tą przypadłość, jak cel odjeżdża to już się nie chce tak walczyć, nawet mimo to że życiówka wpada - tak miałem też chociażby na dyszce w 36:24 - też mogłem trzymać mocniej... No ale człowiek się cały czas uczy i nabiera pokory).
Spytałem, bo tak się zastanowiłem czy jednak nie za mocno otworzyłeś, czy nie lepiej było by zagrać o mniejszy cel, ale pewniejszy - też nie wiem jak się czułeś, może chciałeś odkuć się po słabszej wiosnie.
"Wypocznij na ultra"
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

sebastian899 pisze:Dobrze że przynajmniej dociągłeś mimo wszystko do końca , psychologicznie chyba było by to jeszcze trudniejsze do udzwignięcia i jak to mówią jak raz się zejdzie z trasy to póżniej kusi już za każdym razem . Bedzie jeszcze nie raz okazja do rewanżu nie przejmuj się .
Czy ja wiem. 2 razy zszedłem z trasy, biegło mi sę fatalnie i nie widziałem sensu się męczyć a bieg był po pętlach. Z drugiej strony: skoro i tak odpuszczasz walkę, głowa odpuszcza, to co za różnica czy docierasz do mety poniżej możliwości czy też schodzisz z trasy? Tak czy inaczej bieg puściłeś. Ja po tych moich DNF miałem lepsze i gorsze biegi - ale jakoś nie zauważyłem, żeby mi to w głowie siedziało.
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Pogoda jest zabójcza. Głowa do góry!
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3274
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

marek - z tym to chyba kwestia bardzo indywidualna. Ja jednak decyduję się kończyć w myśl zasady lepsze ch... zawody niż trening. Wiadomo, że głowa już tam i tak nie pracuje jak powinna, bo jednak tempo też odpuszczasz i się biegnie lżej. Samo DNF aż tak mocno nie doskwiera (jedynie bolało przez chwilę pierwsze na ŁUT150 ale tam też kontuzja i choćby się świat walił nie było opcji dalszego biegania).
infernal - też to sobie tłumaczę pogodą :) Plus taki, że na wczorjaszych zawodach tych trzech zawodników, którzy mnie wyprzedzili normalnie są ode mnie szybsi, zatem żaden z gorszymi czasami jednak mnie nie przegonił :D
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja jestem dosyć odporny na temperaturę i lubię biegać i trenować w cieple ale warunki w zeszłym tygodniu były przesadnie abstrakcyjne. To nie były warunki do biegania czegokolwiek jakościowego polegającego na wytrzymałości. Raczej do zapomnienia i szkoda sobie tym dupę zawracać bo szanse były nikłe a porażka wkalkulowana w warunki i o niczym nie świadczy.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Krystian,
migło mi na social media że leciałeś w hardkorowym bieg :bum: Jak poszło? Bo nic żeś w opisie nie dał. Na blogu również pustka.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
ODPOWIEDZ