
"Szczęśliwi biegają..." to świetna książka. Dzięki niej zauważyłem ze po 42 kilometrze można jeszcze całkiem sporo przebiec.
A co do tych rowerów miejskich to ich waga powoduje ze bardziej ćwiczysz siłę niż wytrzymałość

Moderator: infernal
Dlatego te rowery zachowują się jak woda. W ciągu dnia spływają z wyższych części miasta do niższych i trzeba je przepompowywać dla wyrównania poziomu. Żeby zachęcić ludzi do jeżdżenia także pod górkę, operator wprowadził system bonusów za oddanie roweru do stacji położonej wyżej niż stacja z której się go wzięło. Ja w ciągu dwóch miesięcy korzystania nazbierałem ponad godzinę darmowych minut, których z resztą nie mam jak wykorzystać bo żadna moja jazda na tych rowerach nie trwa więcej niż 30 min, za które i tak się nie płaci...Arc pisze:Niemoc to dopiero mnie dopadła - ostatnio wpis w kwietniu
"Szczęśliwi biegają..." to świetna książka. Dzięki niej zauważyłem ze po 42 kilometrze można jeszcze całkiem sporo przebiec.
A co do tych rowerów miejskich to ich waga powoduje ze bardziej ćwiczysz siłę niż wytrzymałość