PATATAJEC - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

Dopiero dzisiaj przeczytałam Twój post o 30-ce i szacun :taktak: Moja ściana jest dużo bliżej niż Twoja i pewnie na takie wybieganie musiałabym ruszyć w asyscie karetki R ..... Spoko, do maratonu regeneracja murowana. Trzymam kciuki, bo to już niedługo :usmiech:
PKO
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

...z mojej strony. Wyostrzenie pełną parą :P. Mimik dawał radę...
no ale, z tą blondynką musiałem się wycofać, zagiąłeś mnie.. :D
Awatar użytkownika
michall1
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 06 sty 2010, 15:12
Życiówka na 10k: 45:05s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: G-wo

Nieprzeczytany post

Powodzenia jutro ,dasz rade :)
Obrazek
Balbazuar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 273
Rejestracja: 14 sie 2009, 10:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolszczyzna

Nieprzeczytany post

Patatajec przestań biadolić ;P
Wybiegałeś kupę kilometrów, odwaliłeś naprawdę kawał dobrej, treningowej roboty - nie bardzo widzę jakąkolwiek opcję żebyś miał tego nie skończyć w przyzwoitym czasie.

Jedyne co może Ci przeszkodzić to moim zdaniem:
- zrobienia jakieś durnoty w stylu założenie nowych, niesprawdzonych butów, brak zabezpieczenia w postaci plastrów, tabletek na rozwolnienie itd.
- zbytnie kozaczenie na pierwszych kilometrach

Na pierwsze jest prosta metoda - przygotuj sobie zawczasu listę czynności do wykonania przed startem (w euforii startowej nie trudno o czymś zapomnieć - nawet był na bieganiu pewien artykuł o "autodestrukcji" ;))
A drugie - cóż.... - szkoda, że nie wystartowałeś parę tygodni temu w jakimś półmaratonie - ja zawsze mam problem żeby nie nie wyrwać z całym tłumem do przodu i zawsze później tego żałuje. Po prostu muszę się jeszcze długo uczyć startowania "po swojemu"

Dasz radę ;)
Awatar użytkownika
Ernisimo
Wyga
Wyga
Posty: 76
Rejestracja: 23 mar 2010, 10:56

Nieprzeczytany post

Trzymam kciuki, zazdroszczę i życzę powodzenia
:hej: :usmiech:
Balbazuar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 273
Rejestracja: 14 sie 2009, 10:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolszczyzna

Nieprzeczytany post

Witam

Gratuluje !
Dla mnie to czas marzenie, ale patrząc na rezultat i porównując go z dotychczasowymi, treningowymi osiągnięciami to mam wrażenie, że jednak coś nie zagrało?

No tak, doczytałem, miało być 3:45...
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

Krzysiek mimo problemów dał radę... Gratulacje dla niego, mimo mocnego skurczu jakoś ciągnął do mety...
Awatar użytkownika
marek81
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 398
Rejestracja: 25 lis 2009, 10:17
Życiówka na 10k: 00:44:32
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Gratulacje! wynik jak wynik. Na dziś życiówka :oczko: mimik dla ciebie oczywiście także gratki :usmiech:
Obrazek
bleez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1398
Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
Życiówka na 10k: 39:38
Życiówka w maratonie: 3:25:27
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Nieprzeczytany post

Krzychu, gratulowałem Ci już osobiście, możesz być z siebie dumny - JESTEŚ MARATOŃCZYKIEM. Dzięki za miłe i sympatyczne spotkanie Pozdro
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Teraz wylecz rany wnodze zrób krótki cykl tlenowych treningów i atakuj jakiś półmaraton. Wiele osób po nieudanym maratonie po 2-3 tygodniach łapie forme. Po prostu po problemach zdrowotnych nie byłes przygootwany na maraton i tyle.

Tompoz
Tompoz
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chodz mam jedna uwage ogólną. Biegacze jakoś dziwnie czepiaja sie maratonu przeciez kolego jak sma zauwazyłes w swym opsiie startu po pewnym czasie to nie był sport tylko walka o przetrwanie na pewno nie oto ci chodziło. Na pewno zyciówka co teraz robiłes nie odpowiada twojemu stopniowi wytrenowania. Maraton to ma byc sport a nie szkoła przetrwania.

Tompoz
Tompoz
Awatar użytkownika
r2d2
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 11 cze 2009, 20:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Gratulacje i szacun
Obrazek
Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

Gratulacje też ode mnie! :hej:
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

michall1 pisze:Powodzenia jutro ,dasz rade :)
Hehe! Dzięki bardzo! Nie udało się w 100, ale chociaż w 50% :)
Balbazuar pisze:Patatajec przestań biadolić ;P
Wybiegałeś kupę kilometrów, odwaliłeś naprawdę kawał dobrej, treningowej roboty - nie bardzo widzę jakąkolwiek opcję żebyś miał tego nie skończyć w przyzwoitym czasie.

Jedyne co może Ci przeszkodzić to moim zdaniem:
- zrobienia jakieś durnoty w stylu założenie nowych, niesprawdzonych butów, brak zabezpieczenia w postaci plastrów, tabletek na rozwolnienie itd.
- zbytnie kozaczenie na pierwszych kilometrach

Na pierwsze jest prosta metoda - przygotuj sobie zawczasu listę czynności do wykonania przed startem (w euforii startowej nie trudno o czymś zapomnieć - nawet był na bieganiu pewien artykuł o "autodestrukcji" ;))
A drugie - cóż.... - szkoda, że nie wystartowałeś parę tygodni temu w jakimś półmaratonie - ja zawsze mam problem żeby nie nie wyrwać z całym tłumem do przodu i zawsze później tego żałuje. Po prostu muszę się jeszcze długo uczyć startowania "po swojemu"

Dasz radę ;)
Chyba zbytnie kozaczenie jednak dało o sobie znać. Duża nauczka na przyszłość. No może przesadzam, bo kozaczenia nie było - raczej złe oszacowanie własnych możliwości + kilka niesprzyjających warunków w postaci niedawno przebytej choroby, niedoprowadzenia planu treningowego do końca, złe odżywianie i niedostateczne naładowanie węglowodanami i nawodnienie przed biegiem... Taką kumulację stworzyłem sobie we łbie. Maraton był do pokonania w czasie poniżej 4h, ale musiałbym wiedzieć to co wiem teraz :) i biec w tempie na 4h.
Ernisimo pisze:Trzymam kciuki, zazdroszczę i życzę powodzenia
:hej: :usmiech:
Dzięki :) Co do zazdrości to z perspektywy dzisiejszego dnia nie ma czego za bardzo :D. Jest kac po maratonie i ból wszystkiego... Ale i tak było warto.
Balbazuar pisze:Witam

Gratuluje !
Dla mnie to czas marzenie, ale patrząc na rezultat i porównując go z dotychczasowymi, treningowymi osiągnięciami to mam wrażenie, że jednak coś nie zagrało?

No tak, doczytałem, miało być 3:45...
Nie zagrało, ale o tym we wpisie :).
mimik pisze:Krzysiek mimo problemów dał radę... Gratulacje dla niego, mimo mocnego skurczu jakoś ciągnął do mety...
Dzięki Piotrek! Ciągnął, ciągnął i dociągnął... :D! Great Job jeszcze raz!
marek81 pisze:Gratulacje! wynik jak wynik. Na dziś życiówka :oczko: mimik dla ciebie oczywiście także gratki :usmiech:
Życiówka taka do "życi", ale... Co nie zabije, to wzmocni - liżę rany :)
bleez pisze:Krzychu, gratulowałem Ci już osobiście, możesz być z siebie dumny - JESTEŚ MARATOŃCZYKIEM. Dzięki za miłe i sympatyczne spotkanie Pozdro
Fajnie było - szkoda, że tak krótko! Dzięki jeszcze raz!
tompoz pisze:Teraz wylecz rany wnodze zrób krótki cykl tlenowych treningów i atakuj jakiś półmaraton. Wiele osób po nieudanym maratonie po 2-3 tygodniach łapie forme. Po prostu po problemach zdrowotnych nie byłes przygootwany na maraton i tyle.

Tompoz
Jest jakieś prawdopodobieństwo, że to co mówisz mogło być pośrednią przyczyną. Treningi wznowię jak będę mógł bez problemów schodzić i wchodzić po schodach, co na razie jest problemem :D!
tompoz pisze:Chodz mam jedna uwage ogólną. Biegacze jakoś dziwnie czepiaja sie maratonu przeciez kolego jak sma zauwazyłes w swym opsiie startu po pewnym czasie to nie był sport tylko walka o przetrwanie na pewno nie oto ci chodziło. Na pewno zyciówka co teraz robiłes nie odpowiada twojemu stopniowi wytrenowania. Maraton to ma byc sport a nie szkoła przetrwania.

Tompoz
Absolutnie się z tym zgadzam. Wiedziałem, że to nie będzie sport, a walka o przetrwanie. Wiem też, że dla mnie to też nie jest czas na maratony. Będę biegał krótsze dystanse, a do maratonu wrócę za jakiś czas :).
r2d2 pisze:Gratulacje i szacun
Bardzo dziękuję! walka była nielekka :).
makar pisze:Gratulacje też ode mnie! :hej:
Również bardzo dziękuję :taktak:!
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

PATATAJEC pisze:Treningi wznowię jak będę mógł bez problemów schodzić i wchodzić po schodach, co na razie jest problemem :D!
Schody są dla mnie również trudną przeszkodą. O ile jeszcze bez bólu wchodzę, to ze schodzeniem mam naprawdę problemy.
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ