

Trzymaj się
Monika
Moderator: infernal
Dzięki.. Myślę że dam, nie wiele brakujePiotrek dasz radę i to pewnie jeszcze w tym roku!
DziękiBuddy pisze:Gra muzyka mimik. Chyba nie trafiłeś na swój dzień.
Mnie też w sobotę trochę zbrukało. Dosłownie i w przenośni.
Szukaj dobrej trasy i będzie 3 z przodu
Ciekawa sugestiaMoniś pisze:Jeśli mogę zasugerować 3:29:59 w jubileuszowym X CM
M.
Dychę zostaw na deser
dzięki buddy za propozycję.. trochę myślałem o czymś nowym.. wg Danielsa interwały na 92%Hrmaks nie powinny trwać dłużej niż 5 minut.. ale z drugiej strony koncepcja żeby pójść trochę w kierunku interwałów tempowych zachowując docelowe tempo startowe nie jest głupie.. zastanowię się nad tym, bo jak dobrze zauważyłeś między 3'45" (które teraz osiągam na 5minutach), a 4'00" jest troche miejsca.. można spróbować nowych bodzcówBuddy pisze:mimik, zajrzałem jeszcze raz na ten IV poziom i mam taką małą sugestię.
Oczywiście to nie jest wynoszenie się nad mistrza Jacka, ale na podst. własnych doświadczeń:
Skoro masz we wtorek: 5x5' p3', to właśnie ze względu na dłuższą przerwę wydłużyłbym czas trwania odcinka do 6' i potem nawet do 8', delikatnie zwalniając.
6' nie szybciej niż 3:55-4/km i 8' po ok 4:05/km
Dlaczego? Ano dlatego, że jak widać Twój organizm bardzo dobrze znosi te odcinki. One są krótkie i nie ma ich dużo.
Dlatego bym je delikatnie wydłużył i odpowiednio kilka sek zwolnił, wszystko po to, żebyś nauczył się tolerować dłuższy wysiłek.
Efekt jest taki, że podczas biegu na 10km organizm nie zacznie się buntować po 5-6km, bo nagle ta impreza zaczyna trwać dla niego za długo, a tu przecież "należała się" przerwa. Podobnie w cyklu II można od 2 tyg dołożyć po minutce we wtorek.
To takie luźne propozycjeJuż więcej Ci nie mieszam, tylko będę podczytywał
Fajnie, że nie dostałeś fioła na punkcie maratonu![]()
PATATAJEC pisze:Odleciałeś mi bracie jak cholera! Już myślałem, że poleciałeś poniżej 40 w tym niedzielnym biegu, bo nie lookałem na wpis, a od razu spostrzegłem międzyczasy, ale jednak podbieg jak widzę jest problemem. Mnie również podbiegi męczą strasznie. Chyba trzeba je trochę potrenować nie? Podobało mi się, że chcesz w tym roku machnąć poniżej 40 minut, co wg. mnie na równej trasie jest w Twoim zasięgu i będę kibicował mocno!
Spoko że znowu łapiesz bakcyla na bieganie. Teraz imho fajny czas na bieganie na zewnętrznym.PATATAJEC pisze:U mnie z kondycją źle! Zapisałem się dziś na Biegnij Warszawo, ale już widzę, że nawet zeszłorocznej życiówy nie pobiję :D... no ale pobiec trzeba! Zaraz wychodzę na bieganko. Pozdrawiam!!!