jabbur pisze:
[...] Maratonu nie poleciał, bo jak się męczę to zaczynam wydłużać krok, walić o glebę, a w VG byłoby to bardzo nieprzyjemne.
Poważnie? Byłem niemal pewien, że masz wystarczajaco dużo "stabilności ogólnej" plus dobra technikę z uwagi na bieganie boso, że takie "odpuszczenie" w końcówce to nie u ciebie.
Ja tam bosonogim biegaczem nie jestem, a w "naturalne" bieganie wpadłem 4 lata temu. W w VG przebiegłem 7 maratonów w tym ten z życiówka i jestem pewien, że spokojnie też byś poleciał bez żadnych dziwnych zachowań